GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościZlekceważona rocznica
Strona 2 z 2
Dla potrzeb repertuaru symfonicznego orkiestrę powiększano często do stu muzyków. W przypadającą wówczas setną rocznicę urodzin Moniuszki zagrano w sumie 70 spektakli Halki, Verbum nobile i Strasznego dworu.
Teraz, sto lat później w ramach Roku Moniuszkowskiego kilkakrotnie tylko wykonano żenującą karykaturę Halki i idiotycznie zainscenizowaną Parię, dwukrotnie w poznańskiej Arenie, choć zapowiadany remont opery jeszcze się nie rozpoczął. Wymaga on wszakże wymiany nie tylko sfatygowanych urządzeń scenicznych, ale przede wszystkim kierownictwa Teatru, od lat dewastującego repertuar źle dobieranymi realizacjami, wadliwą polityką kadrową, nieznajomością podstawowych zasad sztuki operowej i głoszeniem rzekomej konieczności nowego, innego spojrzenia na estetykę operowego gatunku.
Jak dotąd skończyło się to reżyserskimi kompromitacjami, realizacjami nieudanymi, pozbyciem się dotychczasowych dyrygentów, aby tylko ten jedyny mógł dyrygować często i wszystko. Jest tego zresztą niewiele. Premierowe spektakle schodzące z afiszów już po kilku wykonaniach, comiesięczna liczba tylko około dziesięciu spektakli przy takich samych kosztach, jakby – jak ongiś – grało się ich co miesiąc trzydzieści.
Pozostawiam bez komentarza bezmyślną rezygnację z obchodów 100 rocznicy polskiej sceny operowej w Poznaniu. Pamiętam jak za dyrekcji Roberta Satanowskiego fetowaliśmy jej 50-lecie. Nazajutrz po galowym spektaklu (Verbum nobile, Harnasie) odbyło się uroczyste śniadanie studentów z żyjącymi jeszcze przedwojennymi gwiazdami. Potem były tańce. Poloneza prowadziła Ewa Bandrowska-Turska podtrzymywana przez aktywistów ZSP. Za nią sunęła Wanda Wermińska z Bogusławem Kaczyńskim (jeszcze wtedy studentem). Potem w asystencji członków Towarzystwa Przyjaciół Opery szły Stani Zawadzka, Wanda Roesler-Stokowska, Zofia Fedyczkowska, Halina Dudicz-Latoszewska i Karol Urbanowicz, który poprosił do pary … siedzącego w kącie Jerzego Waldorffa.
Do dziś żyje jeszcze kilkoro poznańskich śpiewaków operowych, pamiętających tamte obchody. Krystyna Pakulska, Zdzisława Donat, Ewa Wdowicka, Piotr Liszkowski… W swych smętnych rozmyślaniach postanowiłem obchodzić tę zlekceważoną rocznicę stulecia czekając, czy – tak jak wtedy Urbanowicz Waldorffa – ktoś poprosi mnie do uroczystego poloneza. Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |