Przegląd nowości

Sukces „Nabucco” w Lublinie

Opublikowano: sobota, 08, grudzień 2012 12:05

Zespoły lubelskiego Teatru Muzycznego zostały, z racji generalnego remontu, na kilka lat pozbawione własnej siedziby. Mimo tego teatr stara się pracować normalnie na tyle ile jest to możliwe. Jednym z dowodów na to jest przygotowana w hali Globus premiera Nabucco Verdiego. Oficjalnie było to inscenizowane wykonanie koncertowe, w praktyce okazało się to prawdziwym rozbudowanym przedstawieniem operowym wpisanym w warunki hali sportowej.

Lublin 2 

Wielkie sceny zbiorowe, konflikt dwóch kultur, walka o władzę, odrzucona miłość i zemsta, splatające się w tej operze w wyjątkowo dramatyczny sposób zostały wpisane w prostą scenografię, ograniczoną do kilku podestów i płaskiej, podzielonej na trzy pola ściany, na którą rzucano efektowne projekcje świetlne uwiarygodniające miejsca akcji i nadające poszczególnym scenom właściwy sens i wymiar. Całość uzupełniały udane kostiumy Małgorzaty Słoniowskiej.


Lublin 4

Tomasz Janczak jako reżyser zadbał nie tylko o to by akcja toczyła się wartko bez przestojów, ale również o wyrazistą dramaturgię poszczególnych scen i bohaterów dramatu. Trzeba też przyznać, że sprawnie operował w scenach zbiorowych chórem, co w tej operze jest podstawą sukcesu. Ważną rolę w tej realizacji przypisano oświetleniu.


Nabucco to opera o wyjątkowej sile ekspresji i to nie tylko w warstwie czysto muzycznej, ale również osobowej. Każdy z bohaterów otrzymał wyrazisty portret psychologiczny co z czasem stanie się jedną z głównych zalet dzieł Verdiego. Władczy, marzący o potędze swojego kraju Nabuchodonozor, król Babilonii i wojownicza, rządna władzy Abigail, której poczynania determinują losy pozostałych, są na tyle dynamiczni, że Fenena, która dla miłości porzuciła wiarę swoich przodków oraz Ismael stają się przy nich postaciami niemal papierowymi. Podobnie ma się rzecz z dostojnym otoczonym szacunkiem i nie tracącym wiary kapłanem Zaccarią, duchowym przywódcą Hebrajczyków, któremu przeciwstawiono podstępnego, walczącego o wpływy arcykapłana Baala. Wszystko to stawia wykonawcom określone wymagania.

Lublin 1

Partie głównych bohaterów powierzono trojgu sprawdzonym już w tych rolach artystów, Jolancie Żmurko (Abigaille), Mikołajowi Zalasińskiemu (Nabucco) i Bogdanowi Kurowskiemu. Wszyscy stworzyli kapitalne kreacje wokalno – aktorskie. Jolanta Żmurko zaprezentowała nie tylko płynność prowadzenia frazy i piękne brzmienie głosu o rozległym wolumenie, ale również właściwą ekspresję i świetną emisję co pozwoliło jej na stworzenie wiarygodnej wokalnie postaci władczej Abigaile.


Dysponujący par excellence barytonem dramatycznym Zalasiński zaprezentował mocny głos o wyrównanym w każdym rejestrze brzmieniu. Jego kreacja ujmowała ekspresją i pełną paletą skrajnych emocji szczególnie w tych najbardziej dramatycznych momentach. Równie wysoko należy ocenić Bogdana Kurowskiego w roli Zachariasza, prezentującego skupioną postawą, piękną, wyrównaną we wszystkich rejestrach, barwą i ciepłym brzmieniem głosu. Potęga brzmienia jego głosu, zrozumienie szczególnej roli swojego bohatera wystawiają mu jak najlepsze świadectwo. Podobali się również Elżbieta Kaczmarzyk-Janczak jako w pełni wiarygodna i poruszająca Fenena; Tomasz Janczak w roli Ismaela oraz Dorota Dominiczak-Laskowiecka w nieco niewdzięcznej, bo drugoplanowej roli Anny.

 Lublin 3

Słowa uznania należą się Andrzejowi Knapowi, który precyzyjnie prowadził całe przedstawienie wydobywając z partytury właściwą dynamikę, dramatyczny pazur i puls. Dyrygent zadbał też by nie uronić nic z właściwej wczesnemu Verdiemu śpiewności frazy. Bohaterami wieczoru były również połączone chóry Politechniki Lubelskiej i lubelskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Teatru Muzycznego, przygotowane przez Agnieszkę Tyrawską-Kopeć, ujmujące wokalną dyscypliną i spoistym brzmieniem. 

Kolejny raz zespół Teatru Muzycznego w Lublinie udowodnił, że stać go na wystawianie dobrych przedstawień operowych.

                                                                                                     Adam Czopek