GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościMoniuszkowskie Lipce Reymontowskie
Strona 1 z 2
Władysław Reymont urodził się 5 lat przed śmiercią Stanisława Moniuszki. W jego literaturze można wysłyszeć echa moniuszkowskich motywów muzycznych, ludowych, patriotycznych, a przede wszystkim narodowych. Brzmiało to szczególnie przejmująco w Lipcach Reymontowskich, gdzie nasz noblista umieścił jakże polskie cztery pory roku w swej genialnej powieści Chłopi. Potomkowie jej bohaterów przyszli tłumnie w piękną sierpniową niedzielę do Zagrody Ludowej, aby posłuchać pieśni i arii ojca polskiej opery narodowej w 200 – lecie urodzin Kompozytora (Rok Moniuszkowski). Grała Poznańska Orkiestra Festiwalowa pod dyr. Agnieszki Nagórki, śpiewali Karolina Wieczorek (Hrabina i Straszny dwór), Marek Szymański (Znasz li ten kraj i Szumią jodły), Arkadiusz Anyszka (Verbum nobile i Polonez Miecznika) oraz Marian Kępczyński (Aria Skołuby i Piosnka Chorążego). Wokalistykę chóralną (Kum i kuma i Pieśń wieczorna) zaprezentował działający przy Filharmonii łódzkiej „Chór dla (nie)opornych”. Czegoś takiego nigdy nie widziałem, o czymś takim nigdy nie słyszałem i ciągle wyjść z podziwu nie mogę. Zespół powstał przed siedmioma laty. Aby w nim śpiewać nie trzeba legitymować się żadnym wykształceniem wokalnym ani muzycznym, posiadaniem odpowiedniego głosu, a zwłaszcza jego braku, no i wiekiem – od wczesnej młodości do, powiedzmy – początkowego stadium demencji. To wszystko wręcz niewiarygodne. Jest ich aż 150-ciu zapaleńców, zdyscyplinowanych, wykonujących swą wokalną posługę z godnością, powagą, skupieniem, elegancko ubranych i śpiewających, jak kto może, jedni głośniej, drudzy ciszej. Repertuar moniuszkowski wykonali zaskakująco perfekcyjnie. Panował nad tym wszystkim przygotowujący utwory i dyrygujący Mariusz Lewy, artysta młody, pełen charyzmy, kompetencji, wdzięku i – co najważniejsze cierpliwości!. Podczas próby w pięknym reymontowskim plenerze, w kolejce po biały barszcz, pierogi lub pyzy , wydawane przez gościnnych organizatorów, podchodzili „nieoporni” chórzyści wspominając moje czasy w łódzkim Teatrze Wielkim, a wielu (zwłaszcza panie!) twierdziły, że będąc małymi dziewczynkami (sic!), przychodziły na moje niedzielne Warsztaty Operowe. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |