Przegląd nowości

Subiektywny kalejdoskop pianistyki światowej – Daniil Trifonov (17)

Opublikowano: piątek, 09, styczeń 2015 06:15

Konkursy i turnieje pianistyczne w świadomości ogółu są jedyną przepustką do międzynarodowej kariery. Ba! To tylko laury na konkursach potrafią zrobić prawdziwą gwiazdę światowego formatu z nikomu nieznanego dotąd muzyka. Ale czy rzeczywiście tak jest? Czy udział i zwycięstwo w największych konkursach pianistycznych takich jak na przykład konkurs Fryderyka Chopina w Warszawie, Artura Rubinsteina w Tel Avivie czy też Piotra Czajkowskiego w Moskwie mogą zagwarantować laureatowi miejsce w historii i w świadomości pokoleń?

Daniil Trifonov 153-159

Tak, ale pod jednym podstawowym warunkiem: zwyciężając wspomniane konkursy adept musi już być ukształtowanym muzykiem i człowiekiem, świadomym swojej wartości, nie goniącym za laurami i zaszczytami, ale skromnie jak mnich, służącym muzyce bez względu na okoliczności zewnętrzne. Nie wszyscy może wiedzą, że pośród nas, w dzisiejszym zagonionym świecie, żyje i z coraz większą swobodą artystyczną działa w skali międzynarodowej pianista wyjątkowego formatu. Pianista, który jako pierwszy w historii został laureatem wszystkich trzech konkursów pianistycznych o których wspomniałem na samym początku. Pianista, który jeszcze zanim wziął w nich udział, z wielką świadomością i oddaniem koncertował z dużym powodzeniem. To Daniil Trifonov. W moim odczuciu jest to autentyczne, prawdziwe i jedyne objawienie ostatnich lat w pianistyce.


Z tak wielką swobodą pokonuje on kolejne przeszkody stawiane mu na drodze artystycznej, że chwilami zastanawiam się kiedy on ma czas, aby w spokoju usiąść i zebrać myśli po tych wszystkich przeżyciach. Koncertuje na okrągło, na całym świecie, w największych salach koncertowych, w towarzystwie największych orkiestr i z najbardziej utytułowanymi dyrygentami. Słowem: wszyscy chcą go mieć u siebie. A on oprócz tego, że przyjmuje te zaszczytne zaproszenia koncertowe, to jeszcze przyjeżdża tam z nowym programem recitalowym, którego jak sam mówi "uczy się w samolotach i w pociągach".

Daniil Trifonov 153-169

Wszystko to okraszone jest wielkim spokojem, wyluzowaniem i szczerą miłością do muzyki oraz do profesji pianisty koncertującego. Czyni to z wielką łatwością i spontanicznością. Bez krygowania się, bez zbędnego napięcia i balastu. Czuje się jak ryba w wodzie. Mało takich muzyków pośród nas. A na palcach jednej ręki można policzyć laureatów konkursów pianistycznych, którzy bez presji zwycięscy potrafią w tak niebanalny i artystyczny sposób poprowadzić swoje życie pianistyczne. Jest to przykład pianisty, który nie zwyciężał w konkursach tylko po to, aby móc nazywać siebie ich laureatem. Zwyciężał, aby już jako ich laureat otworzyć sobie drogę do koncertowania w największych salach koncertowych świata w towarzystwie największych muzyków. Daniil Trifonov: pianista o którym warto dowiedzieć się więcej i o którym z pewnością będzie jeszcze bardzo głośno.

                                                                 Szymon Kowalski, pianista