GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościXXI Festiwal im. Adama Didura w Sanockim Domu Kultury
Strona 4 z 5 30 września nastąpiła całkowita zmiana nastroju: Teatr Muzyczny z Gliwic wystawił musical Hello, Dolly w reżyserii Marii Sartovej z Grażyną Brodzińską w roli głównej. Nikt nie odda wrażeń po gliwickim spektaklu lepiej od Piotra Nędzyńskiego: "Hello, Dolly!" to taki sobie musical, z jednym właściwie przebojem, ale został świetnie wyreżyserowany przez Marię Sartovą w teatrze gliwickim. Zwróciłem uwagę na doskonałe tłumaczenie tekstu, który był wyjątkowo dowcipny i przez wykonawców starannie podawany. Dyrygent dobrze prowadził sprawną orkiestrę. Ale przede wszystkim zjawiskowa była Grażyna Brodzińska. Ona jeszcze nie wchodzi na scenę, a my już wiemy, że za chwilę coś się wydarzy, ona jeszcze się nie odezwie, a już zaznacza swoją obecność. Jak ona porusza się na scenie! Ten widok przyprawia o dreszcz. Śpiewała świetnie. To jest przede wszystkim śpiewaczka operetkowa, a mimo to, nie rezygnując z operetkowej dykcji, potrafiła stworzyć typowy dla musicalu "charm", owe musicalowe ciepło. Pięknie prezentowały się kostiumy Barbary Ptak. Widzieliśmy, jak cudownie poruszała się i wyglądała w tych stylowych sukniach Grażyna Brodzińska! Artyzm Brodzińskiej wzrusza i zapiera dech. Cały zespół gliwicki zaprezentował się bardzo dobrze. I, jeszcze raz podkreślam - świetna reżyseria Marii Sartovej. Sobota 1 października należała do Opery Krakowskiej, od dwóch lat współpracującej z sanockim festiwalem. W Kościele Chrystusa Króla wykonano Requiem G. Verdiego, monumentalne dzieło oratoryjne mistrza opery włoskiej. Nad wykonaniem osobiście czuwali, odpowiedzialni za oprawę artystyczną przedsięwzięcia, Barbara Kędzierska i Laco Adamik. I znów oddajmy głos Piotrowi Nędzyńskiemu: To absolutne arcydzieło. W swoim charakterze nieco operowe, ale nie dlatego, że Verdi chciał stworzyć operę liturgiczną, tylko on po prostu pisał w swoim stylu, był sobą. Nie jest to dzieło łatwe do wykonania, a Opera Krakowska zrobiła to wspaniale. Anna Lubańska to nie tylko najlepszy, moim zdaniem, polski mezzosopran verdiowski, ale ona nie ma chyba rywalki na świecie, jeśli chodzi o repertuar verdiowski. Ją można przyrównywać do śpiewaczek tej klasy, co Fiorenza Cossotto, Giulietta Simionato czy Fedora Barbieri - celowo przywołuję włoskie nazwiska, bo charakter głosu Anny Lubańskiej jest włoski. Mieliśmy więc super gwiazdę. Ale i pozostali soliści doskonale zdali egzamin. Przede wszystkim sopran Katarzyny Oleś-Blachy brzmiał, zwłaszcza w partiach lirycznych, wręcz anielsko. Tenor, Tomasz Kuk, zaśpiewał bardzo dobrze. Świetny bas, Volodymyr Pankiv, młody, więc przed nim, wszystko na to wskazuje, wielka kariera, niewykluczone, że będzie następcą Szaliapina. Doskonała orkiestra, rewelacyjny chór, przygotowany przez Zygmunta Magierę. No i - last but not least - dyrygent, Warcisław Kunc, który potrafił to wszystko zebrać i dać publiczności coś, co było porywające, wzruszające i pełne ekspresji. Jeśli cokolwiek wyznacza poziom sanockiego festiwalu, to między innymi "Requiem", którego wysłuchaliśmy w sobotni wieczór. To jest najwyższa półka. Na zakończenie, 2 października w niedzielę, zespół Opery Śląskiej wystawił Cosi fan tutte W. A. Mozarta. Tradycyjnie przygotowane przedstawienie przypadło do gustu festiwalowej publiczności, która artystów nagrodziła rzęsistymi oklaskami. Także w niedzielę, tuż przed operą, dyrektor Waldemar Szybiak podziękował sponsorom tegorocznej edycji, a potem odczytał protokół jury XIX Ogólnopolskiego Konkursu Kompozytorskiego im. Adama Didura i wręczył nagrody laureatom: Dariuszowi Przybylskiemu, Maciejowi Zimce i Michałowi J. Paparze. Następnie wykonano nagrodzoną kompozycję Dariusza Przybylskiego Broch Lieder. Młody kompozytor, który już dwukrotnie wcześniej był laureatem sanockiego konkursu, mówił: Jest to bardzo ciekawy konkurs, jedyny w Polsce, a chyba i na świecie, konkurs na pieśń. Bardzo ważne dla każdego kompozytora jest też to, że może swoją kompozycję usłyszeć. Warto dodać, że w przyszłym roku Konkurs Kompozytorski im. Adama Didura będzie obchodził jubileusz 20. lecia.
|
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |