Przegląd nowości

Czternaście punktów Niepodległości

Opublikowano: poniedziałek, 17, kwiecień 2023 20:30

Wydarzeniem koncertu abonamentowego Filharmonii Narodowej było wykonanie kompozycji Pawła Szymańskiego Fourteen Points: Woodro w Wilson Ouverture. Nie jest to „nowy” utwór, bo powstał w 2018 roku aby uświetnić obchody 100-lecia naszej Niepodległości, a miał swoje prawykonanie w Londynie, choć to nie Anglia przyczyniła się do naszego politycznego odrodzenia, ale bardziej USA i słynne 14 punktów prezydenta Wilsona. 13-ty z punktów mówił o odrodzeniu niepodległego państwa polskiego z dostępem do morza – i tak się stało.

 

Punkt 1

 

Koncert sobotni miał też znaczące wydarzenie dodatkowe – przybył bowiem osobiście wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego dr Jarosław Sellin, pełnomocnik rządu ds. obchodów Stulecia Odzyskania Niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej.

 

Punkt 2

 

Dla niewtajemniczonych nie może być zaskoczeniem wizyta wiceszefa resortu na tym patriotycznym koncercie składającym hołd naszej wolności, wtajemniczeni mogliby natomiast przypomnieć, że inny utwór Pawła Szymańskiego, który był „patriotyczny inaczej”, został w ostatniej chwili zdjęty z programu Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Europy Środkowo-Wschodniej Eufonie. I tu warto dodać, że pomysłodawcą festiwalu Eufonie był właśnie dr Jarosław Sellin. Wydźwięk całego wydarzenia możemy zatem tłumaczyć prosto: Szymański, nie mamy do ciebie pretensji! Czy publiczność składająca gratulacje kompozytorowi też nie miała żadnych pretensji? Trudno wejść w umysły i serca melomanów. Kompozycja Fourteen Points należała do utworów, których wysłuchanie nie przychodzi łatwo. 


Muzyka to dosyć statyczna, obracająca się wokół kilku dźwięków, choć pełna smyczkowych i dętych glissand w górę i w dół skali. Poszczególne segmenty tej uwertury poprzedzielane są interwencjami perkusyjnymi, zwłaszcza tzw. frusty, drewnianej klapki, której brzmienie przypomina trzask bicza. Czy segmentów było 14? Może.

 

Punkt 3

 

Bardzo napracował się w tym wykonaniu jeden z parkusistów, który co chwilę przeciskał się między wielkimi bębnami i przechodził do sekcji instrumentów perkusyjnych o określonej wysokości, czyli np. ksylofonu, grał też smykiem na tam-tamach i innych audiofonach. Wykonał też bezbłędnie melodię dziecięcej piosenki Stary niedźwiedź mocno śpi, co również można interpretować jako ironiczne nawiązanie do tańca Chochoła z Wesela Stanisława Wyspiańskiego – „Miałeś chamie złoty róg”.

 

Punkt 4

 

W końcowej części utworu pojawia się coś jakby symfoniczna, patetyczna fanfara z udziałem blachy, ale wrażenie dziecinady i niespełnienia pozostaje. Czy taki jest komentarz kompozytora, który tradycyjnie ukazał się na estradzie Filharmonii w koszulce Kon-sty-tu- cja, również często traktowanej z ironią? Patriotycznym akcentom przydało trochę „normalności” wykonanie przez Marcina Zdunika świetnego Koncertu wiolonczelowego nr 1 Grażyny Bacewicz. Tutaj mniej było motywów narodowych, więcej wirtuozerii rodem z Koncertu wiolonczelowego Dworzaka. Solista zagrał jednak na bis własną parafrazę motywów narodowych, a w niej trochę góralskiej pieśni i kilkakrotne cytowanie  słynnego Mazurka Fryderyka Chopina, bo Chopin jest dobry na wszystkie narodowe bóle.

                                                                   Joanna Tumiłowicz