Przegląd nowości

Lądek miastem tancerzy

Opublikowano: wtorek, 18, lipiec 2017 09:39

Początkowo przebiegał pod nazwą „Lądeckie Lato Baletowe”. Jego dziewiętnastoletnia historia była ewolucją programową, od prezentacji szczególnie cennych pozycji klasycznego repertuaru baletowego w wykonaniu polskich tancerzy, autorskich produkcji coraz częściej pojawiających się teatrów tańca, zespołów pantomimicznych, ludowych, historycznych (Cracovia Danza), wreszcie Gal Baletowych prezentujących kunszt polskich i zagranicznych gwiazd baletu.

Osobnym nurtem lipcowego festiwalu przebiegającym pod hasłem „Lądek miastem tancerzy”, są liczne warsztaty, kursy, zajęcia dla najmłodszych, a zwłaszcza nauka tańców charakterystycznych i narodowych, w których biorą udział artyści w grupach profesjonalnych, jak i amatorzy i uczniowie. Z każdym rokiem akcja ta gromadziła coraz liczniejsze grono młodzieży, oraz pedagogów i instruktorów, a wśród nich wielu świetnych fachowców zagranicznych.

Ponieważ coraz częściej pojawiały się w Lądku zespoły z różnych krajów Europy, Ameryki i Azji, z czasem Lądeckie Lato Baletowe przekształciło się w Międzynarodowy Festiwal Tańca. Niemal od początku wśród jego gości honorowych rezydowała legendarna polska balerina Olga Sawicka. Spotykała się z uczestnikami, rozmawiała z publicznością, oglądała niemal wszystkie spektakle, dzieliła się opinią i doświadczeniem, brała czynny udział w życiu festiwalowym. Toteż po jej śmierci najpierw Lądek zaszczycił ją obywatelstwem honorowym, a następnie zdecydował, że coroczny Festiwal Tańca będzie przebiegał pod jej patronatem. Wśród gości widnieje szereg nazwisk znakomitych: Ewa Głowacka, Henryk Konwiński, Paweł Chynowski, Anna Grabka, Liliana Kowalska, Sławomir Woźniak, Maria Kijak, Waldemar Wołk-Karaczewski.

Z czasem w rezultacie działań festiwalowych wokół sztuki tańca wyłoniło się grono organizatorów, animatorów i propagatorów na czele z Karoliną Sierakowską-Dawidowicz, która po latach współpracy objęła stanowisko dyrektora festiwalu.

Jego programowanie nabrało rozmachu, poszerzając dziedziny i style tańca, kładąc akcent na aktorskie poczynania choreografów (Artur Żymełka), własne produkcje i całoroczne zajęcia dla okolicznych dzieci i młodzieży, dla których podjął się po zakończeniu kariery w Stuttgarcie utalentowany tancerz i pedagog Marek Prętki, osiadłszy wraz z rodziną w Kotlinie Kłodzkiej.


Tegoroczny program lądeckiego festiwalu był szczególnie interesujący i stał na bardzo dobrym poziomie. Balet Praha Junior zaprezentował spektakl „Nulová Gravitace” będący hołdem dla wielkiego rosyjskiego choreografa Michaiła Fokina, a w dzień później Artur Żymełka dał swój wieczór choreograficzny w wykonaniu łódzkich tancerzy pt. „Kobieta z wydm”. Obecny na festiwalu Wiesław Dudek, wybitny polski tancerz z karierą międzynarodową (m.in. pierwszy solista Staatsballett w Berlinie) po serii zajęć z najlepszymi uczniami szkół baletowych z Łodzi, Poznania i Bytomia przedstawił galę baletową z szeregiem wariacji i duetów, zarówno współczesnych, jak i klasycznych. Rozpoczął ją Kasper Górczak, brawurowo demonstrując w ramach specjalnie skomponowanej etiudy klasyczne pozycje baletowe, których w jego wykonaniu okazało się być ponad sto. Radzę zapamiętać nazwisko tego młodzieńca. Jeszcze nieraz będziemy się nim zachwycać, lecz najpierw niech spokojnie skończy łódzką szkołę baletową.

Również podobali się pozostali kursanci Wiesława Dudka, więc wymienię ich nazwiska: Dominika Bierczak, Paulina Bidzińska, Mariusz Morawski, Hanna Szychowicz, Zofia Wara-Wąsowska, Jagoda Rusek, Bartek Malarz i Szymon Pacholec.

Podczas dalszych wieczorów festiwalowych zaprezentowała się amerykańska grupa Einsenhower Dance Company, Praski Balet Kameralny z programem „Trzech czeskich kwartetów” (Sommer, Dworzak, Smetana) spektakl Anny Beker „Iluzje” w wykonaniu Jazz Dance Studio z Poznania, oraz szereg debiutów dziecięco-młodzieżowych, wśród których uwagę moją zwróciło ognisko baletowe w Żarkach (4,5 tysiąca mieszkańców nieopodal Częstochowy) pracujące pod kierownictwem niedawno jeszcze utalentowanego solisty, a obecnie obiecującego pedagoga Łukasza Zasika.

Jako, że w Lądku uważają mnie za inicjatora tego festiwalowego przedsięwzięcia, pytałem Karolinę Sierakowską-Dawidowicz o przyszłoroczne jubileuszowe plany. Są wspaniałe, rozległe, ale jeszcze nie konkretne, ponieważ zależą od środków finansowych. A tych ciągle niestety jest mniej niż talentów artystów, zapału organizatorów i tłumów publiczności na każdej edycji festiwalowej.

                                                                      Sławomir Pietras