GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościZapomniana „Maria Padilla“
Strona 2 z 2
A jednak ta opera Donizettiego nigdy nie weszła na stałe do repertuaru, wystawiono ją wprawdzie kilka razy po mediolańskiej La Scali, (m.in. Wenecja, Triest) jednak bez większego sukcesu. Żaden z teatrów, który ją wystawił nie uczynił tego ponownie. Po kilkunastu latach już nikt o niej pamiętał. W naszych czasach przypominał tę operę Londyn, gdzie została wystawiona w 1973 roku przez towarzystwo Opera Rara, które dokonało też jedynego nagrania tej, jak się okazuje melodyjnej i mającej kilka popisowych i efektownych arii i duetów, opery. Libretto tego dzieła, jak większość romantycznych tego typu tekstów, pełne jest zaskakujących rozwiązań nie zawsze znajdujących logiczne uzasadnienie dramaturgiczne. Co zupełnie nie przeszkadzało Donizettiemu w budowaniu efektownej muzyki, której podstawową formą są piękne arie, duety i sceny ansamblowe, szczególnie finały II i III aktu. Wykonanie koncertowe 13 kwietnia 2011 roku w Filharmonii Narodowej było zarazem polską premierą Marii Padilla. Solistom: Nelly Miricioiu (Donna Maria Padilla), Helenie Zubanowicz (Donna Ines Padilla), Jorge Prego (Don Ruiz di Padilla), David Pershall (Don Pedro) i Andrew Craig Brown (Il Duca Ramira) towarzyszą Chór Polskiego Radia w Krakowie, Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej. Nad całością wykonania czuwa Łukasz Borowicz, dbający z jednej strony by nie uronić nic z belcantowej śpiewności partytury Donizettiego. Z drugiej, by dać solistom pełne pole do popisu, co zresztą ci w pełni wykorzystują w budowaniu swoich wokalnych kreacji. Na uznanie zasługuje też precyzja z jaką dyrygent prowadzi liczne tym dziele sceny ansamblowe i zbiorowe z udziałem chóru imponującego zbornością brzmienia i wokalną dyscypliną. Warto podkreślić, że dyrygentowi udało się wyeksponować rosnące w muzyce ze sceny na scenę napięcie dramaturgiczne. Z prawdziwą przyjemnością i dużą satysfakcją słucha się głosów obu pań Nelly Miricioiu i Heleny Zubanowicz, które z pełną swobodą prowadzą frazę i pokonują niemałe trudności techniczne swoich partii. Najpełniej dowodzą tego w duetach Diletta suora z I aktu oraz Ah si suora z II aktu. Podobnie jest w przypadku wymienionych wyżej panów, którzy ujmują pięknym brzmieniem swoich głosów i swobodą emisyjną. Duety Marii i Ruiza oraz Don Pedra i Ruiza to z pewnością moce strony tego wykonania. Atrakcyjność albumu podnosi polski tekst libretta, co ma zasadnicze znacznie bo jednak jest to opera zupełnie nieznana i trudno jej opisu szukać w polskich przewodnikach operowych. Jej opis zawarł w swojej Tysiąc i jedna opera Piotr Kamiński. Warto poznać to nagranie. Adam Czopek |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |