Przegląd nowości

Upiory Niepodległej

Opublikowano: środa, 20, listopad 2019 09:40

Lata dwudzieste, lata trzydzieste. Od tej piosenki z roku 1983 autorstwa Ryszarda Marka Grońskiego i Włodzimierza Korcza zaczyna się spektakl Niepodlegli w reżyserii Piotra Ratajczaka wg scenariusza Piotra Rowickiego.Wybór bohaterów przeglądu wybitnych postaci II Rzeczypospolitej nie był ani bezstronny, ani przypadkowy. Chodziło o osobistości nietuzinkowe i konfliktogenne, w losach których odbijały się blaski, ale raczej cienie, odrodzonej Ojczyzny. Czy za bohaterkę polski przedwrześniowej można uznać Ritę Gorgonową? A Eligiusza Niewiadomskiego? A kochanki Boya-Żeleńskiego? A szalonego rzeźbiarza Stanisława Szukalskiego?

 

Upiory niepodleglej 1

 

Ale to tylko połowa sensu przedstawienia. Drugą stanowi wybuchowa dawka temperamentu 12 przedstawicieli aktorskiej młodzieży poukładanej dramaturgicznie w niekończącą się feerię tańców, skoków, przekrzykiwań, zbiorowych zbitek scenicznych ciał, śpiewów, dialogów i monologów, duetów, tercetów, monodramów na tle typowych rewiowych schodów będących w ciągłym użyciu. Perfekcyjnie skonstruowany przez Joannę Kowalską i Arkadiusza Buszko egzamin z aktorskich kompetencji i potencjałów trwa bez przerwy prawie dwie godziny wyciskając litry potu na uszyte ze sztucznego włókna białe koszule panów i czarne sukienki pań – scenografia i kostiumy Katarzyny Sobolewskiej.

 

Upiory niepodleglej 2

 

Obraz ówczesnej Polski, który w wielu odsłonach przypomina też kraj powojenny i obecny, gdzie są niewyjaśnione zabójstwa, opary alkoholu, kontrasty poziomu zamożności, podziały i nienawiści oraz obłąkańczy taniec szkieletów, sprawia przygnębiające, wręcz koszmarne wrażenie. Ale dla odmiany napawa optymizmem poziom przygotowania i zaangażowania aktorskiej młodzieży. Potrafi ona w szaleńczym pędzie wyrzucać z siebie miliony słów, które są dla każdego zrozumiałe i o to przecież chodzi. Z kronikarskiego obowiązku trzeba dodać, że opracowanie muzyczne dokonane przez tegoż Piotra Ratajczaka zawiera wplecione w akcję, lub stanowiące tło akustyczne, zarówno piosenki 20-lecia międzywojennego, jak też odwołania do kilku hitów z klasycznego repertuaru, jak Preludium Chopina, Alleluja Haendla, IX Symfonia Beethovena czy Symfonia g-moll Mozarta. To także świadectwo wysoko zawieszonej poprzeczki.

                                                                          Joanna Tumiłowicz