Przegląd nowości

„Falstaff” Verdiego w Opéra de Nice

Opublikowano: wtorek, 11, kwiecień 2023 21:58

Autorem nowej inscenizacji Falstaffa w Nicei – przygotowanej w koprodukcji z Teatrem Anthea w miasteczku Antibes, również położonym w przepięknym regionie Prowansji – jest Daniel Benoin, francuski aktor, reżyser i dyrektor różnych instytucji kulturalnych.

 

Falstaff,Nicea 1

 

Do tej pory miał okazję odkrywać operowy świat Verdiego przy okazji pracy nad wystawieniem Nabucco Makbeta, teraz zaś zainteresował się pozycją zajmującą w twórczości mistrza z Busetto miejsce szczególne, bo należącą do lżejszego gatunku opera buffa. Czerpie ono inspirację z „Wesołych kumoszek z Windsoru” Szekspira, czyli tekstu literackiego, który pozwolił Verdiemu wyzwolić się z formalnych ograniczeń opery włoskiej, z jej ariami, baletem itd. W konsekwencji powstało dzieło z ciągłą narracją sceniczną, co bardzo odpowiada Benoinowi, którego działalność jest związana głównie z teatrem dramatycznym. Dzięki temu mamy teraz do czynienia z realizacją, w której bogata w wydarzenia i złożona akcja jest prowadzona w sposób zajmujący i dynamiczny, czytelnie eksponujący wszelkie sytuacje i zabawne nieporozumienia.


Co ciekawe, reżyser chce też zwrócić uwagę widza na fakt, że niezależnie od komediowego charakteru rzeczonego dzieła, posiada ono również dość gorzką wymowę, co nie pozostaje bez związku z ówczesną sytuacją i stanem ducha samego Verdiego. Schorowany już kompozytor miał bowiem świadomość nieuchronnego zbliżania się do kresu życia, co znajduje swoje naturalne odzwierciedlenie w przenikającej operę  czułej refleksji na temat przemijającego czasu i zmiany pokoleń.

 

Falstaff,Nicea 2

 

Daniel Benoin postanowił wyrwać swoją inscenizację z czasowego kontekstu schyłkowego angielskiego średniowiecza, w którym osadzony jest pierwowzór opery, i dostosować ją do gustów i wrażliwości współczesnych odbiorców. W tym celu rozgrywa całą akcję w dwóch przeciwstawnych sobie światach, niezwykle sugestywnie przywoływanych przez utrzymaną w realistycznym stylu scenografię, zaprojektowaną przezeń wspólnie z dekoratorem Christophem Pitoisetem.

 

Falstaff,Nicea 3

 

Otóż tytułowy bohater jest tutaj od samego początku pokazany jako podstarzały, wyróżniający się za sprawą skórzanej kurtki w harleyowskim stylu motocyklista, który już od pierwszej sceny ulega zasłabnięciu na skutek wyraźnego przedawkowania narkotyku. Jego pozbawione jakiejkolwiek nadziei na lepszą przyszłość życie toczy się na obskurnym, wybetonowanym placu otoczonym nędznymi budynkami socjalnymi, których zniszczałe ściany są pokryte niewybrednymi graffiti (ich autorem jest zamieszkały w Nicei uliczny artysta). Wylegującemu się na starej kanapie Falstaffowi dotrzymują towarzystwa różne typy spod ciemnej gwiazdy – z Bardolfem i Pistolem na czele - dostarczające mu alkoholu i używek. 


Wokół nich krążą zaś roznegliżowane panie lekkich obyczajów. Reżyser daje do zrozumienia, że dla żyjącego w złudnym przekonaniu o swojej fizycznej ponętności protagonisty jedynym sposobem na chociaż chwilowe wyrwanie się z beznadziejnej egzystencji może być podjęcie próby uwiedzenia pochodzących z wyższych sfer kobiet. A te ostatnie mieszkają, podobnie jak pan Ford i jego piękna małżonka Alicja, w szykownej dzielnicy, reprezentowanej tutaj za pomocą fasady eleganckiej i wyłożonej boazerią willi, sauny i przylegającego do nich basenu. 

 

Falstaff,Nicea 4

 

Mamy tu zatem do czynienia - powtórzmy to raz jeszcze - z bardzo realistyczną wizualizacją miejsca zamieszkania dwóch przeciwstawnych sobie klas społecznych. Warto nadmienić, że naprzemienne przenoszenie akcji z jednego otoczenia do drugiego, związane z koniecznością częstej zamiany konstrukcji scenograficznych, mogłoby niefortunnie zakłócać ciągłość narracji, do czego jednak reżyser szczęśliwie nie dopuścił, znajdując oryginalne i frapujące inwencją rozwiązanie tego problemu.

 

Falstaff,Nicea 5

 

Oto bowiem czas potrzebny ekipie technicznej do przebudowy sceny wypełnia on rzucanymi na wielki ekran projekcjami wideo, przygotowanymi przez pomysłowego Paulo Correię. Za ich pośrednictwem odbywamy swoistą podróż w terenie pomiędzy dwoma opisanymi światami, przemieszczając się ulicami, tunelami czy placami, a nawet odbywając efektowny lot, dzięki ujęciom kręconym za pomocą drona. Zabawnym akcentem jest pojawiający się w pewnym momencie - podczas pokonywania odcinka leśnego – widok jelenia z dużymi rogami, symbolizującymi położenie będącego ofiarą zastawionej nań pułapki Falstaffa.


Wreszcie do finałowej i pikantnie przeprowadzonej sceny maskarady z trzeciego aktu, podczas której wystrychnięty na dudka bohater otrzymuje bolesną lekcję życia, reżyserowi wystarczy zaledwie parę drzewek w donicach i wyrafinowane animacje wideo, aby wnieść do przedstawienia pewną dozę poetyckiego klimatu. Ponadto należy jeszcze wspomnieć o zręcznie definiujących pozycję społeczną i charakter poszczególnych postaci kostiumach, wykreowanych przez Nathalie Bérard-Benoin.

 

Falstaff,Nicea 6

 

Pełnej satysfakcji dostarcza należycie skompletowana obsada solistów, z włoskim barytonem Roberto de Candią na czele, którego wokalno-aktorskie kompetencje bezbłędnie służą kreowaniu postaci rozwiązłego narcyza. Doskonale brzmiące skrajne rejestry skali, przejrzyste podawanie tekstu, naturalna ekspresja czy kontrastujące z karykaturalnym wizerunkiem bohatera eleganckie prowadzenie frazy to główne zalety sztuki tego śpiewaka.

 

Falstaff,Nicea 7

 

Pozostaje on równie przekonujący w swoim monologu z pierwszego aktu, krótkich wybuchach gniewu czy scenach zalecania się Falstaffa do kolejnych rozbudzających jego chuć niewiast. Komediowym talentem i dobrze mu służącymi środkami wokalnymi popisuje się też występująca z powodzeniem jako Mrs Alice Ford sopranistka Alexandra Marcellier. Porywa ona publiczność w parodystycznym epizodzie uwodzenia, a także lekkością wokalizowania w „Gaie commari”, pozostającą chwilę później w jaskrawym przeciwieństwie w stosunku do mroczno brzmiącego, „przerażającego” i zbliżonego w formie do recytatywu „Quando il rintocco”.


Konkurującą z Falstaffem w zakresie krętactw Mrs Meg Page jest czarująca plastyczną i elegancką wirtuozerią rosyjska mezzosopranistka Marina Ogii, zręcznie unikająca mogących ocierać się o prostactwo przerysowań w przedstawianiu tej bohaterki. Sceniczym autorytetem uwagę przykuwa występujący jako zamożny pan Ford bułgarski baryton Vladimir Stoyanov, który daje popis przedniego aktorstwa w scenach zazdrości, potrafiąc zarazem oddać środkami wokalnymi szczere cierpienia zdradzanego męża.

 

Falstaff,Nicea 8

 

Zaś świeżość młodzieńczych uczuć Nanetty i Fentona znajduje wdzięczne odzwierciedlenie w  czarujących lirycznym brzmieniem głosach sopranistki Rocii Pérez i włoskiego tenora Davide’a Giustiego. Ponadto nie zawodzą też śpiewający szlachetnym basem Patrick Bolleire (Pistola), Vincent Ordonneau (Bardolfo), Kamelia Kader (Mrs Quickly) i Thomas Morris (Doktor Caius).

 

Falstaff,Nicea 9

 

Z tryskającą wigorem i pozbawioną martwych momentów akcją sceniczną idealnie współgra interpretacja podkreślającego wartki rytm dyrygenta Daniele Callegariego, stojącego na czele Orkiestry Filharmonicznej Nicei i starannie przygotowanego przez Alessandro Zuppardo chóru. Włoski kapelmistrz dba o bogate różnicowanie odcieni dynamicznych, sugestywne inicjowanie myśli muzycznych i odpowiednie rozplanowanie kulminacji. Nadaje też całemu wykonaniu olśniewająco teatralny wymiar, zachowując przy tym nieustanny i czujny kontakt z zespołem solistów.

                                                                                        Leszek Bernat