Przegląd nowości

Rozmowa z Marcello Bedonim

Opublikowano: piątek, 14, listopad 2014 11:36

Zadebiutował Pan na scenie teatru mając zaledwie 21 lat – jak wspomina Pan swój pierwszy debiut i jaka to była rola i gdzie?

Bedoni 1

Brałem udział w konkursie śpiewu w pobliżu Rzymu i to był mój pierwszy konkurs w historii. Było to niezapomniane przeżycie jak te wszystkie pierwsze doświadczenia w naszym życiu. Pamiętam, że w tym dniu płakałem ponieważ coś mi mówiło w sercu, że będzie to początek długiej przygody w teatrze. To był rok 1989 i debiutowałem w roli Ernesto z opery „Don Pasquale” Gaetano Donizettiego.

 


 

 

Szkolił się Pan u najlepszych, między innymi u Luciano Pavarotti’ego, Veriano Lucchetti’ego, czy Franco Corelli’ego  – czy możliwość studiowania u największych to dar od losu a może przeznaczenie?!

Bedoni 360-137

Po raz pierwszy, wielkiego Luciano spotkałem na lotnisku w Mediolanie przez przypadek, pomimo że był on już jednym z moich idoli od jakiegoś czasu, pamiętam że feeling pomiędzy nami był już od pierwszego momentu, podczas gdy wielkiego Corelli'ego spotykałem zawsze podczas konkursu w Mediolanie, a następnie w Anconie gdzie obydwoje mieszkaliśmy. Powiedziałbym, że obydwaj byli fundamentami mojej kariery, poprzez to, że zawsze starałem się uzyskać od nich to co najlepsze i z pewnością mieli mi wiele do przekazania. Stwierdzić, czy to był przypadek czy przeznaczenie, nie wiem, ale na pewno Dziękuję Bogu za danie mi tej ogromnej okazji spotkania tych dwóch postaci, które ukształtowały historię Opery.


Wygrywając tak dużą ilość konkursów wokalnych czy mógłby Pan poradzić młodym śpiewakom co zrobić aby mieli możliwość osiągnięcia tak wielkich sukcesów jak Pan… 13 zwycięstw – 11 międzynarodowych, 2 narodowe między innymi takich jak: Konkurs Mario Del Monaco, Konkurs Katia Ricciarelli czy Konkurs Enrico Caruso, jedna z nich zasługuje na szczególne podkreślenie – to nagroda z roku 1999 „Tiberini d’argento” dla najbardziej wyróżniającego się profesjonalnego śpiewaka młodego pokolenia, a już w 2012 roku to kolejna nagroda Verdi d’Oro – w jubileusz 25-lecia kariery zawodowej, to naprawdę bardzo dużo…

Bedoni,Masterclass 1

Zaczynając karierę nie powinno się marzyć zbyt dużo i myśleć o osiągnięciu wszystkiego za wszelką cenę. Są w końcu okoliczności, które tworzą artystę. To co się liczy, to to, żeby robić zawsze dobrze i w każdym momencie. Nie trzeba myśleć o rozgłosie za wszelką cenę, ponieważ to zatruwa duszę i odrywa od tego, co powinno być celem każdego artysty, czyli tworzeniem Sztuki poprzez głos. I na przykład z tym właśnie zdrowym duchem, stawiłem czoła moim konkursom wokalnych i myślę, że to było moim atutem.

 


 

 

A zatem - co jest najważniejsze, aby osiągnąć prawdziwy sukces na scenie – perfekcyjne przygotowanie, wykształcenie, doświadczenie a może coś kompletnie innego, jak szczęście? Jakie dałby Pan rady młodym śpiewakom na początku ich kariery?!

Bedoni 633-246

Profesjonalne przygotowanie. Jest to jedyny atut, który powinien posiadać każdy młody artysta. I odwrotnie, jeśli nie jest się przygotowanym prawidłowo, zwłaszcza jeśli nie ma się jasnej techniki w gardle, to możesz być pewien, że gdy postawisz stopę na scenie wszystkie lęki cię zaatakują i nie ma większego wroga dla głosu jak posiadanie przeciążenia układu nerwowego, który z czasem mógłby zagrozić sukcesowi.


W Polsce jest Pan znany jako odtwórca ról między innymi takich jak: Don Jose w Carmen (Wrocław, Gliwice), Faust (Warszawa – Teatr Wielki). Jednakże w tym momencie po raz kolejny wraca Pan do Polski nie tylko jako śpiewak, ale jako Maestro śpiewu operowego – proszę nam opowiedzieć gdzie i kiedy zagości Pan ponownie u nas?!

Bedoni,Masterclass 3

Obecnie jesteśmy już w mojej drugiej edycji Masterclass pod honorowym patronatem Marszałka Województwa Podkarpackiego zorganizowanej we współpracy z OperaElite i Wydziałem Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego, ale w tym samym czasie myślimy już o czymś większym, to znaczy o utworzeniu odpowiedniej Akademii debiutów dla młodych talentów pochodzących z Polski i z zagranicy. Tak więc są to ambitne plany zaoferowane przez miasto Rzeszów, które przyjęło mnie z wielką przyjaźnią od samego początku, ale także w ten sam sposób w takich miastach jak Warszawa czy Kraków.

