GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościOdwołać bez podania przyczyn
Strona 2 z 2
W finale konkursu w wykonaniu solistów chóru i orkiestry Teatru Wielkiego „z podwójnym drzewem” (sic!) jako gość specjalny ma wystąpić Małgorzata Walewska. Jest to jedyny powód, dla którego pofatygowałbym się na ten konkurs, aby obejrzeć tę pokaźnych rozmiarów operową divę w roli skąpego, chciwego, brzydkiego i starego łódzkiego Żyda. Podziwiam państwa Pendereckich, że znaleźli czas na jurorowanie takiej niedorzeczności. Podejrzewam, że zadziałał tu autor konkursowego pomysłu Krzysztof Korwin-Piotrowski podający się za krewnego Kompozytora. Ale – jak mówi stare teatralne przysłowie – nie moje małpy, nie mój cyrk! Zastanawiam się, po co łódzkiej Manufakturze opera na tak mało interesujący temat? Po co Teatrowi Wielkiemu inicjowanie dzieła nie dającego szans na frekwencję, zainteresowanie publiczności i sukces artystyczny? Czy nie lepiej wydawane na to pieniądze przeznaczyć na nową inscenizację Raju utraconego Krzysztofa Pendereckiego, które po dwudziestu kilku latach od premiery warszawskiej moglibyśmy znów obejrzeć, a w Łodzi nie widziano tego arcydzieła nigdy. Na bardziej jeszcze kuriozalny pomysł wpadła Iwona Pasińska, nowa dyrektorka Polskiego Teatru Tańca. Za pomocą internetu namawia mianowicie do zgłaszania kandydatów, chcących zrealizować w kierowanym przez siebie teatrze premierę, jaką tylko będą chcieli. Nie mam ani sił, ani ochoty na omawianie tego idiotycznego projektu. Powtórzę tylko już nieraz prezentowaną diagnozę, że tego typu artystyczne inicjatywy nie powinny być finansowane z kasy państwowej. Wystarczyłyby dotacje celowe, gwarantujące co najmniej zdrowy rozsądek, jeśli już nie pożądany sukces na scenie. Grupy artystyczne nie wykazujące inwencji i pomysłowości, a poziomem swych umiejętności zbliżone do zespołów świetlicowych, niechby szukały własnych źródeł utrzymania i sponsorów akceptujących taką właśnie egzystencję w sztuce. W ostatnim akapicie nawołującym do konkursu dyr. Pasińska pisze: „Przewiduje się odwołanie konkursu bez podania przyczyn”. Uważam, że jest to jedyne honorowe wyjście dla przytoczonych wyżej łódzkich i poznańskich inicjatyw. Ich autorzy ruszyli bowiem konceptem, jak martwa krowa ogonem. Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |