Przegląd nowości

Przed XIX Festiwalem Operowym w Bydgoszczy

Opublikowano: piątek, 20, kwiecień 2012 13:31

W trzech wielkich „tirach” przybył do Opery Nova MOST… Właściwie replika przęsła mostu Gdańskiego w Bydgoszczy (dla upamiętnienia pisarza Jerzego Sulimy- Kamińskiego noszącego dziś jego nazwisko). Będzie to główny element scenograficzny premiery opery Antonina Dworzaka Rusałka otwierającej 28 kwietnia Bydgoski Festiwal Operowy. Ustawiony w nocy z niedzieli na poniedziałek, most ma 27 m długości, 3,70 m wysokości i 2,5 m szerokości.

Bydgoszcz 2

Wykonany wg dokumentacji konserwatora zabytków sceniczny most poprzedzać będzie renowację „oryginału“ nad Brdą, w pobliżu Opery Nova. Został wykonany i przywieziony ze Śląska przez firmę, która już po raz czwarty współpracuje z bydgoską Operą przy tworzeniu monumentalnych dekoracji (elementy scenografii do Cyganerii, rampa do Zniewolonego umysłu, wielki namiot do Barona cygańskiego). Nie zabraknie i innych elementów scenograficznych, rozpoznawalnych dla bydgoszczan, odnoszących do tematu przewodniego wody: fontanny ze Starego Rynku, secesyjnych domów na „pływającej wysepce“... Dodatkowo wiele sfilmowanych obrazów miasta pojawi się na projekcjach multimedialnych. Premierę Rusałki w reżyserii Kristiny Wuss muzycznie przygotowuje Maciej Figas. Scenografia i  kostiumy będą dziełem Mariusza Napierały, choreografia Iwony Runowskiej, światła przygotuje Maciej Igielski.


W kolejnych dniach festiwalowych bydgoska publiczność będzie mogła zobaczyć spektakl Opery Bałtyckiej z Gdańska Madame Curie do muzyki Elżbiety Sikory w reżyserii Marka Weissa, którego prapremiera miała miejsce w Paryżu w listopadzie ubiegłego roku. O swoim dziele Elżbieta Sikora powiedziała - Ponad sześć lat temu szukając bohaterki do opery, którą zamierzałam skomponować, w którejś z kawiarni warszawskich moja przyjaciółka naukowiec fizyk rzuciła te trzy słowa: Marie Skłodowska-Curie. Zaiskrzyło. To ona! Szukałam silnej, współczesnej, o zdecydowanym charakterze postaci kobiecej i właśnie ją znalazłam.

Bydgoszcz 3

W miarę przeczytanych książek, spotkań z jej wnuczką profesor Hélène Langevin-Curie, rozmów z tymi, którzy znali tych, którzy ją znali, zamglony początkowo obraz mojej bohaterki zaczął nabierać coraz wyraźniejszych konturów i barw. Maria silna ale także Maria targana wątpliwościami, Maria poświęcająca się bez granic pracy, ale także Maria kochająca, Maria zdecydowana na wiele by pomóc innym lecz także Maria o zdecydowanie silnym ego, Maria zapewniająca, że kiedy chcę to chcę i Maria zrezygnowana; taką w sprzecznościach jawiła mi się coraz wyraźniej moja „Madame Curie. Libretto po pokonaniu całej serii zakrętów wchodziło na prostą drogę podczas gdy ja już nanosiłam na papier nutowy maczkiem pisane dźwięki. Rozrzucone fragmenty zaczęły się układać w całość, muzyka wyłaniać z mroku. Nie uciekałam od liryzmu, emocji. Maria, która prawie nie schodzi ze sceny, śpiewa szerokimi frazami często pełnymi napięcia swój ból, swoją miłość, swoją determinację, swoją radość naukowego odkrywania nowych prawd natury.


Polski Balet Narodowy pokaże Święto wiosny, którego premiera miała miejsce w czerwcu 2011 roku. Wieczór otworzy rewolucyjna wersja Wacława Niżyńskiego z 1913 roku, ujęta wówczas jako „sceny z życia pogańskiej Rusi” i na trwałe przełamująca zastaną estetykę baletu klasycznego. Zapomnianą choreografię odtworzyła po latach amerykańska specjalistka Millicent Hodson dla zespołu Joffrey Ballet, a potem realizowała ją kilkakrotnie na najważniejszych scenach baletowych świata. Wreszcie i my możemy ocenić talent choreograficzny wielkiego polskiego tancerza Baletów Rosyjskich Diagilewa, którego realizacja - połączona z awangardową muzyką Strawińskiego - wywołała przed stu laty historyczny skandal podczas paryskiej prapremiery.

Bydgoszcz 4

Po przerwie będzie obrazoburcza wersja izraelskiego choreografa Emanuela Gata. Jego szokujące zestawienie latynoamerykańskiej salsy z muzyką Strawińskiego francuski krytyk Le Figaro określił „salsą na szczycie wulkanu”. I na koniec wieczoru bedzie można zobaczyć legendarną interpretację Maurice'a Béjarta. Wielki choreograf nazwał swój balet „hymnem na cześć zbliżenia Mężczyzny i Kobiety, połączenia nieba z ziemią, tańca życia i śmierci”, a jego uniwersalny wydźwięk, genialna prostota kompozycji i niezwykła siła ekspresji porażają do dnia dzisiejszego.

Kolejny spektakl to Eugeniusz Oniegin którego premiera miała miejsce w 2010 roku w Operze Krakowskiej. Spektakl muzycznie przygotował Łukasz Borowicz, a wyreżyserował Michał Znaniecki. Muzycznie spektakl był bardzo udany. Mariusz Kwiecień (Oniegin) i Ewa Biegas (Tatiana) to dobrana para: ciepły, silny i uwodzicielski baryton i ciemny, dramatyczny sopran. Druga para Adam Zdunikowski (Leński) i Iryna Zhytynska (Olga), też była dobrze dobrana: subtelny chłopięcy tenor i mocny mezzosopran. Gremina świetnie zaśpiewał Aleksander Teliga. Orkiestra pod dyrekcją Łukasza Borowicza zagrała znakomicie - Joanna Targoń (Gazeta Wyborcza,13.12.2010).


Teatr Muzyczny w Łodzi zaprezentuje musical Wonderful Town Leonarda Bernsteina. Broadwayowska prapremiera miała miejsce w 1953 roku – inscenizacja została uhonorowana pięcioma Nagrodami Tony, odpowiednikami Oscarów. O sukcesie zdecydowała przede wszystkim różnorodna muzyka, łącząca w efektowny sposób elementy m.in. swingu, bluesa i samby, a także melodyjne, nastrojowe piosenki przeplatane żywiołowymi scenami tanecznymi. Reżyserem tej inscenizacji jest Zbigniew Macias.

Bydgoszcz 1

W kolejny wieczór odbędzie się Gala Gwiazd Opery Barokowej w której wystąpi Simone Kermes (sopran), laureatka m.in. pierwszej nagrody w konkursie im. F. Mendelssohna-Bartholdy’ego w Berlinie oraz nagrody w konkursie im. J. S. Bacha w Lipsku (1996). Podczas swoich koncertów Simone Kermes tworzy galerię postaci barokowych w sposób zachwycający i jednocześnie z pełną naturalnością, ale bez nadmiernego patosu.


W roku 2011 specjalne jury „ECHO-Klassik” przyznało jej tytuł Śpiewaczki Roku. Towarzyszyć jej będzie Orkiestra Barokowa La Folia zalicza się do najbardziej niezwykłych zespołów dawnej sceny muzycznej. Współpracuje ściśle z instytutem badawczym południowo-zachodniej muzyki dworskiej w Schwetzingen, który obok szerokich badań nad dziełami muzycznymi, rekonstruuje również materiały do ich prezentacji. Wyniki tej współpracy są regularnie prezentowane publiczności poprzez cykl koncertów Faszination Hofmusik w sali Mozartowskiej zamku Schwetzingen.

Bydgoszcz 5

Festiwal zakończy prezentacja opery Aleksandra Borodina Kniaź Igor w wykonaniu artystów z Moskwy (Opernyj Teatr im. Jewgenija Kołobowa), ktorego premiera odbyla się w kwietniu w 2011 roku. Znakomity reżyser, Jurij Aleksandrow, słynący z innowacyjnego odczytywania rosyjskiej klasyki operowej aktualizuje myśli i idee zawarte w Słowie o pułku Igora, w niejakim stopniu ukryte za przepiękną muzyką Borodina - Praca nad tym zadaniem kazała mi się zastanowić, co dzieje się w Rosji, jaka jest jej historyczna rola, jaka jest dziś i jaka, będzie jutro.

Spektakl w „Nowoj Operze” to rzeczywistość, to to, co widzę wokół siebie. Ważne w moim zamyśle jest pokazanie ludzkiej odwagi, duchowej siły. Postacią, która je utożsamia jest Jarosławna, „moralna kolumna”, kobieta, która niesie na sobie cały ludzki ból a jeśli trzeba, niesie ciężar władzy. Jest symbolem wierności. Jeśli Igor zagubił się w życiu, sprzeniewierzył się bożym prawom, ludzkiej opinii, to wszystkie cenne i rzadkie ludzkie przymioty skupione są w Jarosławnie. Igor cierpi i w cierpieniu odkupia swój grzech. To jedna z ważnych idei przedstawienia. Uważam, że wiara, to jedno z niewielu, które może zatrzymać nas na skraju duchowej przepaści. To opera o świetle, które jest w każdym człowieku i które koniecznie winno się ujawnić. Dlatego cicha i przepiękna muzyka wieńczy finał naszego spektaklu - chór wieśniaków.

                                                                                             (jm)