Przegląd nowości

Jubileuszowy festiwal w Operze Śląskiej

Opublikowano: niedziela, 31, maj 2015 14:19

Ciepło przyjętą, przez publiczność, premierą jednoaktówki Verbum nobile i również jednoaktowego baletu Na kwaterunku Stanisława Moniuszki rozpoczął się w sobotę 30 maja zorganizowany, z okazji obchodów 70. lecia tej zasłużonej dla polskiej kultury instytucji, Festiwal – 70 lat Tworzymy Sztukę. Jego ideą jest prezentacja muzyki polskiej od Moniuszki poczynając.

Adam Didur 2

W ramach festiwalu wracają na scenę w formie wznowienia balet Zaczarowany bal, czyli krasnoludki, krasnoludki Katarzyny Gaertner i Tadeusza Kijonki, Manru Ignacego J. Paderewskiego, oraz Halka Moniuszki, której wznowienie w inscenizacji i reżyserii Marka Weiss-Grzesińskiego z 2005 roku zapowiedziano na 14 czerwca 2015, czyli dokładnie w dniu kiedy przez siedemdziesięciu lat odbyła się pierwsza premiera na scenie Opery Śląskiej, która rozpoczęła budowanie swojej historii od Halki właśnie. Później wytworzył się dobry zwyczaj prezentowania kolejnych inscenizacji dzieł Moniuszki podczas obchodów kolejnych jubileuszy. I tak Halka doczekała się na bytomskiej scenie ośmiu premier, a Straszny dwór sześciu.


Ponadto w ramach jubileuszowego Festiwalu odbędzie się inscenizowany koncert Chóru Opery Śląskiej, który a cappella zaprezentuje program Coś na polską nutę oraz koncert w ramach obchodów jubileuszu 60. lecia pracy artystycznej Krystyny Szostek-Radkowej.

Opera Slaska 166-241

Za oficjalną datę rozpoczęcia działalności Opery Śląskiej przyjmuje się 14 czerwca 1945 roku, dzień premiery Halki. Twórcą Opery był znakomity polski bas Adam Didur, światowej sławy śpiewak, którego wieloletnia kariera prowadziła przez największe sceny świata z nowojorską MET i mediolańską La Scalą na czele. Ten znakomity artysta skupił wokół siebie grupę artystów, którzy z entuzjazmem odnieśli się do zorganizowania na Śląsku stałej sceny operowej. Premiera Halki okazała się też okazją do  ostatniego scenicznego – zupełnie nieprzewidzianego – występu Adama Didura, który zastąpił chorego śpiewaka w partii Dziemby. Najpierw były Katowice i gościnne progi Teatru Dramatycznego im. S. Wyspiańskiego gdzie wystawiono Halkę i Toscę ale już trzecia – grudniowa –  premiera dwóch, zwyczajowo łączonych w ramach jednego wieczoru Rycerskości wieśniaczej Mascagniego i Pajaców Leoncavalla odbyła się na scenie dzisiejszego gmachu Opery Śląskiej w Bytomiu. Jest to zabytkowy, liczący sto lat, gmach dawnego bytomskiego teatru miejskiego o stylowej, ozdobionej pięknym kryształowym żyrandolem, widowni liczącej pierwotnie 530 miejsc. Dzisiaj po modernizacji i remontach liczba miejsc została ograniczona do około 400.


Szybko okazało się, że ten teatr stał się swoistą „kuźnią talentów”. To właśnie od tej sceny zaczynali swoje wielkie kariery m.in. Bogdan Paprocki, Andrzej Hiolski, Antonina Kawecka, Krystyna Szostek-Radkowa, Krystyna Szczepańska, Krystyna Kujawińska i Henryk Grychnik. Tutaj przez wiele lat funkcjonował słynny bytomski kwintet tworzony przez Barbarę Kostrzewską, Natalię Stokowacką, Bogdana Paprockiego, Andrzeja Hiolskiego i Antoniego Majaka będący w tamtych latach obiektem westchnień każdego dyrektora polskiej opery. Stąd wypłynął w szeroki świat talent Wiesława Ochmana, Romualda Tesarowicza, Jolanty Wrożyny. Tutaj rozpoczął polski etap kariery znakomity bas Aleksander Teliga oraz ceniony tenor Kałudi Kałudow. Można spokojnie pokusić się o stwierdzenie, że większość znanych w Polsce, i na świecie, śpiewaków właśnie w Bytomiu zaczynało swoją artystyczną działalność. Na tej scenie rozpoczął swoją przygodę z reżyserią Wiesław Ochman, dobry duch tego teatru. Tutaj jako scenograf debiutował Jerzy Duda-Gracz.

Verbum nobile

Dorobek artystyczny Opery Śląskiej zamyka się liczbą ponad 270 premier oper, operetek i baletów realizowanych przez wszystkich liczących się reżyserów, scenografów i dyrygentów. Bytomska scena była miejscem wielu prapremier, by wspomnieć: Zaczarowane koło Jerzego Gablenza, Magnusa (z okazji 25. lecia Opery), Wita Stwosza i Bal baśni Józefa Świdra, Pokój saren Lecha Majewskiego. Tutaj odbyły się polskie premiery Rusałki Dargomyżskiego, Mądrej Carla Orffa, Cyrano de Bergerac Romualda Twardowskiego, Rusłana i Ludmiły Michaiła Glinki, Arabelli Ryszarda Straussa, oraz Siedmiu grzechów głównych Kurta Weilla.


Miała też Opera Śląska wyjątkowe szczęście do szefów, którzy jednocześnie pełnili funkcję dyrektorów artystycznych. Trzy sezony działał w tym charakterze Stefan Belina-Skupiewski, przez piętnaście lat kierował teatrem Napoleon Siess, to jemu zawdzięczamy głośne premiery Aidy Verdiego, Manon Lescaut Pucciniegio, Salome R. Straussa i Nabucco, który od Bytomia, gdzie utrzymuje się w repertuarze od ponad trzydziestu lat, rozpoczął zwycięski marsz po polskich scenach. Za jego dyrekcji wystawiono balet Don Kichot, powołano do życia Konkurs Wokalistyki Operowej im. Adama Didura, a teatr rozpoczął częste wyjazdy zagraniczne m.in. do Włoch, USA i Kanady. We wrześniu 1986 roku Napoleon Siess, po zasłabnięciu na próbie Halki, nagle umiera. Po nim, na krótko, przejmuje dyrekcję Jerzy Salwarowski.

Na kwaterunku

Od 1988 roku dyrektorem naczelnym i artystycznym jest Tadeusz Serafin, któremu zawdzięczamy m.in. głośną premierę Ernaniego Verdiego, przypomnienie Giocondy Ponchiellego, prapremierę Maksymiliana Kolbe Probsta, wysoko ocenione premiery Tannhäusera Wagnera, Borysa Godunowa Musorgskiego oraz Don Carlosa Verdiego. Zasługą dyrektora Serafina jest też uczynienie Konkursu Wokalistyki Operowej im. Adama Didura imprezy międzynarodowej. Wielokrotnie prowadził zagraniczne tournée Opery Śląskiej po USA, Kanadzie, Belgii, Niemczech, Szwajcarii, Luksemburgu, Włoszech, Portugalii, wszędzie zbierając wyrazy uznania dla kierowanego przez siebie zespołu.

                                                                                                 Adam Czopek