GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Viva la Mamma!” jako opera clownów i marionetek
Strona 2 z 3
Roberto Skolmowski sprytnie zarządził, że przedstawienie ukazuje stosunki między łódzkimi artystami, zwłaszcza Primadonną, którą jak wie każde dziecko, jest tu Joanna Woś, oraz pozostałymi solistami oraz Maestro, Impresario itd. Do tego wszystkie dołączono jeszcze grupę mimów wziętą z typowej commedii dell'arte.
Jednym z ważniejszych posunięć reżysera okazało się przetłumaczenie większości libretta na język polski i rozbudowanie go o wypowiedzi związane z łódzkim teatrem i nie tylko, co pozwoliło na lepsze zrozumienie zawiązywanych intryg i spisków, ale także na ujawnienie rewelacyjnych talentów aktorskich.
Nie ma oczywiście sensu udowadniać, że primadonna Joanna Woś była znakomita zarówno w partiach śpiewanych – typowo koloraturowe arie bel cantowe wykonała z łatwością – ale także w zadaniach czysto aktorskich czy nawet akrobatycznych. Ale przy primadonnie ujawniły się też osoby, których uzdolnień aktorskich na wysokim poziomie w ogóle się nie spodziewaliśmy. Bo np. Stefano, mąż primadonny i jej menadżer w wykonaniu Arkadiusza Anyszki okazał się klasą samą dla siebie, podobnie jak Guglielmo Antolstoinolonoff, pierwszy tenor opery, zagrał przez Dawida Kwiecińskiego, nie tylko tenora, ale też zarozumiałego Rosjanina. Swoistą rewelacją był też przechodzący z tonów basowych w falset Piotr Miciński występujący w roli matki primadonny Agaty, która także chce grać w teatrze czołową, w sumie tytułową rolę. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |