Przegląd nowości

Ahoj! Havelka, Zelenka

Opublikowano: sobota, 18, luty 2023 19:20

Czy wyobrażacie sobie Państwo polską komedię współczesną, np. coś w typie Francuskiego numeru w reżyserii Roberta Wichrowskiego albo Wyjazdu integracyjnego w reżyserii Przemysława Angermana, albo jeszcze Vinciego Juliusza Machulskiego, gdzie do ścieżki dźwiękowej wybrano by coś z polskiej klasyki, np. Chopina, Moniuszki, Paderewskiego, Karłowicza, by nie powiedzieć Szymanowskiego albo Wacława z Szamotuł? To byłoby zupełnie niemożliwe, wręcz jak kosmiczne nieporozumienie.

 

Wlasciciel 1

 

Tymczasem w filmie Jiříego Havelki Właściciele (Vlastníci), który jest po prostu parodią z zebrania udziałowców pewnej praskiej wspólnoty mieszkaniowej i praktycznie nie wychodzi z kamerą poza małą salkę wynajętą na odbycie dorocznego zgromadzenia, muzyka towarzysząca napisom początkowym, końcowym i jeszcze kilku symbolicznym wstawkom, jest wyłącznie dziełem czeskiego kompozytora późnego baroku Jana Dismasa Zelenki (1679-1745).

 

Wlasciciel 2

 

Czeski film? Ale jak sprytnie promujący to, co bracia Czesi mają najcenniejszego. Oczywiście ta muzyka w typie J.S. Bacha stanowi ciekawy i nieco złośliwy kontrapunkt do fabuły pokazującej mnóstwo ciętych dialogów w wykonaniu rozmaitych sąsiedzkich charakterów. Jeśli przy jednym stole spotykają się sąsiedzi starsi i młodsi, idealiści, wolnorynkowcy, postkomuniści i LBTG-owcy, jeśli są durnie, formaliści, spryciarze, naciągacze i tzw. zwykli obywatele, to mamy mimowolnie przekrój całego społeczeństwa, niezależnie czy czeskiego, czy polskiego.


Nie mogą dojść do kompromisu i nawet zbliżenia poglądów na konieczne zmiany w rozsypującej się starej kamienicy. Dyskusje spełzają na niczym, więc reżyser, a zarazem autor sztuki teatralnej, która już obiegła świat, była nawet grana w naszym Och-Teatrze, sugeruje, że sami właściciele doprowadzają do katastrofy, np. na skutek ulatniającego się gazu i błyskającej instalacji elektrycznej.

 

 Wlasciciel 3

 

I wtedy, po wcześniej prezentowanych rześkich sekwencjach Zelenkowego Koncertu na trąbkę czy też jednej z Symfonii, odzywa się poważny, pogrzebowy, sakralny fragment utworu wokalno-orkiestrowego De Profundis, czyli Psalmu „Z głębokości wołam do Ciebie Panie”, w jakimś doskonale perfekcyjnym wykonaniu i takiejż rejestracji.

 

 Wlasciciel 4

 

W istocie te wszystkie „dokrętki”, króciutkie scenki pokazywane w czasie napisów końcowych, stają się bezbłędnym epilogiem tego w sumie lekkiego i zabawnego filmu, z domieszką typowego czeskiego humoru. Z kogo się śmiejecie? – chciałoby się zapytać. Mamy pod dostatkiem takich sytuacji w życiu publicznym i to niestety pozbawionych dobrej muzyki, w tym wypadku muzyki polskiej.

 

P.S. Zelenka działał na drezdeńskim dworze Augusta II Mocnego, króla polskiego, więc można przyjąć, że zapracował na polskie obywatelstwo.

                                                                        Joanna Tumiłowicz