Przegląd nowości

Brakujący punkt

Opublikowano: poniedziałek, 06, maj 2013 13:50

W historii polskiej muzyki rockowej niewiele jest zespołów, które wydały dwa albumu typu „Greatest Hits” – czyli zbiory największych przebojów. Na taki krok mogą sobie pozwolić na ogół grupy, które mają świadomość swego wkładu w historię muzyki rozrywkowej naszego kraju. Jedną z nich są Elektryczne Gitary. Na koncercie podczas ostatniego Przystanku Woodstock zespół po raz kolejny udowodnił, że jego piosenki są świetnie znane przynajmniej dwóm pokoleniom słuchaczy. Możemy przekonać się o tym raz jeszcze dzięki wydawnictwu (CD +DVD), z zapisem tego wydarzenia.

Elektryczne Gitary DVD

Występ zespołu charyzmatycznego Kuby Sienkiewicza był jednym z najbardziej oczekiwanych podczas ubiegłorocznego festiwalu. Elektryczne Gitary nigdy dotąd nie pojawiły się bowiem na Woodstocku, dlatego tak wielu fanów, w tym niżej podpisany, czekało na nich z utęsknieniem. Jednym z oczekujących był także rzecznik prasowy Przystanku Woodstock Krzysztof Dobies: „Dla mnie zespół Elektryczne Gitary to jest absolutna esencja polskiej piosenki, polskiego rocka. Zespół, który bardzo dużo wniósł. Na koncercie zagrali prawie wszystkie swoje wielkie hity. Cudowne jest to, że ludzie śpiewali te piosenki, że wszyscy znali te numery. Zespół Elektryczne Gitary wpisał się w ten sam nurt koncertów na Przystanku Woodstock, z którego pamiętam występy: T-Love, Hey, Dżemu po wielekroć czy Pidżamy Porno, kiedy była to muzyka, która jednoczyła absolutnie wszystkich, ludzie bardzo przeżywali te wydarzenia. Niesamowity koncert. Bardzo na niego czekałem”. Nie sposób się nie zgodzić. Występ, który miał miejsce w niezwykłej scenerii - piękne słońce a wokół sceny mnóstwo błotnych kałuż – zgromadził jedną z największych widowni w historii woodstockowych koncertów odbywających się przy dziennym świetle. Jest to jednak zupełnie oczywiste, jeśli weźmiemy pod uwagą, fakt jakim repertuarem może poszczycić się zespół.


Podczas ich występu nie zabrakło evergreenów polskiej muzyki rozrywkowej takich jak: „Jestem z miasta”, „Człowiek z liściem na głowie”, „Dzieci” czy zagrane w akustycznej aranżacji „Przewróciło się”. Były także, charakterystyczne dla ich twórczości, przewrotne piosenki: „Co ty tutaj robisz”, „Ona jest pedałem” czy „Nie pij Piotrek” oraz tematy muzyki filmowej z „Kilera” i „Kariery Nikosia Dyzmy” („Doktor Dyzma”). Znalazło się także miejsce na dwa utwory z najnowszej studyjnej płyty zespołu z 2012 roku: tytułowe „Nic mnie nie rusza” oraz „Chodzę i tańczę”. Dla woodstockowej publiczności nie mogło też zabraknąć polskiego odpowiednika „Hey Joe” w wersji Jimiego Hendrixa, w wykonaniu Sienkiewicza i spółki, zatytułowanego oczywiście „Hej Józek”. Zespół miał świetny kontakt z publicznością, która znała i wraz z nim śpiewała większość tekstów.

Elektryczne Gitary 2

Sienkiewicz, w swoim stylu bawił się słowem i grą, dzięki czemu utwory nie były wiernym odwzorowaniem ich studyjnych wersji. Szanse na solowe popisy mieli też inni muzycy. Kolorytu całości dodawały nieustane błotne kąpiele najodważniejszych widzów. Jest to znakomicie oddane na koncertowym dvd, podobnie jak tańce i inne dowody wspaniałej zabawy tłumnie zgromadzonej publiczności. To wydawnictwo to przede wszystkim zapis niezwykłej radości, jaką sprawił widowni koncert. Aż dziwne, że zespół nie zagrał w tej sytuacji tytułowego utworu ze swojej debiutanckiej płyty – „Wielka Radość”… Jakkolwiek banalnie to zabrzmi, oglądając DVD nawet Ci, którzy nie byli na koncercie, poczują się, jakby brali w nim udział. Wydawnictwo zawiera także materiały dodatkowe: zdjęcia z koncertu oraz wywiad z Kubą Sienkiewiczem i Piotrem Łojkiem – współzałożycielami zespołu. Oprócz nich na koncercie wystąpili: Leon Paduch, Jacek Wąsowski, Tomasz Grochowalski i Aleksander Korecki – jeden z najlepszych polskich saksofonistów, o czym także przekonuje to DVD.

Elektryczne Gitary 1

Wizytówką zespołu są inteligentne, zabawne i autoironiczne teksty jego lidera. W połączeniu z charakterystycznym sposobem śpiewania Sienkiewicza, poczuciem humoru wszystkich muzyków, melodyjnym, rock’n’rollowym graniem oraz niezwykłymi okolicznościami tego koncertu: zagranym repertuarem, zaangażowaniem widowni, pogodą, błotną scenerią i formą muzyków, dało to efekt znakomity, tworząc jeden z najlepszych koncertów w historii całego Przystanku Woodstock. Warto się o tym przekonać!

                                                                                                  Michał Bigoraj