Przegląd nowości

Świąteczne kolędowanie z Andrzejem Hiolskim

Opublikowano: sobota, 24, grudzień 2011 14:11

W 1998 roku Andrzej Hiolski zwrócił się do mnie z prośbą o przygotowanie do nagrania płytowego popularnych kolęd z dodatkiem kilku kolęd staropolskich. Opowiadał, że zapamiętał krótki występ w pałacu wilanowskim z zespołem Ars Nova 11 stycznia 1997 roku, z trzema kolędami (Lulajże Jezuniu, Już Cię żegnamy, Przystąpmy do szopy) i chciałby wznowić współpracę z nami.

Spotkałem się więc 3 października 1998 roku z Andrzejem Hiolskim w bibliotece muzycznej Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego i przedstawił on listę kolęd, które chciałby śpiewać po opracowaniu ich na zespół instrumentów dawnych i ludowych.

Na tym spotkaniu wspomniał o tym, że bardzo wysoko cenił opracowania fortepianowe popularnych kolęd dokonane przez Stanisława Niewiadomskiego - kompozytora związanego z umiłowanym rodzinnym Lwowem. Poprosiłem jednak Andrzeja Hiolskiego, by pozwolił na autorskie, nasze opracowanie, ponieważ zbytnio skomplikowane harmonicznie opracowania Niewiadomskiego nie były możliwe do wykonania przez dawne instrumenty. Hiolski zgodził się i wraz z Marcinem Zalewskim oraz Krzysztofem Owczynikiem przystąpiliśmy do autorskiego opracowania kolęd. Hiolski z rzadka prosił o zmiany w opracowaniu. Nie chciał na przykład zaakceptować wykonania przerywnika instrumentalnego w tonacji minorowej w kolędzie Bóg się rodzi, twierdząc, że trzeba utrzymać przez cały czas pogodny i uroczysty charakter poloneza.


Ingerował też w opracowanie Lulajże Jezuniu, które przerabiałem cztery razy, aż wreszcie najprostsze opracowanie okazało się najlepsze. Hiolski bał się cały czas znużenia słuchaczy, chciał skracać ilość zwrotek i grać w szybszych tempach.

/span></p><p align="justify" />O dziwo, polubił on nasze najśmielsze opracowania z elementami mocnej kolorystyki i orientalnych brzmień.Podobały mu się więc kolędy Mędrcy swiata monarchowie z bębnami arabskimi i szałamają, Jakaż to gwiazda w rytmie poloneza, Gdy sie Chrystus rodzi z improwizacjami orientalnymi. Nagrań dokonaliśmy w sali pałacu Sapiehów przy ulicy Zakroczymskiej 6 w Warszawie, w końcu pażdziernika 1998 roku, a płyta ukazała się już w grudniu 1998 roku wydana przez wydawnictwo Silva Rerum Kaji Kamińskiej. W nagraniu uczestniczyły zespoły Ars Nova i Canor Anticus. Hiolski wymagał nagrania tylko dwóch wersji, więc praca szła szybko.

Wykonaliśmy też z Andrzejem Hiolskim 6 koncertów z programem kolędowym (m.in w Filharmonii Wrocławskiej, Rzeszowskiej, Narodowej, Operze Narodowej, Zamku Królewskim w Warszawie, w muzeum Jana Pawła II w Warszawie). Koncerty kolędowe z nami okazały się ostatnimi w bogatym życiu Artysty, który zmarł nagle w lutym 2000 roku. Głos Mistrza Hiolskiego, szlachetny i piękny wpasował się znakomicie w archaiczne brzmienia naszych instrumetów.

 

                                                                                                Jacek Urbaniak

Kolędy w wykonaniu Andrzeja Hiolskiego