Przegląd nowości

Sensacyjna płyta z utworami Cristofara Caresany!

Opublikowano: sobota, 14, styczeń 2012 23:31

Czy potrafilibyśmy wymienić choćby trzech kompozytorów doby baroku, którzy tworzyli w Neapolu przed przybyciem Alessandra Scarlattiego, czyli przed rokiem 1683? Jeszcze dwadzieścia pięć lat temu chyba byłoby to niemożliwe, bo twórczość kompozytorów działających na południu Półwyspu Apenińskiego stanowiła wtedy białą plamę na mapie dziejów sztuki dźwięku. Tymczasem rewolucja, która dokonała się w wykonawstwie muzyki dawnej, sprawiła, że powstają zespoły grające na instrumentach historycznych lub ich kopiach. Próbują one interpretować muzykę dawną w sposób możliwie najbardziej zbliżony do tego, jak ją wykonywano kilkaset lat temu. Czy to w ogóle wykonalne? Twierdzę, że niekoniecznie; wszak współcześni badacze muzyki dawnej opierają się jedynie na metodzie komparatystycznej (i synchronicznej, i diachronicznej) oraz na różnego rodzaju zapiskach, np. pracach teoretycznych lub korespondencji.

Intensywny rozwój wykonawstwa historycznego ma także miejsce we Włoszech, gdzie w roku 1987 w Neapolu Antonio Florio powołał do życia zespół Cappella della Pietà de' Turchini. Florio - z wykształcenia wiolonczelista, pianista i kompozytor - od ponad dwóch dekad odkrywa przed światem perły zapomnianej neapolitańskiej muzyki barokowej. W latach 90. ubiegłego stulecia nagrywał m. in. dla nieistniejącej już wytwórni Opus 111, a trzy lata temu przeszedł pod skrzydła hiszpańskiego prestiżowego wydawnictwa Glossa, zmieniając nazwę na I Turchini di Antonio Florio.


Pod koniec roku 2010 ukazała się ich debiutancka płyta w barwach Glossy. Nawiązując do święta Objawienia Pańskiego, nosi ona tytuł L'Adoratione de' Maggi. W języku polskim tytuł ten oznacza Adoracja Mędrców, innymi słowy Pokłon Trzech Króli. Nagrań dokonano w Centrum Muzyki Dawnej - Fundacji Pietà de' Turchini w Neapolu w grudniu roku 2009. Na krążku znalazły się utwory Cristofara Caresany (ok. 1640-1709) oraz Pietra Andrei Zaniego (1620-1684).

Cristofaro Caresana przyszedł na świat w Wenecji, gdzie kształcił się pod okiem Pietra Andrei Zaniego, ale w roku 1658 przeniósł się do Neapolu. O ile w „mieście na wodzie" nastoletni jeszcze Caresana był jednym ze śpiewaków zespołu Febi Armonici, o tyle w „mieście wiecznego słońca" został zatrudniony jako kantor w Kaplicy Królewskiej wicekróla oraz w Kongregacji Oratorium św. Filipa Neriego. Funkcję tę będzie pełnił do końca życia, pozostawiając w testamencie właśnie oratorianom całą swą bibliotekę muzyczną. Ponadto od roku 1688 nauczał w miejscowym konserwatorium im. św. Onufrego, a od roku 1699 został mistrzem Skarbca św. Januarego.

Daniem głównym są na omawianym krążku cztery kantaty Caresany, z których trzy zostały przeznaczone na czas Bożego Narodzenia: Wigilia na sześć głosów i skrzypce (pierwsze wydanie: Neapol, 1674), Diabeł, anioł i trzech pasterzy na pięć głosów i instrumenty (Neapol, 1676) oraz Adoracja Mędrców na sześć głosów i instrumenty (Neapol, 1676). Utwory te wykonywane były przez podopiecznych Caresany w szkołach, kościołach, kaplicach, pałacach czy na dworze wicekróla, a każdy występ rejestrowali szkolni księgowi. Owym wykonaniom towarzyszył zwyczaj przebierania się w stroje dopełniające treść śpiewanych tekstów. Były to ubiory reprezentujące na przykład aniołów, diabły oraz pasterzy. Tradycja ta zakorzeniona była bardzo głęboko w kulturze ówczesnego Neapolu. Jej źródeł należy szukać w dawnych zabawach ludowych, nie zapominając też o komedii dell'arte oraz o tym, że Caresana jako nastolatek w podobny sposób wykonywał - z zespołem Febi Armonici - opery Francesca Cavalliego (1602-1676).

