GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościPowrót Feliksa Nowowiejskiego
Strona 1 z 2
Uchwałą Sejmu podjętą w Sylwestra ubiegłego roku Feliks Nowowiejski ustanowiony został patronem roku 2016. Chciałoby się powiedzieć, lepiej późno niż wcale. Długo musiał czekać na jednoznaczne uznanie rodaków i późno pośmiertny zaszczyt ten wybitny muzyk, kompozytor, wirtuoz organów, dyrygent, a przede wszystkim gorący patriota. Jeszcze za życia niejednokrotnie znosił niezasłużone i tendencyjne krytyki, przed czym nie chronił go wspaniały dorobek twórczy: oratoria Quo vadis, Powrót syna marnotrawnego, Znalezienie świętego Krzyża, Missa pro pace, opera Legenda Bałtyku, balety Król Wichrów i Malowanki ludowe, kilkanaście symfonii i koncertów organowych, kilkaset pieśni, utworów religijnych i koncertów instrumentalnych. W czasie okupacji zmuszony do ucieczki z Poznania, gdzie mieszkał i tworzył w dwudziestoleciu wojennym, będąc kompozytorem Roty śpiewanej przez cały naród (Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród) ukrywał się pod zmienionym nazwiskiem w Krakowie. Tam mając 64 lata doznał wylewu i paraliżu. Zaraz po wojnie wrócił do rodzinnego domu w Poznaniu, gdzie wkrótce zmarł i został pochowany w Krypcie Zasłużonych Kościoła św. Wojciecha, obok Karola Marcinkowskiego, Józefa Wybickiego, Henryka Dąbrowskiego, Wacława Gieburowskiego i Tadeusza Szeligowskiego. Po śmierci jego twórczość popadła w zapomnienie. Jej olbrzymia większość nigdy nie została wydana drukiem. Zdarzało się, że przedwojenni muzyczni rówieśnicy lekceważyli ją, zapewne kierując się zazdrością. Powojenna socjalistyczna muzykologia i publicystyka nie szczędziła złośliwości wobec twórcy o niemodnym patriotyzmie i demonstracyjnej religijności. Nie pomagało berlińskie wykształcenie Nowowiejskiego w Szkole Mistrzów pod kierunkiem Maxa Brucha jeszcze przez I wojną światową, prestiżowe w skali międzynarodowej Prix de Roma zdobyte dwukrotnie, światowa kariera oratorium Quo vadis, ani symfonika znamionująca neoromantyczny talent porównywalny z twórczością Ryszarda Straussa, czy Gustawa Mahlera. Najbardziej kłuło w oczy powodzenie Legendy Bałtyku, granej przed wojną we wszystkich polskich teatrach muzycznych. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |