Przegląd nowości

Carlo Bergonzi (wspomnienie)

Opublikowano: niedziela, 07, grudzień 2014 10:10

Carlo Bergonzi bardziej niż jakikolwiek z wielu włoskich tenorów w nagraniach łączy siłę, piękno, intensywność i elegancję głosu, może nie tak w pełni jak Caruso, nie tak pięknie jak Gigli, nie tak wyraziście jak Martinelli i mniej wytwornie niż Schipa, ale przecież posiada te walory – pisał o nim wybitny angielski znawca wokalistyki, John Steane. Wszystkie wymienione zalety swej interpretacji ukazywał także na scenie czy estradzie, uważano go za najlepszego w XX wieku „tenora samouka”.

Carlo Bergonzi,Aida

Nie oznacza to oczywiście, że brak mu solidnego wykształcenia muzycznego i wokalnego. Najpierw brał prywatne lekcje u znakomitego ongiś barytona, Edmondo Grandiniego, a potem przez cztery lata studiował w Konserwatorium im. Arrigo Boito w Parmie. Uczelnię tę ukończył w 1939 roku. Ponieważ Bergonzi kategorycznie odmówił służby wojskowej, prawie całą wojnę spędził internowany w obozie niemieckim (podobnie zresztą jak sławni później śpiewacy Giuseppe di Stefano i Giorgio Taddei). Aktywność wokalną Carla Bergonziego określa się na lata 1947 do 2001. Początkowo śpiewał w chórach kościelnych i tam właśnie zauważono jego nieprzeciętny talent.


Debiut operowy artysty miał miejsce w 1948 roku w Varedo, w barytowej partii Figara w „Cyruliku sewilskim”. Przez trzy kolejne lata wykonywał szereg innych partii barytonowych w operach: m.in. w „Don Pasquale”, „Amico Fritz”, „Rigoletto”, „Traviata”, „Łucja z Lammermoor”, „Manon Lescaut” – bez szczególnych zresztą sukcesów.

Carlo Bergonzi,Elisir

W latach 1948-1951 drogą intensywnych ćwiczeń wokalnych dokonał istotnych zmian w skali i brzmieniu swego głosu i doszedł do wniosku, że jest tenorem. Było to również, co jest bardzo ważne, jego wewnętrzne przekonanie i jego własna decyzja. Ponownie zadebiutował więc na scenie, tym razem jednak jako tytułowy André Chenier w operze Giordano. Było to w Bari, w 1951 roku. Dość szybko przekonano się, iż głos artysty pięknie brzmi i jest jakby stworzony do interpretacji partii z oper Verdiego. Na zamówienie radia włoskiego artysta dokonuje więc nagrań radiowych „Oberta”, „Dwóch Foscarich”, „Giovanny D'Arco”, „Simona Boccanegry” i „Mocy przeznaczenia”. Verdiowski repertuar śpiewaka rośnie z roku na rok.


Udział w operach Verdiego ma charakter podwójny: nagrania płytowe i występy na scenie. Śpiewa więc, prócz wymienionych, w takich operach, jak: „Aida”, „Bal maskowy”, „Rigoletto”, „Traviata”, „Makbet”, „Trubadur”, „Don Carlos”, „Attila”, „Luiza Miller”, „Ernani”, „Lombardczycy”, „.Zbójcy”. Nie zaniedbuje także wielkiego repertuaru światowego. Śpiewa i nagrywa m.in. „Adrianę Lecouvreur”, „Łucję z Lammermoor”, „Werthera”, „Rycerskość wieśniaczą”, „Napój miłosny” i kilka oper Pucciniego. 

Carlo Bergonzi,Gioconda

W jego repertuarze jest też „Requiem” Verdiego. Repertuar operowy artysty obejmował około 50 głównych partii tenorowych. Carlo Bergonzi był pierwszym tenorem (drugim został Placido Domingo), który zarejestrował na płytach wszystkie arie tenorowe z oper Verdiego, w sumie 31 arii (CD: Philips 4756169,3 CD, dyr. N. Santi i L. Gardelli).

Carlo Bergonzi,Pagliacci 

Po sukcesach na ważnych scenach Włoch, artysta w 1953 roku w debiutuje w mediolańskiej La Scali (prapremiera opery Jacopo Napoli „Mas'Aniello” – jest to XVII-wieczna opowieść o życiu rybaka  Tommaso Aniello, który został rewolucjonistą). W La Scali pozostanie do roku 1976. Od 1962 regularnie gości w londyńskiej Covent Garden (debiut w „Mocy przeznaczenia”). Wcześniej, bo w 1956 roku po raz pierwszy występuje na scenie Metropolitan Opera w Nowym Jorku. W MET wystąpił w 21 partiach i 249 spektaklach. Było to w latach 1956-1983, a debiutował tam jako Radames w „Aidzie”.


Przez 20 lat (1958-1978) był także związany z Opera di Verona. W latach 80 – tych ograniczał już swe występy sceniczne i estradowe. W 1988 roku, w Staatsoper w Wiedniu zaśpiewał jeszcze Edgarda w „Łucji”, a w 1992 dał pożegnalny koncert w Covent Garden. W roku 1994 definitywnie pożegnał się ze sceną koncertem w Monachium.

 

Carlo Bergonzi,RodolfoO tych ostatnich występach śpiewaka tak  pisała prasa niemiecka: śpiewa nie tylko pięknie ale bardziej ujmująco, zniewalająco, czarująco, porywająco, a przy tym bardzo spokojnie (1989) oraz: jego ostatni koncert niemiecki pozwolił raz jeszcze przeżyć tajemnicę wielkiego artyzmu faktycznie niezgłębionego (1994). Jak można więc zauważyć krytycy wysoko oceniali interpretacje artysty. Oto trzy recenzje po spektaklach operowych:...tworzy postać w sposób wzorcowy, podkreślając psychologiczne momenty, śpiewa lekko, interpretuje w sposób pozbawiony emocji, szlochu czy krzyku (Canio w „Pajacach”), (...) jego wykonanie partii Rudolfa nie pozostawia nic do życzenia (Rudolf w „Cyganerii”), (...) śpiewa porywająco, demonstrując znakomite opanowanie stylu bel canto. Swobodnie operuje głosem we wszystkich rejestrach, prezentuje wysoką kulturę wykonawczą. Jest tenorem bardziej lirycznym, ale gdy trzeba głos jego potrafi zabrzmieć mocno i dramatycznie (Edgardo w „Łucji”).


Przede wszystkim jednak liczą się jego kreacje verdiowskie, które ukazują całą artystyczną wielkość śpiewaka. Głos artysty, dźwięczny i pełny blasku, o wyjątkowo pięknej barwie, bywa liryczny i dramatyczny. Jest nośny, swobodny w brzmieniu, silny, a przy tym subtelny. Interpretacja podparta jest talentem aktorskim, co ułatwia kreowanie różnorodnych w psychice postaci. Carlo Bergonzi jak nikt inny potrafił eksponować artystyczny etos, stylistyczną spójność i pełną koncentrację tak charakterystycznego verdiowskiego stylu.

Carlo Bergonzi

Po zakończeniu czynnej działalności wokalnej, na krótko zajął się pedagogiką. Do jego uczniów należeli nie żyjący już tenorzy Vincenzo La Scola i Salvatore Licitra. A pedagogiką zajmował się w hotelu (z restauracją) wybudowanym w Busseto, „mieście Verdiego”. Z żoną, Adele Aimi (od 1950 roku), miał dwóch synów ,Maurizio i Marco.

Carlo Bergonzi urodził się 13 lipca 1924 roku w Vidalenzo,  zmarł w Mediolanie 25 lipca 2014 roku.

                                                                                        Jacek Chodorowski