 


 

 

Jakie są Pana doświadczenia po I edycji Masterclass w Rzeszowie?!

Wspaniałe. Miałem okazję i szczęście spotkać młodych utalentowanych ludzi o cudownych głosach, odpowiednich do wielkiej kariery, i to była moja pierwsza satysfakcja. Do tego wszystkiego zostało dodane ogromne wsparcie Jego Magnificencji Rektora Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz Dziekana Wydziału Muzyki UR, którzy chcieli aktywnie współpracować w tym pierwszym doświadczeniu dając wielki wkład w rozwój przyszłych projektów.

Bedoni 559-68

Pierwsza myśl kiedy Pan myśli o Polsce ?!

Jestem miłośnikiem historii, i oczywiście moja pierwsza myśl jest i pozostaje przy cierpieniu, które ludzie tacy jak wy musieliście ponosić podczas trudnych lat wojny, ale jednocześnie jestem zafascynowany godnością pokazaną w następnych latach. Zawsze myślę o Polsce jako o narodzie wspaniałym, który składa się z dobrych zasad, a to może być świetnym przykładem dla wielu innych krajów w Europie i poza nią.


Wielokrotnie jest Pan obserwowany przez innych artystów, dyrygentów, studentów… Zawsze jest Pan perfekcyjne przygotowany do wykonywania swojej roli. Czy perfekcja w tym zawodzie pomaga czy przeszkadza?!

Doskonałość nie może być pomocą, ponieważ nie zawsze można ją osiągnąć, oczywiście zawsze może dać Ci bodziec ażeby zrobić coś lepiej. Dlatego też nie jest przeszkodą, aby pytać samych siebie, żeby wykonać coś lepiej czy też poszukiwać. Dlatego bycie krytycznym wobec siebie jest cnotą, która następnie jest wynagrodzona.

Bedoni,fotografia 4

Bedoni,fotografia 3

Jak dobrze wiemy jest pan pasjonatem fotografii i samego fotografowania – czy zgadza się Pan ze stwierdzeniem, że fotografowanie to malowanie światłem… i czy Pana doświadczenie sceniczne pomaga Panu w uchwyceniu najpiękniejszych momentów życia, sztuki, artyzmu ?!

Od zawsze byłem pasjonatem fotografii obrazu, będąc również z natury perfekcjonistą/estetą. W fotografii znajduję nie tylko prosty obraz ale przede wszystkim formę sztuki, która wykracza poza granice zleceniodawcy. To jest to, co najbardziej uderza moją fantazję i robię z mojego punktu widzenia sposób, ażeby uchwycić ten niepowtarzalny moment, który jest szczytem naszego istnienia. Dlatego też, nie tylko dobre czasy jakie chcemy podsumować, ale także te smutne, ponieważ wszystkie są naszym świadectwem.


Mając tak długoletnią międzynarodową karierę operową jako śpiewak na różnych scenach we wszystkich zakątkach świata – nie miał Pan nigdy ochoty zostać reżyserem operowym ?!

Myślałem wiele razy o profesji reżysera operowego i umieszczam tę właśnie myśl w moich kolejnych projektach. Myślę, że jest to ten odpowiedni moment, po latach doświadczenia na scenie, ażeby być w stanie przekazać wizję opery, która mnie bardzo inspiruje.

Bedoni,fotografia 1

 

Bedoni,fotografia 2

Pozostając cały czas w świecie muzyki, proszę powiedzieć który z kompozytorów jest Panu najbliższy i dlaczego ?!

Nie mogę odpowiedzieć, ponieważ kto jest miłośnikiem sztuki jak ja nie może uwielbiać tylko jednego kompozytora, można jedynie kochać ich wszystkich podobnie. Każdy z nich dał coś sztuce i myślę, że nie moglibyśmy umniejszyć żadnemu z nich.


Ulubione sceny operowe bądź kraje w których Pan uwielbia występować?!

Jeśli chcemy porozmawiać o scenach – uwielbiam teatry z 700 roku, które najlepiej spełniają wymagania dla śpiewaka operowego, ale jeśli chodzi o publiczność, co wydaje się być sprzecznością to najcieplejszą publicznością zawsze była ta z krajów Północy, jednakże nie mniej oczywiście Polska.

Bedoni,fotografia 5

I podsumowując naszą rozmowę… końcem listopada, zapraszamy wszystkich do Rzeszowa na II Edycję Masterclass OperaElite…

Wszyscy są zaproszeni do uczestniczenia w tej kolejnej edycji Masterclass a szczególnie na koncert finalistów, ażeby dać więcej wsparcia młodym talentom, które będą występować również w tym roku. Z góry dziękuję wszystkim za Waszą nieocenioną pomoc i współpracę i za wszystko, co robicie, ażeby nagłośnienić to wydarzenia. Z mojej strony i całej OperaElite podziękowanie i serdeczne do widzenia i do zobaczenia wkrótce.

                                                                 Rozmawiała Beata Dencikowska