Przegląd nowości

"30 Lat Opery na Zamku" w Szczecinie

Opublikowano: piątek, 17, październik 2008 02:00

Książka 30 Lat Opery na Zamku nie jest monografią szczecińskiej sceny muzycznej, która niedawno obchodziła swe 50-lecie, stanowi jednak kolejny, ważny przyczynek do niej. Nie jest też wyłącznie archiwalnym zbiorem informacji, prezentującym kolejne premiery. Zamiarem autorów i redakcji książki było uczczenie albumowym wydawnictwem fotograficznym 30-lecia działalności szczecińskiej dramatycznej sceny muzycznej  w jej drugiej w historii siedzibie, w Zamku Książąt Pomorskich. Tu słowa uznania należą się Karolinie Kuciapa, autorce wyboru i opracowania materiałów archiwalnych.

Książka nie wyczerpuje wszystkich wątków poprzedzających dyskusyjną decyzję o przeniesieniu sceny muzycznej do Zamku, a także pomija wiele społecznych i polityczno-ekonomicznych uwarunkowań działalności Teatru, co szczęśliwie powoduje, że jest bardziej przystępna i może być adresowana do szerszego kręgu odbiorców, głównie widzów i słuchaczy, miłośników opery i operetki. Dla nich książka jest przede wszystkim "rodzinnym" albumem przypominającym wydarzenia artystyczne zamkowej sceny, których świadkami byli oni lub ich rodzice.

Image 

Dziennikarze, historycy i kulturoznawcy, odnajdą w książce niezbędne dla nich i uszeregowane chronologicznie omówienia kolejnych kadencji dyrektorskich, wykazy premier z obsadami, a także zawierający niemal 1700 nazwisk  wykaz byłych i obecnych pracowników Opery na Zamku.


 

Wszyscy zaś czytelnicy doznają być może odkrycia, które na przykładzie tej jednej tylko instytucji, zaprzecza obiegowym opiniom o mało interesującej ofercie kulturalnej Szczecina. Książka 30 Lat Opery na Zamku ukazuje bowiem codzienną pracę szczecińskiej sceny w szerszej perspektywie rozlicznych inicjatyw repertuarowych, organizacyjnych i społecznych, które nie poddają się sztampie, są atrakcyjne, oryginalne, śmiałe i obrastają lokalną oraz  ponadlokalną tradycją, stając się rozpoznawalnym znakiem   miejsca i czasu.

Warto po wielekroć przypominać, że to w naszej Operze odbyło się światowe prawykonanie koncertowe opery Szymanowskiego Loteria na mężów (1999), że tu na dziedzińcu zamkowym,  z orkiestrą Opery w 1993 wystąpił José Carreras. Na operowym - zamkowym dziedzińcu odbywają się coroczne letnie sezony operowe, zapoczątkowane w 1993 premierą  opery Carmen, nasza scena jest organizatorem cieszących się ogromnym powodzeniem plenerowych  turniejów tenorów (w 2008 odbył się już dziesiąty), zespołowi szczecińskiej Opery światowe prawykonanie swego Credo powierzył Henri Seroka (2004), Opera na Zamku zorganizowała w 2005 roku w hali Stoczni Szczecińskiej Nowa koncert Polskie Requiem Krzysztofa Pendereckiego, pod dyrekcją kompozytora, mobilizując do wykonania inne miejscowe zespoły wykonawców. Dodajmy do tego coroczne (od 2002) koncerty na Cmentarzu Centralnym, dedykowane Tym, którzy nie powrócili z morza, cykle koncertowe lub teatralne poświęcone twórczości Mozarta (2006), Moniuszki (2003-2005), Verdiego (2001), dwie międzynarodowe konferencje Teatr w Europie (2002; 2004), poświęcone prawnym i ekonomicznym aspektom działalności teatrów,  wieloletnią przygraniczną współpracę artystyczną z teatrami niemieckimi, a przede wszystkim premiery operowe, operetkowe, musicalowe z udziałem wielu czołowych polskich realizatorów i wykonawców, których nazwiska, umiejętności wokalne i aktorskie, ich zamkowe kreacje,  pozostają i pozostaną w naszej pamięci.

Image 

 Oddzielny rozdział, i słusznie, poświęcono w książce grafikom, autorom teatralnych plakatów, publikując kilka reprodukcji spośród szczecińskich plakatów operowych, podpisanych przez takich mistrzów gatunku, jak Ryszard Kaja, Rafał Olbiński, Leszek Żebrowski.

Jako się rzekło, książka jest przede wszystkim albumem fotograficznym. Zdjęcia wypełniają niemal każdą jej stronę. Ilustracje te stanowią z jednej strony dokumentację pracy Opery, z drugiej zaś dokumentują pracę środowiska fotografików, głównie szczecińskich. I choć niedoścignionym mistrzem fotografowania teatru muzycznego pozostaje Juliusz Multarzyński, z przyjemnością patrzymy na zdjęcia szczecińskich autorów, te najstarsze, m.in. Tadeusza Czerniawskiego, Jacka Fijałkowskiego, Zdzisława Gajdy, Ryszarda Kazimierskiego, Zbigniewa Ryngwelskiego, jak i nowsze, m.in. Jerzego Arsoby, Tadeusza Czarnego, Dariusza Janowskiego, Przemysława Malcera, Niny Piątek, Włodzimierza Piątka, Roberta Stachnika, Jana Surudo.

Z tak rozległego czasowo zbioru archiwalnych zdjęć kolorowych i czarno-białych, wykonywanych w technologii tradycyjnej i cyfrowej, wyniknąć musiało dla autorów opracowania graficznego książki nie lada wyzwanie techniczne, z którego moim zdaniem, wybrnęli obronną ręką, dzięki czemu oglądane kolejne karty książki sprawiają przyjemność czytelnikowi, nie męczą, nie sprawiają zawodu w zderzeniu z piękną okładką ilustrowaną współczesnymi zdjęciami Zamku Książąt Pomorskich, wykonanymi przez Sławomira Borka.

Sprawnym przewodnikiem po książce i po 30 letniej historii szczecińskiej dramatycznej sceny muzycznej w murach Zamku jest Mikołaj Szczęsny. Historię Teatru opisuje wartko, sprawnie, zachowując właściwe proporcje, nie rozpisując się nadmiernie w szczegóły by nie zniechęcić czytelnika, a jedynie dyskretnie towarzyszyć mu przy oglądaniu zdjęć. Jego esej czyta się z zainteresowaniem, jednym tchem.

                                                                                            Ryszard Markow