GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościRetransmisja „Lohengrina”
Strona 1 z 2
Niemal przed rokiem na łamach „Rzeczpospolitej” Jacek Marczyński zachwycił się wagnerowskim Lohengrinem, którego obejrzał w drezdeńskiej Semperoper. Myśmy nie mieli tego szczęścia, ponieważ przebojowym agentkom Grand Touru zdecydowanie odmówiono sprzedaży kart wstępu, które natychmiast na czarnym rynku osiągnęły wstrząsające, bezczelne, zawrotne ceny. Spektakl wzbudził aż tak wielkie zainteresowanie, że dyrekcja drezdeńskiej opery postanowiła dla tysięcy ludzi urządzić jego transmisję przed gmachem Opery Sempera. Wkrótce pokazały go telewizje wielu krajów Europy, a w ubiegłą środę w paśmie „Kultura” odbyła się retransmisja polska. Przyłączam się do pozytywnych ocen Jacka Marczyńskiego, krytyka nie zachwycającego się byle czym i – jak nikt inny – relacjonującemu polskiemu czytelnikowi jak najwięcej operowych nowości i wydarzeń. Od siebie dodam, że mamy do czynienia ze spektaklem sędziwym, zagranym w Dreźnie sto kilkadziesiąt razy od ponad 30 lat, w pięknych kostiumach Petera Heileina i w reżyserii Christine Mielitz. Długowieczność tej inscenizacji można porównać jedynie do wyprodukowanego ongiś przez nas warszawskiego i poznańskiego Nabucca, które to spektakle równie długo utrzymują się w repertuarze, jako że stworzyli je tej miary realizatorzy co Marek Grzesiński i Andrzej Majewski. Są wszakże w Dreźnie inne spoiwa implikujące długowieczność tej starej, NRD-owskiej produkcji. Przede wszystkim kierownik muzyczny Semperoper Christan Thielemann, zgodnie uważany za najlepszego obecnie dyrygenta niemieckiego. Słyszało się to w grze orkiestry, akompaniowaniu solistom i w śpiewie chóru, odgrywającego na scenie zadania aktorskie momentami na granicy śmieszności (te przemarsze, oznaki zdziwienia, oburzenia lub lęku, stateczne matrony przebrane za giermków). Wszystko to usunęła na dalszy plan wspaniała obsada solistów. Począwszy od postaci Herolda śpiewanego przez Dereka Weltona, świetnego basa Georga Zeppenfelda jako króla Henryka Ptasznika, oraz rewelacyjną Evellyn Herlitzius stwarzającą wybitną kreację w roli Ortrudy. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |