GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości18. Urodziny Przystanku Woodstock
Strona 4 z 9
W wypełnionym po brzegi namiocie Akademii Sztuk Przepięknych swój występ rozpoczęli… muzycy Filharmonii Gorzowskiej! Mini-orkiestra wykonała w całości jedno z najpopularniejszych dzieł muzyki poważnej – „Cztery pory roku” Antonio Vivaldiego pod dyrekcją wybitnego skrzypka Tomasza Tomaszewskiego – pierwszego koncertmistrza Deutsche Oper w Berlinie. Koncert był bezbłędny. Co jest najbardziej zaskakujące, z pewnością nie obcująca na co dzień z filharmonią publiczność okazała się bardzo muzycznie wyedukowana.
Ludzie w skupieniu słuchali poszczególnych części utworu Vivaldiego, nie przeszkadzali, a brawa – niezwykle entuzjastyczne – bili dopiero w momencie końca danego fragmentu. Zresztą publiczność swoją żywiołową, ale jednocześnie nacechowaną ogromnym szacunkiem reakcją wymusiła na muzykach jeszcze bisy! Przed rozpoczęciem występu zaś w charakterystyczny dla rockowych koncertów sposób widownia skandowała: ”Vivaldi, Vivalidi !”. Po wszystkim zaś zgotowała muzykom entuzjastyczne okrzyki i owacje na stojąco. Krzysztof Dobies – rzecznik prasowy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i Przystanku Woodstock, zapytany przeze mnie o przygotowania do tego koncertu i o to, jakie wrażenie mieli filharmonicy po swoim występie, powiedział: „Bardzo mocno podkreślaliśmy wagę, jaką ma dla nas ten koncert i to, że jesteśmy z niego szalenie dumni.
To był występ, którym będziemy się na pewno nie raz chwalili. Dla nas było to wielkie wydarzenie, podobnie jak i dla zebranej tam publiczności. Nie ma bowiem takiej możliwości, by ci ludzie, którzy zebrali się w namiocie, mieli codzienną możliwość wysłuchania „4 pór roku” Vivaldiego w wykonaniu Filharmonii! To było dla tych ludzi wielkie artystyczne doznanie i niesamowicie silne emocje. Dla muzyków także. Nikt z nich przecież nie grał przed taką publicznością. Rozmawialiśmy z nim przed koncertem i po nim. To był występ zupełnie bez precedensu. Na Woodstocku mieliśmy już mocne akcenty związane z muzyką poważną. Ale ten koncert tutaj, w takim repertuarze, w tym wykonaniu, był absolutnie wyjątkowy i nie do powtórzenia tak dla nas, jak i dla muzyków”. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |