Przegląd nowości

Katia Guerreiro triumfuje w paryskiej Olimpii

Opublikowano: poniedziałek, 13, luty 2012 14:50

23 stycznia w słynnej i prestiżowej sali Olimpia w Paryżu miał miejsce od dawna oczekiwany przez miłośnikow portugalskiego fado koncert, którego bohaterką była podbijająca już od dziesięciu lat najważniejsze sceny świata Katia Guerreiro. Przypomnijmy, że fado (dosłownie „przeznaczenie") to forma muzyczna uważana za śpiewaną ekspresję saudade („samotność") tzn. przyjemnego, a jednocześnie bolesnego uczucia mogącego się kojarzyć ze spleenem czy bluesem.Katia 2

Saudade wyraża nostalgię za przeszłością, żal po odejściu bliskich osób, tęsknotę za utraconym lub nieosiągalnym szczęściem. Przenikało ono muzykę i literaturę już od czasów Średniowiecza, towarzyszyło żeglarzom w czasach wielkich odkryć geograficznych, a następnie osiadłym w Brazylii kolonistom, zaś zainspirowane nim fado przeżywało swój największy rozkwit w dziewiętnastowiecznej Lizbonie, przyjmując charakter arystokratyczny, literacki lub ludowy.


Dzisiaj jesteśmy świadkami swoistego renesansu tego gatunku, w którym śpiewającemu soliście akompaniuje portugalska guitarra i viola. Uprawiający go artyści wykorzystują teksty najwybitniejszych poetów portugalskich, również i tych współczesnych. Swoją światową popularność fado zawdzięcza przede wszystkim Amálii Rodrigues (1920 - 1999), której najciekawszą następczynią jest w powszechnej opinii właśnie Katia Guerreiro. Urodziła się ona 23 lutego 1976 roku w Afryce Południowej i jeszcze jako dziecko zamieszkała z rodzicami na São Miguel: największej wyspie portugalskiego archipelagu Azory. To właśnie tam zaczęła się interesować muzyką, opanowała grę na tradycyjnym instrumencie strunowym: viola da terra i wstąpiła do grupy folklorystycznej.

Katia 1

Następnie przeniosła się do Lizbony, gdzie studiowała medycynę, a po uzyskaniu dyplomu w 2000 roku pracowała w szpitalu w Ēvorze i znów powróciła do stolicy, gdzie się specjalizowała w dziedzinie okulistyki. Przez ten cały czas z pasją rozwijała swe zainteresowania muzyczne, między innymi jako wokalistka zespołu rokowego Os Charruas. W październiku 2000 roku wzięła udział w zorganizowanym w lizbońskim Colisée des Recreios koncercie poświęconym pamięci wspomnianej wyżej Amálii Rodrigues i odniosła wspaniały sukces, rozpoczynający jej błyskotliwą karierę „fadista". W czerwcu 2001 roku ukazała się jej pierwsza płyta : Fado Major (nagrana z udziałem Armando Figueiredo - gitara basowa), uhonorowana między innymi nagrodą José Afonso i osiągająca rekordową ilość sprzedanych egzemplarzy w Korei Południowej.


Kolejne nagranie to Nas Mãos de Fado, dokonane w 2003 roku i zawierające bogaty repertuar skonstruowany w oparciu o teksty takich poetów portugalskich jak Luis de Camões, Florbela Espanca, Ary dos Santos i Lobo Antunes. Ten krążek powtórnie zyskał nagrodę José Afonso. Zapewne poziom i oryginalność tych nagrań spowodowały przybycie do Portugalii japońskiej ekipy telewizyjnej NHK i przygotowanie przez nią godzinnego filmu dokumentalnego poświęconego życiu i sztuce Katii Guerreiro - dodajmy, że w 2004 roku ten sam temat stał się przedmiotem kolejnego filmu, tym razem nakręconego przez kanał Mezzo. To w tamtym czasie portugalska artystka odbywa dwa głośne tournée po Francji i Japonii. Międzynarodowa krytyka nie szczędzi jej pochwał, zapraszają ją najbardziej renomowane stacje telewizyjne, dzięki czemu fado zaczyna szerzej docierać do słuchaczy, którzy w ogóle nie wiedzieli o jego istnieniu. Guerreiro śpiewa ponadto podczas wizyt i spotkań rządowych, często też towarzyszy oficjalnym delegacjom Portugalii w różnych częściach świata. Podczas uroczystości związanych z trzydziestą rocznicą rewolucji kwietniowej została odznaczona przez portugalskie władze, jako jedna z nielicznych osób, które wykazały się szczególnie intensywną aktywnością artystyczną w pierwszych latach demokracji. Dużo ciekawsze są jednak jej dokonania w sferze muzycznej. Otóż w 2005 roku na zaproszenie oczarowanego jej głosem śpiewaka Martinho da Vila wzięła ona udział w nagraniu jego płyty: Brasilatinidade. W tym samym roku ukazał się też jej kolejny krążek Tudo ou Nada, tym razem z utworami do tekstów Viniciusa de Moraisa, Sophii de Mello, Antonio Lobo Antunesa i innych poetów. Katia Guerreiro była uczestniczką europejskich spotkań poświęconych kulturze (obok Teresy Berganzy, Jeanne Moreau, Costy Gavrasa czy Barbary Hendricks), miała okazję wygłosić przemówienie na forum europejskim, dotyczące konieczności zachowania tożsamości narodowej przez każdego z członków Unii, i nawet w tych prestiżowych gremiach też popularyzowała fado. Jest dzisiaj uważana za jego najwybitniejszą przedstawicielkę i zarazem artystkę o niepowtarzalnym, emanującym tajemniczą aurą, liryzmem i nostalgiczną czułością głosie. Wszystkie te cechy znalazły swoje pełne odzwierciedlenie podczas rzeczonego koncertu (zorganizowanego staraniem agencji Nabligam Production) w szczelnie wypełnionej publicznością paryskiej Olimpii, w której Katia Guerreiro miała - jak powiedziała - zaszczyt wystąpić po raz pierwszy, z dużym wzruszeniem zajmując miejsce śpiewającej tu niegdyś jej wielkiej poprzedniczki Amálii Rodrigues. Trzydziestopięcioletnia Portugalka oczarowała słuchaczy uduchowionymi klimatami interpretacji, niepowtarzalnym brzmieniem świetnie wykorzystywanego do przekazywania poetycko-uniwersalnych treści - a także zdolnego do plastycznego frazowania i przykuwania uwagi - głosu, niezwykle osobistą i intymną ekspresją oraz pełną naturalnością i rzadko spotykana spontanicznością. Ten przebiegający jakby ponad czasem i przestrzenią oraz wzbudzający tęsknotę, do tego co niezniszczalne wieczór (w którym wzięli też udział Pedro de Castro i Luis Guerreiro - gitary portugalskie, João Veiga - gitara klasyczna, Francisco Gaspar - kontrabas, Ricardo Vieira i Tomohino Hata - fortepian) na pewno stał się dla mających szczęście w nim uczestniczyć słuchaczy jednym z piękniejszych wspomnień artystycznych. Tym bardziej się zatem należy cieszyć z faktu, że w listopadzie 2011 roku fado zostało wpisane przez UNESCO na listę Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości, podobnie jak to się stało rok wcześniej w przypadku flamenco, którego najwyższej jakości próbkę dała występująca na początku opisywanego koncertu w Olimpii hiszpańska wokalistka Rocío Márquez, której na gitarze akompaniował Alfredo Lagos.

                                                                                Leszek Bernat