Przegląd nowości

Sukcesy Opery Krakowskiej

Opublikowano: czwartek, 01, marzec 2012 22:01

Opera Krakowska, która od grudnia 2008 roku (pamiętna premiera Diabłów z Loudun Krzysztofa Pendereckiego) działa już we własnej siedzibie, odnosi istotne sukcesy w wymiarze krajowym i europejskim. Przypomnijmy więc kilka ostatnich.

Krakowska 1

Oto 17 lutego 2012 roku w hiszpańskim Oviedo Michał Znaniecki odebrał z rąk królowej Hiszpanii nagrodę Premios Liricos Taetro Campoamor za najlepszą produkcję operową w 2011 roku. Uznano za nią Eugeniusza Oniegina. Była to produkcja „międzyteatralna” (Opera Krakowska, Teatr Wielki w Poznaniu, Abao Olbe w Bilbao i Teatro Argentino w La Plata – w reżyserii Michała Znanieckiego). Inicjatywa tej inscenizacji wyszła od Opery Krakowskiej. Premiera w Krakowie odbyła się w grudniu 2010 roku, partię tytułową kreował światowej sławy baryton polski (z Krakowa!), Mariusz Kwiecień. Premiera w Bilbao miała miejsce w kwietniu 2011 roku (z udziałem baletu Opery Krakowskiej), a Poznań pokaże ją w kwietniu 2012 roku.


Pomyślnie rozwija się również, nawiązana wcześniej, współpraca Opery Krakowskiej z Operą Słowacką (Słowacki Teatr Narodowy) w Bratysławie. Na zorganizowanym przez Operę Krakowską briefingu w dniu 21 lutego 2012 roku, dyrektor Opery Słowackiej Peter Dvorskỳ, poinformował o światowej premierze opery Maria Teresa współczesnego kompozytora austriackiego, Rolanda Baumgartnera (obecnego również na briefingu). Prapremiera ta odbędzie się jesienią 2012 roku w Bratysławie, a rok później powtórzona zostanie w Krakowie. Scenografię i reżyserię przygotują krakowscy artyści, ściśle związani z Operą Krakowską, Barbara Kędzierska i Laco Adamik. Udział w spektaklach wezmą śpiewacy słowaccy i krakowscy. Autorem libretta opery jest Reiner Lewandowski, dyrektor Teatru w Bambergu. A muzyka tego dzieła, to raczej język szerokiej syntezy muzycznej, której bazą jest klasyka – powiedział kompozytor.

Krakowska 2

Tego samego dnia, wieczorem, miłośnicy pięknych głosów spotkali się w Operze Krakowskiej na koncercie zatytułowanym „Wieczór na kilku tenorów i orkiestrę”. Wykonawcami tego koncertu byli soliści Opery Krakowskiej (lub z nią ściśle współpracujący) Wasyl Grokholsky, Tomasz Kuk, Adam Sobierajski i Adam Zdunikowski oraz orkiestra Opery Krakowskiej pod batutą Tadeusza Kozłowskiego. Koncert od strony muzycznej przygotował wprawdzie Tomasz Tokarczyk, ale wypadek (złamana ręka) uniemożliwił mu pokierowanie nim.


Koncert został ciekawie ułożony, składał się z pięciu części, którym można by nadać nazwy: W kręgu Jana Kiepury, Najpiękniejsze arie operowe, Pieśni neapolitańskie, Słynne arie operetkowe, W kręgu musicali, zarzueli i pieśni latynoskich. Swoistym urozmaiceniem i uzupełnieniem śpiewu tenorów były występy tancerek baletu Opery Krakowskiej. Tenorzy nie zawiedli. Ich piękne głosy, doskonale wyszkolone i znakomicie prowadzone brzmiały i współbrzmiały (wiele utworów śpiewali razem) bezbłędnie.

Krakowska 3

Śpiewacy swoje interpretacje „uteatralniali” mimiką, gestyką, ruchem scenicznym, karnawałowymi gadżetami, traktując te interpretacje z przymrużeniem oka i bawiąc siebie i publiczność. W paru taktach fragmentów Rigoletta i Traviaty wtórował im gość honorowy i specjalny – Peter Dvorskỳ, światowej sławy tenor, dziś dyrektor Opery Słowackiej. A w finałowym Marszu Radetzkiego Johanna Straussa (ojca) batuta dyrygenta przechodziła przez ręce śpiewaków.

Entuzjastyczne przyjęcie koncertu przez publiczność skłoniło zapewne dyrektora Opery Krakowskiej, Bogusława Nowaka, do obietnicy powtórzenia podobnego koncertu za rok. Mają swoje Sylwestrowe, Noworoczne tradycyjne koncerty Wiedeń, Drezno i wiele innych centrów kultury muzycznej, może mieć i Kraków swój Koncert Ostatkowy!

                                                                                                         Jacek Chodorowski