Przegląd nowości

Dyrektor Roman Osadnik o tragedii Cio-Cio-San i „Madama Buterfly”

Opublikowano: czwartek, 13, czerwiec 2019 09:18

Manager kultury. Absolwent kulturoznawstwa na Uniwersytecie Śląskim, Podyplomowych Studiów Menedżerów Kultury w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, podyplomowych studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie w zakresie prawa autorskiego, wydawniczego i prasowego oraz podyplomowych studiów w Szkole Głównej Handlowej zakresie zarządzania projektami.

 

Roman Osadnik 1

 

Od wielu lat pracuje w instytucjach kultury na stanowiskach specjalistycznych i kierowniczych, m.in. w Operze Śląskiej w Bytomiu, w Teatrze Rozrywki w Chorzowie (gdzie zainicjował i zorganizował m.in. spektakle popołudniowe, cykliczne wakacyjne przeglądy przedstawień, stałą współpracę wymiany z czołowymi scenami stolicy). Od września 2005 do lipca 2011 roku był dyrektorem Teatru Polonia w Warszawie (w latach 2010-2011 także Och-teatru w Warszawie). W 2010 roku otrzymał Złoty Laur Umiejętności i Kompetencji za zaangażowanie w budowę prywatnej sceny.


Dyrekcję Teatru Studio objął w lipcu 2011 roku. Pod jego dyrekcją formuła działania Teatru Studio została poszerzona m. in. o The MET: LIVE IN HD, Warszawski Program Edukacji Kulturalnej, Kulturę bez Barier i Scenę Tańca Studio.

 

Aleksanda Kurzak,Madama 

 

Na początku swojej pracy zawodowej w Operze Śląskiej zaprosił Pan do występów gościnnych największe w tym czasie światowe gwiazdy opery polskiej. Przypomnę tylko występ Stefanii Toczyskiej w „Trubadurze” i Ryszarda Karczykowskiego w „Traviacie” Giuseppe Verdiego. Po latach, można powiedzieć, wraca Pan do opery, organizując wydarzenie operowe jakiego jeszcze w Warszawie nie było. „Madama Butterfly” dla pięciotysięcznej widowni na Placu Defilad przed Pałacem Kultury i Nauki z udziałem Aleksandry Kurzak, Roberto Alagny i Andrzeja Dobbera. Jest to w stolicy wyzwanie bezprzykładne w upowszechnianiu sztuki operowej ?


Teatr był zawsze dla mnie wielką pasją, szczególnie teatr muzyczny, opera, musicale. Mam to wielkie szczęście, że tę pasję mogę spełniać również zawodowo pracując w teatrach i zarządzając nimi. Swoją drogę zawodową rozpocząłem jak pan wspomniał od pracy w Operze Śląskiej, gdzie miałem możliwość spotkania się z wybitnymi artystami związanymi z tą sceną m.in. z Krystyną Szostek-Radkową, Andrzejem Hiolskim, Bogdanem Paprockim, Wiesławem Ochmanem.

 

Roberto Alagna,Madama

 

Prawdą jest że udało się zaprosić do Opery w Bytomiu wówczas znakomitych śpiewaków takich jak Stefania Toczyska i Ryszard Karczykowski. Była to wtedy dla wszystkich związanych z Operą Śląską melomanów i dla mnie osobiście niezwykła przygoda artystyczna. Później losy skierowały mnie do innych teatrów, ale opera była zawsze bliska mojemu sercu i jest obecna cały czas. Podejmując pracę w Teatrze Studio od razu wprowadziłem cieszące się niezwykłą popularnością transmisje na żywo z Metropolitan Opera z Nowego Jorku.


Zawsze miałem na uwadze i pamięci to, że Teatr Studio był również siedzibą Orkiestry Sinfonia Varsovia. Od sześciu lat Teatr Studio jest operatorem Placu Defilad – przestrzeni przed Pałacem Kultury, która kojarzyła się wcześniej tylko z betonowym obszarem na którym albo prażyło słońce, albo hulał wiatr. Było to miejsce niechętnie odwiedzane przez warszawiaków oraz przybyszów i turystów spoza Warszawy.

 

Dobber Andrzej 429-14

 

Skutecznie staramy się to zmienić, zapraszając do spędzania tutaj wolnego czasu podczas wielu organizowanych przez nas imprez artystycznych, kulturalnych, społecznych i sportowych. Kilka lat temu zaprosiłiśmy Warszawską Operę Kameralną, która zaprezentowała na Placu Defilad Requiem Mozarta. Było to wyjątkowe wydarzenie i mimo tego, że industrialna przestrzeń nie pomaga muzyce i nie jest wymarzoną przestrzenią do takich koncertów, to okazało się, że był on znakomity, fantastycznie przyjęty przez widzów. W kolejnych latach z koncertami symfonicznymi występowała tu również Sinfonia Varsovia.


Właśnie wtedy zrodził się pomysł, żeby zaprezentować na Placu Defilad operę. Rok temu złożyliśmy propozycję Aleksandrze Kurzak i Robertowi Alagna, aby wzięli udział w spektaklu Madama Butterfly. Ku naszej radości odpowiedź przyszła bardzo szybko i do tego pozytywna. I tak od jedenastu miesięcy pracujemy nad tym, aby pokazać na Placu Defilad operę Giacomo PucciniegoMadama Butterfly, to jedna z najpiękniejszych oper, historia o zawiedzionej miłości.

 

Aleksandra Kurzak,Alagna,Madama

 

Opowiada o związku gejszy Cio-Cio-San z porucznikiem amerykańskiej marynarki. Długie oczekiwanie na jego powrót, rozbudzone nadzieje w zderzeniu z okrutną prawdą kończą się dla bohaterki tragicznie. Madama Butterfly, wystawiona w lutym 1904 roku w mediolańskiej La Scali przyniosła Pucciniemu, będącemu wtedy u szczytu sławy, sromotną klęskę. Po wprowadzeniu korekt do partytury pokazał operę ponownie w teatrze w Brescii, tym razem z wielkim powodzeniem. Od tamtej pory utrzymuje się ona w repertuarze światowym i zawsze cieszy się wielkim zainteresowaniem nie tylko melomanów.

 

Roman Osadnik 2

 

Ambicją największych głosów sopranowych była i jest interpretacja partii głównej bohaterki. Śpiewały ją Maria Callas, Victoria de los Angeles, Renata Tebaldi, Mirella Freni, Renata Scotto, Jadwiga Romańska, Teresa Żylis-Gara. Nic dziwnego, postać Cio-Cio-San dominuje w operze, a skala nastrojów, wpisanych w rolę zawiera radość i miłosne uniesienie, tęsknotę i przygnębienie, gniew, rozpacz i rezygnację. My usłyszymy po raz pierwszy jako Cio-Cio-San debiutującą w tej roli Aleksandrę Kurzak.


 

Czy łatwo było przekonać artystów do udziału w tym wydarzeniu?

 

Składając propozycję do udziału w spektaklu nie bardzo wiedziałem na jaką odpowiedź mogę liczyć. Wiedziałem tylko, że Aleksandra Kurzak marzy o tym, żeby wystąpić w tej roli i że ją przygotowuje do swojego repertuaru. Stąd próba zainteresowania pomysłem i zapytanie do Aleksandry Kurzak, czy nie zechciałaby tę partię zaśpiewać w Warszawie.

 

Plac Defilad 9

 

Zbieg pewnych okoliczności sprawił, że w kalendarzu Aleksandry Kurzak pojawił się wolny termin. Spodobał się pomysł widowiska Opera Air, czyli rodzaj spektaklu operowego na wolnym powietrzu, formuły często organizowanej na całym świecie i udział w tym wydarzeniu został przez Artystkę potwierdzony. Tym sposobem po raz pierwszy na taką skalę i tak wspaniałymi artystami będzie można na Placu Defilad wysłuchać opery Pucciniego.

 

Plac Defilad 1

 

Dzisiaj z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że nie było trudno zaprosić naszych wykonawców do tego przedstawienia. Wszyscy bardzo entuzjastycznie podchodzili do tej propozycji i nikt z zaproszonych artystów nam nie odmówił. Obok Aleksandry Kurzak, Roberto Alagny i Andrzeja Dobbera usłyszymy również Monikę Ledzion-Porczyńską, Martę Brzezińską, Karola Kozłowskiego, Dionizego Wincentego Płaczkowskiego i Łukasza Koniecznego. Wystąpi także Chór Filharmonii Narodowej pod dyrekcją Bartosza Michałowskiego, a Sinfonię Varsovię poprowadzi włoski dyrygent Marcello Mottadelli.


 

Kto się podjął reżyserii spektaklu, który będzie inscenizowaną wersją koncertową?

 

Tak, warto zaznaczyć, że nie jest to pełna wersja teatralna. Jest to spektakl plenerowy i mamy duże ograniczenia techniczne i logistyczne, ale też chcieliśmy naszym widzom podarować coś więcej niż tylko wersję koncertową.

