Przegląd nowości

Zmarł Wolfgang Wagner

Opublikowano: piątek, 26, marzec 2010 01:00

W niedzielę - 21 marca, w wieku 90 lat, zmarł w Bayreuth  Wolfgang Wagner, wnuk słynnego niemieckiego kompozytora Ryszarda Wagnera, wieloletni dyrektor Festiwalu Wagnerowskiego w Bayreuth. W wydanym przez Festiwal komunikacie napisano, że "Całe swoje życie poświęcił spuściźnie swojego słynnego dziadka". Urodził się 30 sierpnia 1919 roku i był drugim synem Siegfrieda, jedynego syna Ryszarda Wagnera i jego drugiej żony Cosimy, córki Franza Liszta.

 Image

Matką Wolfganga była Winifred Wagner (z domu Williams-Klindworth), która po wojnie, jako fanatyczna zwolenniczka Hitlera, staje przed sądem. Oskarżono ją o wciągnięcie Festiwalu Wagnerowskiego w tryby faszystowskiej propagandy. Wyrok nakazuje  jej rezygnację z kierowania festiwalem na rzecz dwóch synów Wolfganga i starszego od niego o dwa lata Wielanda. To im przypada zaszczyt reaktywowania w 1951 roku festiwalu po II wojnie światowej. Dokonali też samoistnego podziału kompetencji. Wolfgang wziął na swoje barki sprawy organizacyjno - administracyjne i finansowe oraz kwestie kontaktów i kontraktów z artystami zapraszanymi na festiwal. Oczywiście w kręgu jego zainteresowań leżała również reżyseria. Domeną Wielanda było kierownictwo artystyczne i reżyseria. W tej drugiej kwestii dał się szybko poznać jako natchniony i w pełni oryginalny interpretator dzieł wielkiego dziadka. Wystawiony na pierwszym powojennym festiwalu Pierścień Nibelunga i Parsifal były reżyserowane przez Wielanda, który zrywając z kultywowaną przez lata tradycją wprowadził na scenę Bayreuth nowoczesność chwilami nawet szokującą. "Uwolniliśmy dzieła Ryszarda Wagnera od ciężaru poprzedniej epoki" - powiedział w jednym z wywiadów. Obaj bracia kierują festiwalem do 1966 roku. Nagle 17 października 1966 roku w monachijskiej klinice w wieku zaledwie 49 lat umiera Wieland. O tego momentu Wolfgang staje się na wiele lat jedynym dyrektorem festiwali wagnerowskich. Rządzi twardą ręką aż do 31 sierpnia 2008 roku, kiedy po 57 latach dyrektorowania przechodzi na emeryturę przekazując ster rządów w ręce swoich dwóch córek Kathariny Wagner i Evy Wagner-Pasquier, prawnuczek Ryszarda Wagnera.



Zachowując żelazną zasadę, że festiwalem kierują członkowie rodziny Wagnerów. Doprowadził też do powstania w 1973 roku Fundacji im. Ryszarda Wagnera. Jej naczelnym zadaniem jest pielęgnowanie artystycznego dorobku Ryszarda Wagnera. Jednym z największych artystycznych osiągnięć dyrekcji Wolfgagna był wystawiony w 1976 roku, na stulecie Festiwalu Pierścień Nibelunga, który zrealizował zaledwie 31 - letni francuski reżyser Patrice Chéreau. Przedstawienie było niezwykle śmiałe i budziło ogromne kontrowersje i emocje. Jednak po latach określano tą inscenizację mianem Pierścienia tysiąclecia. Wolfgang przejmując dyrekcję festiwali przejął jednocześnie idee inscenizacyjne swojego brata. Za jego sprawą zaczęli się w Bayreuth pojawiać reżyserzy, którzy zupełnie zmieniają sposób postrzegania dzieł Ryszarda Wagnera. Sam Wolfgang również wielokrotnie staje za reżyserskim pulpitem starając się nadać prezentowanych dziełom uniwersalne i ponadczasowe treści i wymiar. Jego inscenizacje burzyły dotychczasowe kanony wystawiania dzieł Wagnera i wywoływały gorące dyskusje, a bywało, że i zgorszenie. Pierwszym dziełem jakie wystawił w Bayreuth był Lohengrin, zrealizowany w 1953 roku, do którego zaprojektował również scenografię. Dwa lata później wystawił Holendra tułacza, po kolejnych dwóch lata wchodzi na festiwalową scenę Tristan i Izolda z Birgit Nilsson i Wolfgangiem Windgassenem w głównych partiach..Pierwszy "swój" Pierścień  zrealizował w 1960 roku, drugi dziesięć lat później. Ostatnie dwie inscenizacje jakie zrealizował w Bayreuth to Parsifal - 1989 i Śpiewacy norymberscy - 1997. Swojej reżyserskiej działalności  nie ograniczał tylko do kierowanego przez siebie teatru festiwalowego. Jego prace podziwiano w Monachium, Sztokholmie, Wiedniu, Berlinie, Dreźnie, Helsinkach. Jako reżyser starał się uwolnić opery Wagnera od tradycyjnych schematów inscenizacyjnych, tak w rezyserii jak i scenografii. I mimo, że w ostatnich latach częściej go krytykowano niż podnoszono jego zasługi, szczególnie w kwestii mającej niebawem nastąpić sukcesji, to nic nie zmieni faktu, że prowadzony przez niego festiwal zaliczany jest od ponad pięćdziesięciu lat do światowej elity festiwali muzycznych.   

Image

W październiku 2003 roku przyjechał do Wrocławia. Okazją ku temu była premiera Złota Renu w Hali Stulecia, co było początkiem pełnej wrocławskiej realizacji Pierścienia Nibelunga co okazało się jednym z największych osiągnięć w historii Opery Wrocławskiej. Na po premierowym spotkaniu wysoko ocenił obejrzane przedstawienie, a potem długo gratulował wykonawcom poszczególnych partii, najdłużej Ewie Michnik. Dziękował  jej nie tylko za wyśmienity poziom muzyczny premiery, ale również za doskonale dobraną obsadę i odwagę w podjęcia wyzwania jakim jest pełna wagnerowska tetralogia tak dla reżysera (tym we Wrocławiu był Hans-Peter Lehmann) jak i dyrygenta. 

                                                                                           Adam Czopek