GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Otello” Verdiego w legendarnej interpretacji z MET na DVD!
Strona 2 z 2
Spektakl miał miejsce 25 września 1978 roku. W tytułową postać wcielił się kanadyjski tenor Jon Vickers, onegdaj okrzyknięty przez krytyków najwspanialszym wykonawcą partii Otella od czasów drugiej wojny światowej. Desdemonę zagrała włoska sopranistka Renata Scotto. Ponadto wystąpili: baryton Cornell MacNeil (jako Jago), tenor Ray Gibbs (Cassio), tenor Andrea Velis (Roderigo), mezzosopranistka Jean Kraft (Emilia), bas James Morris (Lodovico, poseł Republiki Weneckiej), bas-baryton Robert Goodloe (Montano) oraz baryton Arthur Thompson (herold). Solistom towarzyszył Chór i Orkiestra Metropolitan Opera pod batutą Jamesa Levine’a. Chór został przygotowany przez Davida Stivendera, a reżyserem spektaklu był Franco Zeffirelli. Filmowy zapis tamtego wydarzenia trwa sto czterdzieści cztery minuty. Prezentowane wykonanie jest perfekcyjne pod niemal każdym względem. Po pierwsze – z racji doskonałej obsady wokalnej. Podobają mi się wszystkie głosy, poza mezzosopranem Kraft, w którym brakuje mi swobody i elastyczności. Tenor Vickersa ma subtelną barwę; jest mocny, głęboki i udramatyzowany. Sopran Scotto wyróżnia się, przy znacznym rozwibrowaniu, jasną barwą i natężeniem emocjonalnym. Baryton MacNeila uwodzi szlachetnością i matowym blaskiem, a w tenorze Gibbsa odczuwa się miękkość i słodycz, które na ogół są właściwe stylowi włoskiego belcanto. Po drugie, interpretacja ta jest wyjątkowa ze względu na aktorstwo. Podziwiamy popis umiejętności aktorskich Vickersa, Scotto oraz MacNeila. Kreacje Otella i Desdemony zachwycają ekspresyjnością; są autentyczne, sugestywne i pełne afektu, ale nie ocierają się o kicz. W pamięci zapadają przede wszystkim chwile wzburzenia Otella zdominowanego przez zazdrość i żądzę zemsty. Towarzyszy mu przesadna gestykulacja oraz budząca grozę mimika. Zapamiętamy również moment, w którym zdesperowana Desdemona odmawia przed snem modlitwę Zdrowaś Maryjo. Czy zdaje sobie sprawę z tego, że, uduszona przez męża, nie doczeka następnego ranka? Jago natomiast – ten, który zaprzedał duszę diabłu – jest obłudny, szyderczy, wyniosły i obojętny na cudzą krzywdę; każdy jego gest zdaje się wykalkulowany, wyważony co do grama. Przeraża niewzruszona mimika bohatera i bijący od niego chłód. Wreszcie, po trzecie, imponuje wysmakowana inscenizacja; w jednych scenach zapiera ona dech w piersiach pompatycznością (np. błagalna modlitwa mieszkańców Cypru), w innych – urzeka prostotą i skromnością. Co istotne, Zeffirelli położył w niej nacisk na dochowanie wierności stylowi epoki, w której rozgrywa się akcja dramatu [3]. Kostiumy bohaterów są wytworne i kunsztownie zdobione. Rekwizyty – stara mapa, książki, haftowana chustka czy rapier – dają poczucie stylowości. Obraz, relatywnie dobry, jest w starym formacie 4:3; tymczasem odnowiony cyfrowo dźwięk udostępniony został nie tylko w systemie stereo, ale także w najnowszym systemie DTS Surround. Reżyserem dźwięku był tamtego wieczoru John Pfeiffer. Napisy dostępne są w języku angielskim. DVD polecam wszystkim miłośnikom opery! Maciej Chiżyński (Res Musica) [1] PBS to skrót od Public Broadcasting Service. [2] W roku 1894, na premierę paryską, Verdi dokomponował do trzeciego aktu scenę baletu. [3] Akcja dramatu rozgrywa się na Cyprze pod koniec XV wieku. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |