Galeria
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Kurzak, Kwiecień, Pastor, Stuhr
Strona 2 z 2
Po przylocie do Warszawy zamiast poddać się koniecznej aklimatyzacji po wielu godzinach podróży poszedłem na premierę Burzy, baletu Krzysztofa Pastora według Szekspira i nie żałuję. Polski Balet Narodowy – obok naszych gwiazd na czołowych scenach operowych świata – zaczyna być najcenniejszą wizytówką sztuki wykonawczej, poziomu artystycznego i możliwości kreacyjnych talentów znad Wisły. Wprawdzie niektórzy z nich urodzili się nad Wołgą, Donem, Tybrem, Tamizą, Dunajem a nawet Jang-Tse-Kiangiem, ale tańczą zupełnie dobrze po polsku mimo, że za nic nie mogą zrozumieć, co dzieje się w polskim Sejmie. Jeśli zaś chodzi o spektakl stworzony przez Krzysztofa Pastora, to bez wahania zarekomendowałbym zarówno modus inscenizacyjny, myślenie przestrzenne, środki ruchowe i rozwiązania choreograficzne do zaprezentowania wszędzie i w każdej liczącej się konkurencji. Nadal jednak czuję się w obowiązku nalegać na prymat tematów polskich, tworzonych z udziałem muzyki ojczystej i tańczonych przez rodzime kwiaty baletowe płci obojga. Do wokalno – baletowego bukietu ulotnych, ale pachnących artystycznym aromatem polskości scenicznych zjawisk, dokładam postać Macieja Stuhra. Mimo ciągłej młodości, mamy do czynienia z wybitnym aktorem filmowym, teatralnym, telewizyjnym, radiowym, kabaretowym, estradowym, świetnym felietonistą, niezłym pianistą, z wykształcenie również psychologiem, a poza wszystkim synem Jerzego Stuhra, wielkiej postaci polskiej kultury. Panoszące się ostatnio bezkarnie w życiu publicznym chamstwo i pogarda, dotkliwie uderzyła w jego wrażliwą tkankę, chroniącą tę niezwykłą osobowość, talent i błyskotliwą inteligencję. Gdyby to zdarzyło się –nie daj Boże! – Aleksandrze Kurzak, Mariuszowi Kwietniowi czy Krzysztofowi Pastorowi, mogliby trzasnąć drzwiami i pokazać plecy pyskującym głupoty, lub próbującym jednocześnie jęzorami i dłońmi cokolwiek wyklaskiwać. Sztuka Kurzak, Kwietnia i Pastora nie wymaga bowiem śpiewania po polsku, a na dobrych tancerzy i śpiewaków świat ciągle czeka. Nie można tego niestety powiedzieć o rodzimych politykach, śpiewających fatalnie, tańczących niemiarowo, a politykujących tak, jak widać! Panie Maćku, proszę czuć się bezpiecznie w najpiękniejszym bukiecie narodowych talentów i w blasku naszych spojrzeń pozostawać w najbardziej kryształowym i miejmy nadzieję nietłukącym się polskim wazonie. Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |