Przegląd nowości

Odszedł od nas Benon Hardy - refleksje wobec szybko mijającego czasu

Opublikowano: środa, 05, październik 2022 22:52

Od pewnego czasu na łamach różnych czasopism ukazują się wspomnienia dotyczące osób, które odgrywały istotną rolę w naszej kulturze. W wielu przypadkach odnoszą się one do ludzi ze świata muzyki. Odżywają we wspomnieniach takie postacie, jak Witold Lutosławski, Krzysztof Penderecki, Wojciech Kilar, Henryk Górecki, soliści opery Natalia Stokowacka,  Pola Bukietyńska, Eugenia Gwieździńska, Stanisława Marciniak-Gowarzewska, Bohdan Paprocki, Andrzej Hiolski, Antoni Majak, by wymienić niektórych z tych, których podziwialiśmy nie tak dawno. Listę tę można by ciągnąć niemal w nieskończoność.

 

Benon Hardy 1

 

Obok wymienionych kompozytorów i mistrzów śpiewu byli przecież też świetni pianiści, skrzypkowie i specjaliści gry na innych instrumentach, dyrygenci, publicyści muzyczni, wreszcie ci, którzy umilali życie swoimi produkcjami ludziom, dla których odległy był z różnych przyczyn świat muzyki o wartościach ponadczasowych, lecz którzy z sentymentem zwracali się ku piosence, ku utworom dającym odprężenie, czy wręcz zapewniającym niczym nieobciążoną rozrywkę. Wśród artystów, którzy w drugiej połowie XX wieku odegrali niebagatelną rolę, wysoką pozycję zajmował urodzony w Chorzowie Bernard Biegoń, znany wszak pod nazwiskiem Benon Hardy.  Zmarł 19. września w wieku 92 lat w Poznaniu, z którym to miastem związany był działalnością muzyczną i zamieszkaniem od lat pięćdziesiątych. Gry na fortepianie uczył się w Rybniku u prof. Karola Szafranka, kontynuując naukę u prof. Zbigniewa Drzewieckiego w Warszawie. Studia ukończył w katowickiej Akademii Muzycznej (wówczas Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej).


Od najmłodszych lat cieszył się renomą człowieka o niezwykłym talencie muzycznym. Zawsze otaczało go grono  miłośników i adeptów muzyki, - łącznie z sławnym dziś jazzowym pianistą Adamem Makowiczem (Adamem Matyszkowiczem), zauroczonych jego osobowością, nacechowaną empatią, taktem i nadzwyczajną skromnością przy rzadko spotykanej w takim stężeniu wszechstronności talentu.

 

Benon Hardy 2

 

To on w rybnickiej szkole wprowadzał młodzież w tajniki jazzu, zapoznawał ze stylami Oscara Petersona, Dave Brubecka, Errolla Garnera (ich muzykę poznawał za pośrednictwem radia i zdobytych płyt gramofonowych), fenomenalnie improwizował, na poczekaniu tworzył fugi według najlepszych wzorów bachowskich, a przy tym brylował na estradzie koncertowej grając utwory Mozarta, Beethovena, Chopina, Paderewskiego, Gershwina. Na początku lat sześćdziesiątych koncertował z Symfoniczną Orkiestrą Objazdową, założoną przez Towarzystwo Filharmonii Robotniczej, wykonując pod nazwiskiem Bernard Biegoń m. in. dzieła  wspomnianych mistrzów.

 

Benon Hardy 3

 

Talent Bernarda Biegonia w owych czasach w krajach zachodnich spotkałby się zapewne zainteresowaniem menedżerów, w Polsce Ludowej eksploatowany był w głównej mierze przez ceniących zarówno jego grę jak i umiejętności komponowania oraz aranżacji artystów i zespoły. Był cenionym partnerem Marii Koterbskiej (to dla wzbogacenia atrakcyjności jej występów w 1953 roku Benon Hardy założył zapomniany z czasem żeński zespół wokalny „Wesołą Czwórkę” złożony z czterech uczennic rybnickiej szkoły muzycznej (zob. w youtube: „Brzydula i rudzielec” nagranie Marii Koterbskiej z występującą z nią Wesołą Czwórką z 1954 roku). Występował z Orkiestrą katowickiej Rozgłośni PR Jerzego Haralda, po przeniesieniu się do Poznania przez wiele lat grał w zespole „Poznańska Piętnastka Radiowa” na pierwszym w Polsce egzemplarzu organów Hammonda, współpracował jako pianista i organista, a także klawesynista ze słynnymi chórami: „Poznańskie Słowiki” Stefana Stuligrosza i  „Polskie Słowiki” Jerzego Kurczewskiego, towarzysząc im w podróżach koncertowych po Polsce i świecie. Prowadził własny zespół muzyczny, komponował.  W 2014 przekazał Bibliotece Narodowej swoje archiwum w tym oryginalne zapisy nutowe swoich utworów. Odszedł na zawsze bliski mi Przyjaciel z którym mimo odległości zawsze utrzymywałem żywy kontakt. Nigdy o nim nie zapomnę!

                                                                                   Karol Rafał Bula