Galeria
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przejmujący pomysł Gołdy Tencer
Strona 2 z 2
Jak w kadrach z koszmarnego snu przesuwają się sceny talizmanu – łyżeczki z wygrawerowanymi danymi osobowymi, pragnienie posiadania akordeonu, instruowanie typu: „pamiętaj, nie jesteś już Żydem” i pośpieszne uczenie się katolickich pacierzy na wypadek wsypy, wreszcie rzucane przez rówieśników na podwórku przezwisko „ty Żydzie”, czy dramatyczny krzyk przybranej matki nagabywanej przez ocalonego, skąd żydowskie dziecko wzięło się w polskiej rodzinie: „Przecież ja ciebie nie ukradłam!”.
Za tekst i dramaturgię tego niezwykłego przedsięwzięcia należą się podziękowania i gratulacje dla Patrycji Dołowy, zaledwie czterdziestoletniej fotografki, autorki sztuk teatralnych, esejów, popularyzatorki nauki i sztuki, działaczki społeczno-kulturalnej, a niezależnie od tego doktora nauk przyrodniczych z zakresu mikrobiologii. W wielu przedsięwzięciach artystycznych współpracuje z reżyserem Pawłem Passinim, rodzajem teatralnego dziwoląga, który być może odnosi sukcesy w swojej poplątanej estetyce, ale w oczach szerokich rzesz wyznawców sztuki operowej zbezcześcił przed kilkoma laty aż dwa dzieła Stanisława Moniuszki; operę Halka i kantatę Widma,o czym już pisałem i powtarzać się nie będę.
Efekty teatralne spektaklu Matki nasuwają co najmniej kilka uwag. W zaaranżowanej przez Zuzannę Srebrną przestrzeni scenicznej poruszają się w uporczywym okręgu dziewczyny tylko w cielistych majtkach i biustonoszach, ni to ubrane, ni nagie. Jeśli miałyby to być adeptki Studia Aktorskiego net TTheatre (co za kolejny dziwoląg!), to bardziej kojarzą się z dziewiętnastowiecznym zamtuzem, niż z cierpieniami udręczonych holokaustem matek. A już ich kłębowisko roznegliżowanych ciał znacznie obniżyło estetykę całego przedstawienia. Wszystko to zaprzeczało grozie i patosowi tekstu, jego treści i emocjonalności, wypowiadanej własnymi słowami.
Mimo tego powstało wydarzenie parateatralne, utrwalające mało dotychczas relacjonowany aspekt tragizmu żydowskich kobiet, tracących swe dzieci oraz matek – Polek, podejmujących się ich ratowania w okolicznościach zaiste wstrząsających.
W finale oglądamy i słuchamy poruszającego songu w wykonaniu Gołdy Tencer, której należy się wdzięczność za przejmujący performance o Matkach holokaustu.
Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |