Przegląd nowości

„Aida” Verdiego na płytach Warnera

Opublikowano: wtorek, 03, listopad 2015 21:09

Nowe nagranie Aidy wydane przez Warner Classics to superprodukcja na miarę naszych czasów. Znakomity Chór i Orkiestra Akademii Muzycznej św. Cecylii pod batutą Sir Antonia Pappano kreują intymny, kameralny klimat (piękne, gładkie i jedwabiste piana), który przeplata się z dostojeństwem, wzniosłością i wyrazistą dramaturgią. Zarówno śpiewacy, jak i instrumentaliści urzekają szeroką rozpiętością dynamiczną oraz paletą barw i odcieni kolorystycznych.

CD Aida,Pappano

Pisząc o Aidzie, nie sposób pominąć solistów, wśród których znaleźli się Anja Harteros (występująca w roli tytułowej), Jonas Kaufmann (Radamès), Erwin Schrott (Ramfis), Ludovic Tézier (Amonasro), Ekaterina Semenchuk (Amneris) oraz Marco Spotti (król Egiptu). Trudno oprzeć się wrażeniu, że to właśnie Kaufmann „prowadzi” tę operę razem z Pappano. Jako zakochany młodzieniec, śpiewa z czułością i nostalgią, operując aksamitnym i gładkim jak tafla lodu mezza voce. Z wyrafinowaniem stopniuje natężenie barwowe, uzyskując efekt poświaty księżyca, która przenika przez leśną gęstwinę i dyskretnie rozpromienia pokrywę runa. Jako wojownik natomiast, jawi się niczym postać heroiczna i niezłomna, która w imię ideałów gotowa jest ponieść śmierć.

Anja Harteros nie porywa, ale też nie odpycha. Jej głos jest mocny i dobrze postawiony, a jednak odrobinę za ostry, zwłaszcza w dynamice forte. Z kolei Ekaterina Semenchuk wydaje się bardziej zdominowana przez strach niż przez zazdrość, której spodziewałbym się po kreowanej przez nią postaci, podczas gdy Erwin Schrott przekonuje pewnością siebie i charyzmą.

Album wydany jest w formie przypominającej luksusową księgę, z okładką zdobioną eleganckimi, pozłacanymi literami. Na stu siedemdziesięciu sześciu stronach mieści się libretto w języku włoskim z tłumaczeniem na angielski, francuski i niemiecki. Znajdziemy tu również synopsę, esej oraz bogaty wybór fotografii wykonanych podczas realizacji przedsięwzięcia, która odbyła się w lutym 2015 roku w Rzymie. Polecam miłośnikom włoskiej opery.

                                                                           Maciej Chiżyński