GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościMieczysław Fogg prolongowany …
Strona 2 z 2
Pozwala na to jego muzykalność, swoboda interpretacyjna i coraz większe obycie sceniczne. Podejmując się zaśpiewania utworów z repertuaru Mieczysława Fogga dał oryginalną, niepospolitą próbę możliwości w dziedzinie piosenkarskiej. Wstępnym bojem zdobył publiczność, głównie dzięki nieśmiertelnemu Tangu Milonga, którym Mieczysław Fogg przez wiele lat uwodził całe legiony swych wielbicielek.
Wszak różnica między legendarnym nestorem polskiej piosenki, a młodą gwiazdą polskiej wokalistyki polega – panie dyrektorze Ołdakowski – na tym, że Komasa mógłby bez trudu zaśpiewać cały repertuar Fogga, ale wielki nieboszczyk niestety nie dałby rady wystąpić w Potępieniu Fausta, Legendzie Bałtyku, Cyganerii, Tramwaju zwanym pożądaniem, czy Falstaffie (aktualny repertuar operowy Komasy).
Transmitowane w Telewizji na żywo pięćdziesiąt kilka minut koncertu z warszawskiego Parku Wolności było poważną porażką Jana Młynarskiego śpiewającego, zapowiadającego i czytającego swe objaśnienia wprost z rozstawionych na estradzie sążnistych ściąg. Było go po prostu za dużo zwłaszcza, że „unowocześniające” aranżacje repertuaru Fogga pełne przydługich wstępów, a potem jeszcze równie rozwlekłych interludiów i wokaliz między poszczególnymi częściami piosenek, skutecznie rozbijały nastrój i koncepcję całości.
Zespół Młynarski – Masecki Jazz Camerata Varsoviensis grał na bardzo dobrym, wirtuozowskim poziomie w składzie trzy saksofony, skrzypce, fortepian i perkusja. Agata Kulesza i Joanna Kulig zaprezentowały się nienagannie i to – poza Szymonem Komasą – były jasne punkty tego wieczoru.
W międzyczasie na bezchmurnym niebie można było – raz na sto lat ! – obserwować zaćmienie księżyca, w sercu przeżywać odejście Kory Jackowskiej, a następnego dnia próbować pogodzić się ze śmiercią nieodżałowanego Tomasza Stańki. Żegnając te wspaniałe postacie muzyki rozrywkowej należy mieć nadzieję, że przeżyjemy jeszcze nie jeden wieczór wspominający – podobnie jak Fogga – ich wspaniałe artystyczne dokonania. Tymczasem mimo powyższych refleksji dziękujemy komu trzeba, że na inaugurację 74 rocznicy Powstania Warszawskiego Mieczysław Fogg został należycie prolongowany dla teraźniejszych i przyszłych pokoleń! Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |