Przegląd nowości

Tym, którzy nie powrócili z morza.

Opublikowano: czwartek, 12, czerwiec 2008 02:00
            Opera na Zamku w Szczecinie stała się skarbnicą pomysłów w zakresie prezentowania muzyki w miejscach zgoła do tego nie przeznaczonych. Na pewno tak jest w polskiej tradycji, bowiem muzyka na cmentarzach, miejscach kultu zmarłych, najczęściej towarzyszy obrzędom pogrzebowym. Architekt projektujący Centralny Cmentarz w Szczecinie tej nekropolii nadał charakter wielkiego, zielonego salonu i parkową organizację przestrzenną, umożliwiającą przyjemny pobyt ludziom odwiedzającym mogiły.
Image
Foto. Tomasz Lewandowski
 
Szczecin jest miastem nad Odrą, leżącym zaledwie 65 kilometrów od morza Bałtyckiego. Nad wspomnianą rzeką znajdują się tereny portowe, a w mieście oraz jego okolicach osiedlili się marynarze i wielu innych ludzi morza. Zdarza się, niestety, że wielu z nich wybrało się w rejs, który dla nich okazał się ostatnim. Pozostały rodziny i... nekropolie, do których nie było im dane trafić. Jednak są to miejsca przystosowane do refleksji nad przemijaniem. Zadumie nad tymi, których już nie ma wśród żywych sprzyja bezpośredni kontakt przyrody i sztuki muzycznej, bowiem przestrzeń Centralnego Cmentarza daje realną szansę dla takiego, ozdobionego muzyką zaistnienia. Jedną z form, począwszy od 2002 roku, najczęściej w okresie najbliższym dla obchodów dnia Świętego Jana, jest muzyka rozbrzmiewająca w porze ciemnej podczas koncertu dedykowanego

Tym, którzy nie powrócili z morza

Image
Foto. Tomasz Lewandowski

Wyjątkowa sceneria Cmentarza Centralnego w Szczecinie 15 czerwca 2008 roku o godzinie 22:00 będzie prezentowała muzykę Henryka Mikołaja Góreckiego. Najbliższy, podobnie jak i poprzednie koncerty zostanie zrealizowany ze scenograficzną dbałością o piękno obrazu towarzyszącemu niezwykle pięknym i wyrafinowanym, poruszającym wyobraźnię dźwiękom. Efekty świetlne mieniące się całą paletą barw kierowanych w granat rozgwieżdżonego nieba dopełniają estetyki duchowych przeżyć.One zaś w III Symfonii, przy całej swej lekkości pozwalają kontemplować wdzięk ludowej opowieści zawartej w trzech pieśniach żałosnych skomponowanych przez polskiego kompozytora. W pierwszej najdłuższej, bo półgodzinnej zabrzmi XV wieczny Lament świętokrzyski z "Pieśni łysogórskich. Drugą część - stanowiącą niezwykle przejmujący obraz - kompozytor poświęcił napisowi więziennemu z celi nr 3 na ścianie nr 3 w katowni Palace w Zakopanem. Ich autorką była Błażusiakówna Helena Wanda mająca 18 lat, siedząca od 25 IX 44. Ostatnią częścią jest Pieśń ludowa z opolskiego. Muzykę skłaniającą do refleksji nad tymi, których już nie ma wśród nas, do zadumy nad tymi, którzy z morza na ląd nie mieli szczęścia wrócić przedstawi Orkiestra Opery na Zamku, którą poprowadzi jej dyrektor, maestro Warcisław Kunc. Do wykonania partii wokalnej w Symfonii Pieśni Żałosnych op. 36 zaproszono jedną z najwybitniejszych i wysoko w Europie cenionych śpiewaczek - Barbarę Kubiak (sopran).

                                                                               Wilfried Górny