Przegląd nowości

Carl Nielsen: duńskie dzieciństwo

Opublikowano: sobota, 03, wrzesień 2022 04:04

Początkowo nic nie wskazuje, że małego Carla czeka wielka kariera artystyczna. Co najwyżej, iż pójdzie w ślady swego ojca Nielsa „malarza“ (pokojowego), muzyka-amatora, dorabiającego grą na wiejskich weselach. Nie predestynuje go do tego mizerne pochodzenie, choć, jak podkreśla tłumaczka Eva Maria Jensen, polską wieś od duńskiej dzieliła cywilizacyjna przepaść.

 

Carl Nielsen,ksiazka

 

Mieszkańcy tej pierwszej umieli pisać i czytać, także nuty, wykonywali nie tylko repertuar popularny, ale i klasyczny, a w domu przyszłego kompozytora znajdował się nawet stary szpinet, na co dzień wykorzystywany, co prawda, w charakterze kuchennego stołu. Sam Carl od wczesnego dzieciństwa uczy się grać na skrzypcach. Nie oznacza to jednak braku trudności natury materialnej. Niels Jørgensen (w tamtych jeszcze czasach w Danii nazwisko syna tworzono od imienia ojca) jest chałupnikiem w wiejskim tego słowa znaczeniu, zajmującym z wielodzietną rodziną połowę nienależącego doń domu. Oboje rodzice wykonują niskopłatną pracę jako najmici czy wyrobnicy, a matka rodzi syna pod drzewem.


On sam od najmłodszych lat wypasa drób i bydło, pracuje w cegielni i w sklepie, dopóki nie stanie się grającym na trąbce i puzonie kadetem w orkiestrze wojskowej w Odense, głównym mieście rodzinnej Fionii. Swoje wspomnienia z dzieciństwa spisał Nielsen w ramach zaleconej przez lekarza terapii, gdy pod koniec życia cierpiał na dolegliwości kardiologiczne.

 

Carl Nielsen 4

 

Nie kreuje jednak tamtych lat z perspektywy późniejszych życiowych osiągnięć, a więc jako serii znaków zapowiadających jego przyszły wzlot. Nie ucieka też od swego plebejskiego rodowodu jakby to czynił jego polski odpowiednik. W protestanckiej Danii ceni się uparte dochodzenie o własnych siłach do awansu społecznego i zgodnie z egalitarnym etosem skandynawskim nie okazuje się na ogół innym wzgardy i wyższości. Początkowo niewiele różni się od swych wiejskich rówieśników. Uczestniczy, a nawet przewodzi bójkom pomiędzy grupami uczniów z różnych miejscowości. Mimo że kompozytor, to posiada nade wszystko pamięć obrazową. To właśnie one przywołują zdarzenia z odległej przeszłości.


A więc gdy wpadł do studni i wzdęte giezło utrzymywało go na powierzchni: leżałem w głębokiej wodzie i trzymałem się obiema rączkami źdźbeł trawy i wydawało mi się to bardzo zabawne, bo całe ciało kołysało się w górę i w dół, jak w kołysce (s. 17). To śmierć szczurołapa pożartego przez tropione przezeń zwierzęta, gdy zatrzymał się w obejściu, w którym pracował mały Carl: Następnego ranka, jak zaglądnęliśmy do niego, to wyskoczyło z łóżka może z pięć szczurów, które pogryzły większość jego twarzy (s. 141).

 

Carl Nielsen 9

 

Niczym Bułhakowowski Jeszua HaNocri uważa za dobrych większość ludzi spotykanych na swej drodze lub znajduje dla nich usprawiedliwienie. Z życzliwością więc kreśli ich portrety. Zwłaszcza odznaczającej się tkliwością matki, nieco wyniosłej babki z jej strony i serdecznej tej drugiej. Opowieść doprowadzona jest do czasu opuszczenia przez Nielsena wojska i wstąpienia do kopenhaskiego Konserwatorium, po pozytywnej opinii o jego kwartecie wydanej przez ojca duńskiej muzyki, romantyka Nielsa Wilhelma Gadego.


Z jednej strony jest to lektura adresowana do młodego czytelnika, jeśli jest w stanie śledzić nieśpieszną narrację, z drugiej badaczy i zainteresowanych twórczością duńskiego kompozytora, w Polsce, niestety zbyt rzadko granego. A na większe spopularyzowanie w naszym kraju zasługuje sześć jego symfonii czy druga opera - Maskarada, skomponowana do libretta według komedii Ludviga Holberga, znanego przede wszystkim z przywołania go w tytule suity z jego czasów Edvarda Griega.

 

Carl Nielsen 7

 

Kiedyś liczyłem na to ze strony Tadeusza Wojciechowskiego, dyrygenta Opery w Kopenhadze, gdy został dyrektorem zespołów radiowych w Krakowie, ale wkrótce przestał nim być, a orkiestra rozwiązana. Nielsena uczczono skądinąd w Kopenhadze pomnikiem w formie konnego aktu, autorstwa żony Anne Marie Nielsen, starszej od niego o dwa lata słynnej rzeźbiarki.

                                                                         Lesław Czapliński

 

Carl Nielsen „Dzieciństwo na Fionii“ (Min Fynske Barndom). Tł. Eva Maria Jensen. Wydawnictwo Muzyczne Polihymnia, Lublin 2021.