GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościBiblia do poprawki
Strona 2 z 2
Rzecz jasna ten „okrutny” Bóg Starotestamentowy jest zestawiony z „dobrym” Jezusem, który stara się wprowadzić do naszego świata moralny ład, wstawia się za wszystkimi cierpiącymi i ma stanowić wzór dla współczesnych. Jednakże to, co się dzieje na scenie niestety przypomina dziwny teatrzyk amatorski.
Siedem młodych kobiet symbolizujących biblijne postaci wije się bezładnie, nie stanowi kontrapunktu do tzw. wykładu. Pomysł z „rozwalaniem” głowy Holofernesa nie jest tragiczny, ale obrzydliwy w wydźwięku wizualnym. A już całkowitym zgrzytem jest ostatnia para – bo tutaj pojawia się obok Dalili jedyny rodzynek, mężczyzna – Samson. Jak wiadomo miał on stracić włosy, symbol i źródło swojej siły. Dowcip polega na tym, że bez włosów jest od początku Dalila, zaś Samsonowi z ładnym warkoczem żadna krzywda się nie dzieje.
Występująca w tytułowej roli wykładowcy – Marii Magdaleny Sylwia Boroń używa w swym opowiadaniu kobieco-kokieteryjnego kodu pozawerbalnego zwanego też mową ciała, korzystając przy tym z arsenału środków posłanki-aktorki Klaudii Jachiry. Jest zresztą do niej zewnętrznie podobna. Jeśli już relacjonować spektakl całkiem po prostu, tak jak był on poprowadzony, to najlepiej wypadł w rezultacie biały kostium owej Marii Magdaleny zaprojektowany przez Joannę Załęską. Był elegancki i dosyć intrygujący, nawet trochę prowokujący. Gdyby tylko na tym poprzestać... Joanna Tumiłowicz |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |