Przegląd nowości

Z ksiąg pieśni

Opublikowano: poniedziałek, 10, kwiecień 2023 10:02

Tomasz Konieczny po raz drugi na przestrzeni ośmiu lat wystąpił w Filharmonii Krakowskiej z recitalem pieśniarskim. Pieśń to taki gatunek muzyki wokalnej, który stanowi najwyższy probierz artyzmu. W formie miniatury trzeba niekiedy zawrzeć całą skalę przeżyć, namiętności, często sprzecznych, i wynikających z nich wydarzeń, a więc świat ujęty w metaforycznym skrócie.

Filharmonia Krakowska 241

Niejednokrotnie wymaga to powściągnięcia posiadanego aparatu wokalnego na rzecz dramatycznego wyrazu, pogłębionej interpretacji tekstu. Istotne jest w równym stopniu zrozumienie zapisu nutowego, co słownego. Pomaga w tym doświadczenie artystyczne, ale i to zwyczajne, życiowe. Najczęściej umiejętności te nabywa się wraz z wiekiem. Pierwszą część recitalu wypełnił wybór pieśni Richarda Straussa z opusów: 10, 21, 27, 29 i 32.


Śpiewak, w zależności od wymowy wykorzystanego w nich materiału literackiego, na który w znacznej mierze składają się erotyki, dobierał różne środki artykulacyjne i techniczne. W Nachtgang (Nocny spacer), w którym dominuje pierwiastek liryczny, odwołał się do płynnego prowadzenia kantyleny i ściszonej dynamiki, a w Morgen (Jutro) do ekspresyjnego falsetu przy przejściu do wyższego rejestru.

Filharmonia Krakowska 242

Tam, gdzie dochodziła do głosu przede wszystkim charakterystyczność: All meine gedanken (Wszystkie moje myśli) i Cäcilie, artysta za pomocą parlanda podążał za plastycznie kształtowaną linią melodyczną, niekiedy na pograniczu mowy i śpiewu, w czym zapewne pomagało mu aktorskie wykształcenie. Kiedy indziej jeszcze, na przykład w Allerseelen (Wszystkie dusze), różnicował czynnik barwowy.

Filharmonia Krakowska 243

Godnego siebie partnera znalazł w osobie pianisty Lecha Napierały. Niekiedy to właśnie partia fortepianu dopowiadała przesłanie pieśni jak w zakończeniu przywołanego Morgen. W Alle liebe (Wszystka miłość) posiadała wręcz impresjonistyczny charakterakter, dobarwiając zarysowany przez śpiewaka nastrój i pejzaż dźwiękowy, a w Ruhe, meine Seele! (Spoczywaj, moja duszo!), zgodnie z refleksyjną treścią zwolna dogasając. W cyklu Dwuwierszy Aleksandra Nowaka, pięciu utworów do poezji Bolesława Leśmiana, głosy: wokalny oraz instrumentalny są równorzędne, można więc mówić nie tyle o pieśniach, ile dialogach.


Niekiedy się rozmijają, przekazując sobie pierwszeństwo, a w środkowym Dookoła klombu, wchodzą w swoisty agon. Można było jednak oczekiwać, jak na twórczość współczesną przystało, rozszerzonej artykulacji poprzez wydobywanie dźwięku bezpośrednio ze strun, co wzbogaciłoby kolorystykę, wychodząc naprzeciw słowotwórczej pomysłowości oraz onomatopeicznej wrażliwości poety.

Filharmonia Krakowska 244

Miałem więc pewne wątpliwości, czy wiersze Leśmiana w tym ujęciu zyskały na dodatkowym wymiarze znaczeniowym? Program dopełniły dwie parodystyczne stylizacje Henryka Czyża: Doktor Pomidor Tak mi się zdawało.

Filharmonia Krakowska 245

Jak na mój gust zabrakło mi nawiązania w nich do określonych utworów czy humorystycznego kontrastu wynikającego ze zderzenia błahego tekstu z zastosowaniem niewspółmiernych środków muzycznej retoryki jak ma to miejsce chociażby w Mozartowskiej arii Come scoglio. Pewien niedosyt pogłębiły dwa wokalne ucrainiana na bis: Pieśń Mykoły Łysenki oraz Kozak Stanisława Moniuszki, dając przedsmak tego, czym mógłby być ten występ, gdyby w większym stopniu sięgnięto do tego właśnie repertuaru, a Tomasz Konieczny wykonuje przecież jeszcze cztery inne miniatury naddnieprzańskiego kompozytora.

                                                                          Lesław Czapliński