W kantatach Caresany najważniejsze było słowo i niesiona przez nie treść. To jemu kantor neapolitańskiej Kaplicy Królewskiej podporządkowywał partię instrumentalną, ograniczoną do roli prostego akompaniamentu. W przypadku interpretacji zespołu I Turchini di Antonio Florio, partię instrumentalną tworzą dwie pary skrzypiec, altówka, wiolonczela, kontrabas, fagot, harfa potrójna, arcylutnia, organy oraz perkusja. Co istotne, kantaty Caresany miały łączyć w sobie pierwiastek dydaktyczny z pierwiastkiem ludycznym. W związku z tym, wspólne muzykowanie oraz zachęcanie publiczności do śpiewu i tańca (początkowe słowa kantaty Wigilia) albo komiczne przekomarzanie się diabła z aniołem (kantata Diabeł, anioł i trzech pasterzy) stanowiły w zamyśle kompozytora pretekst do głoszenia nauki kontrreformacyjnego Kościoła.


Trzy kantaty bożonarodzeniowe uzupełnia kantata przeznaczona na święto św. Januarego zatytułowana Przypominasz szczęśliwą gwiazdę, wdzięczna Partenopo na głos solowy i instrumenty (Neapol, 1703). W mitologii greckiej oraz rzymskiej Partenopa była syreną. Rzymianie wierzyli, że w rozpaczy rzuciła się ze skały do morza po tym, jak nie udało jej się zwabić śpiewem Ulissesa. Następnie wokół grobu założono osadę, którą nazwano jej imieniem. Dziś znajduje się tam Neapol. Najważniejszym patronem miasta jest św. January, który na przełomie wieków III i IV był biskupem pobliskiego Benewentu. Święto to przypada aż trzy razy do roku - w maju, wrześniu i grudniu - przypominając o jego narodzinach i męczeństwie oraz o cudownym uratowaniu Neapolu podczas erupcji Wezuwiusza w roku 1631. Niedługo po tym mieszkańcy miasta wybudowali w ramach dziękczynienia kaplicę zwaną Skarbcem św. Januarego, angażując do tego przedsięwzięcia najwybitniejszych włoskich malarzy i rzeźbiarzy epoki. We wnętrzu kaplicy stworzono idealne warunki do wykonywania muzyki polichóralnej; nie tylko panuje tam wspaniała akustyka, ale również wybudowano, bagatela, cztery empory mogące pomieścić cztery chóry.

Oprócz dzieł Caresany, usłyszymy na płycie dwie trzyczęściowe sonaty na instrumenty smyczkowe Pietra Andrei Zaniego - weneckiego nauczyciela, który przeprowadził się do Neapolu w roku 1680, kiedy został wybrany mistrzem tamtejszej Kaplicy Królewskiej. Są to Sonata nr 15 op. 7 i Sonata nr 17 op. 7, wydane we Freibergu i Wenecji w latach 1667-1668. Czy grywano je również w neapolitańskich konserwatoriach? Tego raczej się nie dowiemy.

Wiemy natomiast, że zespół I Turchini di Antonio Florio interpretuje je w XXI wieku z zaangażowaniem i pasją, kontemplując każdą wygrywaną frazę. W obu sonatach urzeka kunsztowna polifonia przywołująca na myśl wielkie dzieła Jana Sebastiana Bacha. Czy tak piękna muzyka mogła powstać dwadzieścia lat przed narodzinami lipskiego kantora i czy kiedykolwiek mogła go zainspirować? Niewątpliwie tak.

Jeśli chodzi o kantaty Caresany, I Turchini di Antonio Florio podobają się przede wszystkim ze względu na świeżość interpretacji. Co prawda nigdy nie dowiemy się, czy podczas sesji nagraniowych artyści z zespołu przebierali się za anioły, diabły i tym podobne, niemniej nie ulega wątpliwości, że kreowana przez nich muzyka promieniuje słonecznym blaskiem i energią. Uwagę zwraca dobór barw instrumentów - zestawionych w taki sposób, aby kontrastowały ze sobą i uzupełniały się. Olśniewająco brzmią głosy śpiewaków - dźwięczne, elastyczne, pełne ekspresji, teatralnego afektu i zaangażowania w wykonywaną partię, ale nigdy zanadto rozwibrowane. W nagraniu wzięło udział sześciu śpiewaków: sopranistki Maria Grazia Schiavo i Valentina Varriale, kontratenor Filippo Mineccia, tenorzy Giuseppe De Vittorio i Rosario Totaro oraz bas Giuseppe Naviglio.

Płytę gorąco polecam wszystkim melomanom!

                                                                               Maciej Chiżyński (Res Musica)