Przegląd nowości

"Ariadna na Naxos" w Operze Bałtyckiej

Opublikowano: sobota, 10, październik 2009 02:00


Opery Richarda Straussa ze względu na trudności, jakie stawia wykonawcom muzyka oraz wysublimowany język muzyczny rzadko goszczą na polskich scenach. Opera Bałtycka jako pierwszy polski teatr operowy sięga po ten niezwykły tytuł. Niezwykły? Ariadna na Naxos nie jest banalną historią miłosnego trójkąta z trucizną w finale. To muzyczny dyskurs na temat, który jest bliski każdemu wrażliwemu człowiekowi, artystom, ludziom kochającym sztukę. Opera opowiada o starciu dwóch sił: kultury masowej i elitarnej.

Image 

Jej akcja rozgrywa się w domu najbogatszego człowieka Wiednia, ale to może być również bogacz z Moskwy, Londynu, czy Gdańska. To metaforyczna postać "właściciela" artystów. Płaci, wymaga i chce decydować o zawartości dzieł sztuki. Artyści zawsze byli niewolnikami mecenasów i zawsze potężnym motorem sztuki był bunt wobec tej zależności. Dzisiaj w świecie powszechnego materializmu nie jest on tak widoczny. Ale wciąż są tacy, którzy nawet wobec tak "sprawiedliwego" mecenasa, jakim jest demokratyczne społeczeństwo, buntują się i walczą o kreowanie tych wartości, jakie sami wyznają. Opera Bałtycka należy dzisiaj do wąskiego grona tych buntowników. Jest przekonana, że przymus zaspokajania masowych potrzeb jest dla sztuki śmiertelnym zagrożeniem. Jej głos jest elitarnym luksusem w świecie totalnej konsumpcji. Próby podawania na jednym talerzu efektownych bredni na modłę powszechnych gustów razem z poezją wielkich, bezkompromisowych myślicieli prowadzi do skażenia duszy i zamienia nasz świat w dom wariatów. O tym opowiada ten spektakl.


 

Opera ma niezwykłą formę. Część pierwsza to prolog. W domu bogacza trwają przygotowania do pełnego atrakcji wieczoru. Nowobogacki między kolacją a pokazem sztucznych ogni pragnie zaprezentować swym gościom trywialna farsę i tragedię. Stwierdza jednak, że zajmie to zbyt dużo czasu i każe "jakoś tam" połączyć te dwie sztuki. Przy okazji poznajemy kulisy życia operowego: dąsy primadonn, cierpienia artystów, którzy musza iść na kompromis, miłosne intrygi itp. Druga część spektaklu to "teatr w teatrze". Widzimy spektakl odgrywany dla bogacza i jego gości, w którym ukazany zostaje ból Ariadny, porzuconej przez kochanka. Wesoła i zalotna Zerbinetta usiłuje uświadomić Ariadnie (w niezwykle efektownej, piekielnie trudnej i trwającej 15 minut arii), że zapomni  o cierpieniu dzięki nowej miłości.

Image 

Te dwie postaci kobiece reprezentują odmienne postawy. Zarbinetta traktuje życie jako dobrą zabawę, a Ariadna - jako zachowywanie wierności zasadom. W inscenizacji gdańskiej symbolizują one sztukę popularną i elitarna. Ariadna jest artystką, nie potrafi pogodzić się z faktem, że sztuka popularna zawładnęła masami. Uprawiając swój elitarny zawód artystki, poszukując prawdy i wzruszenia w świecie, który wydaje się, chce zupełnie czegoś innego - blichtru i chwilowego zapomnienia, czuje się niekomfortowo, jest bliska schizofrenii.  Mimo to postanawia kontynuować swoje powołanie. Można mieć nadzieję, że dzieło Straussa w tej inscenizacji wzbudzi w widzach potrzebę obcowania ze sztuką mądrą, piękną i najwyższych lotów.


 

Opera Bałtycka dołożyła wszelkich starań, by po raz pierwszy zaprezentować polskiemu widzowi to dzieło w jak najlepszym wykonaniu. Wykonawcy głównych partii zostali wyłonieni na drodze przesłuchań zorganizowanych w Gdańsku, Paryżu, Bergen, Budapeszcie i Nowym Jorku. W partii tytułowej zobaczmy znakomitą polską sopranistkę Katarzynę Hołysz. Jako jej wybawca, Bachus, wystąpi francuski tenor Patric Bladek, jako Zerbinetta, solistka Narodowej Opery Węgierskiej Rita Ratz, a jako Kompozytor, kanadyjski sopran greckiego pochodzenia Adriana Chris. W pozostałych partiach wystąpią uznani polscy wokaliści, takie sławy, jak : Zbigniew Macias, Adam Zdunikowski, Ryszard Minkiewicz, Paweł Skałuba, Anna Mikołajczyk, Alicja Węgorzewska - a więc artyści występujący na co dzień na scenie Teatru Wielkiego - Opery Narodowej, nagrywający z najlepszymi dyrygentami, laureaci konkursów oraz nagród (m.in. "Fryderyków"). Inscenizacja i reżyseria będzie dziełem Marka Weissa-Grzesińskiego - jednego z najwybitniejszych i najbardziej doświadczonych polskich reżyserów operowych. Za pulpitem dyrygenckim stanie Jose Maria Florencio. Scenografia jest dziełem Hanny Szymczak.

Image 

Polska premiera opery Richarda Straussa Ariadna na Naxos odbędzie się 30 października 2009 roku na scenie Opery Bałtyckiej w Gdańsku, w ramach obchodów 60. lecia istnienia tej instytucji. 6 i 7 listopada inscenizacja zostanie zaprezentowana na II Festiwalu i Konkursie Operowym pod egidą Mezzo TV w węgierskim Szeged. Opera Bałtycka po raz drugi bierze udział w tym elitarnym festiwalu. W roku ubiegłym Janja Vuletic, odtwórczyni głównej partii w inscenizacji Opery Bałtyckiej Gwałtu na Lukrecji Brittena otrzymała główna nagrodę. Spektakl będzie transmitowana przez francuski kanał telewizyjny Mezzo TV na całą Europę 9 listopada o godzinie 20.30 oraz 11 listopada o 10.00.

                                                                (inf.własna)