Przegląd nowości

Laco Adamik – 70 lat życia i 40 lat pracy!

Opublikowano: niedziela, 07, październik 2012 17:57

„...Jestem nim zachwycony. Marzyłem kiedyś o tym, by zostać aktorem i jeszcze będąc w szkole oglądałem w teatrze w telewizji spektakle Adamika, w najśmielszych marzeniach nie przypuszczając, iż będę z nim pracować. Ta możliwość to dla mnie olbrzymia nobilitacja...” – tak wspomina swój pierwszy, bezpośredni kontakt z tym wybitnym reżyserem, Ryszard Cieśla, śpiewak, baryton i pedagog (Uniwersytetu Muzycznego im. Fr. Chopina w Warszawie).

Laco Adamik 97-13a

I nie jest to opinia pojedyncza. Wielu śpiewaków, którzy mieli okazje współpracować z tym reżyserem uważa, iż jest to reżyser znający doskonale pracę aktora i śpiewaka. A także swobodnie poruszający się w różnych stylach teatralnych i operowych. A wszystko zaczęło się na....Słowacji. Tam bowiem, w Małej Hradnej, urodził się Ladislaw (Laco) Adamik.


Tam, w Bratysławie, rozpoczął studiowanie architektury, ale ostatecznie ukończył Wydział Reżyserii Filmowej i Telewizyjnej Akademii Filmowej w Pradze (FAMU). W Polsce osiadł na stałe w 1972 roku. Od telewizyjnych spektakli rozpoczął też swą bogatą i wyjątkowo wszechstronną pracę reżyserską (kilkadziesiąt spektakli dramatycznych, operowych, widowisk muzycznych oraz koncertów i festiwali).

Kedzierska,Adamik 17-410

 

Swymi koncepcjami zachwycał widzów Teatru Śląskiego im. St. Wyspiańskiego w Katowicach, warszawskich Teatrów Ateneum, Powszechnego i Syrena, Narodowego Starego Teatru w Krakowie, Teatru im. A. Mickiewicza w Częstochowie. W operze zadebiutował „Cyganerią” Pucciniego w 1977 roku w Teatrze Wielkim w Łodzi.


I odtąd poznały jego sztukę i koncepcje sceniczne bez mała wszystkie krajowe sceny muzyczne: Opera Krakowska, Opera Śląska, Opera Nova w Bydgoszczy, Opera Wrocławska, Teatr Wielki w Warszawie. Od wielu lat w jego pracy towarzyszy mu znakomita scenografka i kostiumolog Barbara Kędzierska, której scenografie bywają bardzo często oprawą jego reżyserii.

 Diably z Loudun 896-80

Co, przede wszystkim, cechuje pracę artystyczną Laco Adamika jako reżysera operowego? W samym warsztacie reżyserskim wspomniane już bardzo dobra znajomość literatury muzycznej oraz sztuki aktorskiej i wokalnej, a więc umiejętność trafnego obsadzania partii solowych. Potrafi też doskonale operować chórem, tak ważnym w operze.

Carmen 071-23

 

 

Potrafi również świetnie organizować pracę w trakcie przygotowywania spektaklu. Laco Adamik jest kreatorem indywidualnej myśli twórczej we wszystkich swoich scenicznych produkcjach w dzisiejszych czasach zapału „odmładzania oper”i „odświeżania wiecznie tego samego repertuaru na scenach”.


Podejmuje oczywiście pewne ryzyko artystyczne, nigdy jednak nie przekraczające dobrego smaku. Dzięki temu jego reżyseria nie jest przyjmowana w atmosferze ostrych protestów zmieszanych z zachwytem. Niech potwierdzeniem tej opinii będzie choćby fragment jednej z recenzji „Diabłów z Loudun” w Operze Krakowskiej: „Symultaniczność koncepcji Adamika jest najsilniejszą stroną spektaklu – na dwóch, trzech planach obserwujemy zdarzenia, które przenikają się wzajemnie, składając na jedną opowieść, rodzaj misterium, paraliturgicznego oratorium. To spektakl logiczny, trzymający w napięciu.

Makbet 947-13

 Adamik zręcznie pokazał różne typy charakterologiczne przewijające się przez kościół, klasztor i plac z Loudun” (J. Hawryluk, „Gazeta Wyborcza”, 17.12.2008 rok).