 

Plac Defilad 2

 

Marek Adamski przygotowuje przepiękne kostiumy dla naszych solistów, będą specjalne projekcje i efekty świetlne przygotowane przez Aleksandra Prowalińskiego. Tego dnia również iluminacja na Pałacu Kultury i Nauki będzie podporządkowana i dedykowana spektaklowi Madama Butterfly. Reżyserii podjęła się dyrektor artystyczna Teatru Studio, wspaniała reżyserka Natalia Korczakowska, która ma już w swoim dorobku realizację kilku oper m.in. Halkę Stanisława Moniuszki, którą przed kilku laty przygotowała w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej.

 

Plac Defilad 6 

 

Wydaje mi się, że Sinfonia Varsovia nie ma zbyt dużego doświadczenia w muzyce operowej, czy nie lepiej było zaproponować udział w tym spektaklu orkiestrze z teatru operowego?

 

Może i tak, ale z Sinfonią Varsovią jesteśmy bardzo związani historycznie. Jak już wspomniałem miała tu swoją siedzibę za dyrekcji Waldemara Dąbrowskiego. Teraz jest to samodzielna instytucja, która działa na Pradze i za chwilę, mam nadzieję, powstanie tam nowoczesna o świetnej akustyce sala koncertowa.


Jest to znakomita orkiestra symfoniczna, która również wykonuje dzieła wokalno-instrumentalne. Występująca w spektaklu Aleksandra Kurzak i Roberto Alagna z Sinfonią Varsovia świetnie się rozumieją co jest bardzo istotne dla wykonania opery. Nagrali wspólnie wiele utworów. Ostatnio ukazała się ich współna płyta Puccini in love.

 

Plac Defilad 7

 

Przed laty Wrocław, za sprawą dyrektor Ewy Michnik, słynął z plenerowych megawidowisk operowych, przypomnę tylko „Giocondę” Amilcare Ponchiellego na Odrze, gdzie scena była na specjalnych pontonach, zakotwiczonych w pobliżu kościoła i biblioteki na Piasku, „Napój miłosny” Gaetano Donizettiego i „Holendra tułacza” Richarda Wagnera na Letniej Scenie Operowej zbudowanej na Pergoli przy Hali Stulecia. Publiczność gromadziła się nie tylko z całej Polski, ale również z zagranicy, tak jak na renomowanych festiwalach letnich w Weronie, Bregencji, Glyndebourne czy Salzburgu. Może wybiegam za daleko w przyszłość, ale czy myśli Pan, że Warszawa ma taki potencjał, aby zaprezentować 3-4 realizacje operowe w okresie letnim?

 

Plac Defilad 3

 

Potencjał taki niewątpliwie jest. Myślę, że taka prezentacja oper cieszyła by się dużym powodzeniem. Dziś na kilka dni przed realizacją Madama Butterfly myślę tylko o tym jednym spektaklu. Ogrom przygotowań i wyzwań jaki jest przed nami moją perspektywę skróciły tylko do tego jednego przedstawienia.


Jeżeli przedstawienie odniesie sukces a pomysł przypadnie warszawiakom do gustu być może władze Warszawy zdecydują się, aby tego typu wydarzenia kontynuować cyklicznie.

 

Czy łatwo było znaleźć partnerów, którzy wspierają to wydarzenie na przyklad od strony finansowej?

 

Plac Defilad 5

 

Opera jako gatunek jest syntezą sztuk i realizacja tego wydarzenia jest również efektem współpracy wielu instytucji, urzędów, organizacji pozarządowych, mediów, firm prywatnych. Pozyskaliśmy bardzo dużo partnerów, którzy nam pomagają na różnych polach realizacji tego wydarzenia. Wymienię tutaj tylko ambasady Francji, Włoch, Japonii, które wspierają nas od samego początku merytorycznie i organizacyjnie. Z wielką radością i satysfakcją patrzę jak udało się nam pozyskać partnerów do realizacji tego wspólnego jednego celu jakim jest to duże wydarzenie kulturalne.


Jest to w dzisiejszej Polsce i naszej rzeczywistości tym bardziej cenne, że tak wiele osób o różnych profesjach i pewnie poglądach pracują wspólnie dla przygotowania wielkiego światowego dzieła operowego skierowanego dla gości z kraju i z zagranicy oraz mieszkańców Warszawy.

 

Roman Osadnik 3

 

Honorowy patronat nad wydarzeniem objął  prezydent m. st. Warszawy Rafał Trzaskowski. Myślę, że sprawdza się dawne od wielu lat powiedzenie, że „Muzyka łagodzi obyczaje”. Chciałem wszystkim bardzo serdecznie i gorąco podziękować za wsparcie i pomoc przy realizacji Madama Butterfly, a w szczególności pracownikom Teatru Studio i projektu Plac Defilad za ich totalne zaangażowanie

 

Ja również bardzo dziękuję, że znalazł Pan czas w tym bardzo gorącym okresie (również dosłownie) na rozmowę.

                                                                       Juliusz Multarzyński