Makbet 154-34

 A z recenzji ostatniej krakowskiej premiery Adamika („Wesele Figara”, 2012) wystarczy wymienić tytuły, by przekonać się o ich treści: „Wesele Figara to po prostu radość” (Dziennik Polski), „Absolutny majstersztyk” (Gazeta Wyborcza), „Wesele jak się patrzy” (Gość Niedzielny). Nic więc dziwnego, że reżyseria Laco Adamika jest wysoko oceniania przez środowisko artystyczne. Jest laureatem licznych nagród, m. in. Złotych Masek („Tannhäuser” , 2002r. i „Aida”, 2004 rok w Operze Śląskiej), oraz nagrody za najlepszą reżyserię i najlepszy spektakl („Diabły z Loudun” w Operze Krakowskiej, 2009 rok).


Od roku 1980 Laco Adamik współpracuje z Operą Krakowską. Zrealizował na jej deskach następujące opery: „Dydona i Eneasz” 1980, „Tosca” 1997, „Łucja z Lammermoor” 1998, „Makbet” 2001, „Straszny dwór” (Niepołomice – plener 2002, scena 2004), „Pastorałka” 2007, „Diabły z Loudun” 2008, „Carmen” 2010, „Baron cygański” (Niepołomice – plener 2008, scena 2010), „Wesele Figara” 2012.

  Straszny dwor 240-50

W wielu z tych inscenizacji towarzyszyła mu, jako scenograf i kostiumolog, Barbara Kędzierska. Od 5 lat Laco Adamik jest Głównym Reżyserem Opery Krakowskiej.

Manru 669-103

Nic więc dziwnego, iż uroczysty benefis jubileuszowy obojga artystów odbył się właśnie w Krakowie, w trakcie koncertu inaugurującego sezon 2012/2013. W koncercie tym udział wzięli niemal wszyscy soliści Opery Krakowskiej oraz specjalnie zaproszeni goście.


Tak więc mogliśmy słuchać autentycznie pięknych głosów: Małgorzaty Walewskiej (urzekała jak zwykle szczególnie piękną barwą swego głosu), Joanny Woś (bardzo ekspresyjnie zaśpiewana i zinterpretowana aria „Casta diva” z „Normy”), Ewy Biegas (jak zwykle wzruszyła, tym razem arią z opery „Rusałka”), Ewy Vesin (znakomita w arii Eboli z „Don Carlosa”), Adama Kruszewskiego (dostojny, dumny Miecznik ze „Strasznego dworu”), Krzysztofa Szumańskiego (zabawny Figaro), Magdy Barylak (Tosca), Andrzeja Bieguna („Andrea Chenier”), Przemysława Firka (w piosence ze specjalną dedykacją dla Jubilata), Wasyla Grocholskiego (jako Don José), Tomasza Kuka (porywająco, z wysokim „c”, wykonana aria z „Turandot”), Bożeny Zawiślak-Dolny (w „nieśmiertelnej” „Youkali”), Katarzyny Oleś-Blachy (zadziwiającej swobodą ornamentów i pasaży wokalnych), Adama Zdunikowskiego (w brawurowo zaśpiewanej arii Barinkaya z „Barona cygańskiego”).

Baron cyganski 245-67

Kedzierska,Adamik 849-43


Soliści baletu zaprezentowali etiudę baletową do muzyki „Kopciuszka” Rossiniego. W scence tej dołączyli do nich śpiewacy Monika Korybalska, Karin Wiktor-Kałucka i Wołodymyr Pankiv. Specjalnie zaproszonymi gośćmi byli dwaj śpiewacy słowaccy: Martin Babjak (baryton) i Robert Benci (bas) – przypomnieli arie z oper Verdiego „Rigoletto” i „Simone Boccanegra”. Natomiast nurt działalności teatralnej Jubilatów zaprezentowali „śpiewający aktorzy” Marian Opania i Marta Bizoń.

Tannhauser 166-90

Całość tego sympatycznego i atrakcyjnego we wszystkich momentach koncertu, prowadzili „z batutą” szef muzyczny Opery Krakowskiej, Tomasz Tokarczyk oraz „z mikrofonem” Dyrektor Naczelny Opery, Bogusław Nowak, wspomagany nieco przez Zbigniewa Maciasa, będącego w znakomitej formie wokalnej; to on rozpoczął i zakończył koncert piosenkami z musicalu
„Człowiek z La Manchy”.

Halka 542-134

A potem były odznaczenia, obowiązkowy toast, kwiaty i niemilknące owacje (te ostatnie także dla wykonawców)!

                                                                                               Jacek Chodorowski