Przegląd nowości

Mechaniczna królewna, albo cały ten cyrk

Opublikowano: środa, 15, maj 2019 02:26

Swego czasu popularną była opera Lalka automat Edmonda Audrana. Podobnie zautomatyzowany i zastygły w swoich ściśle skodyfikowanych konwencjach sprzed lat wydaje się świat baletu klasycznego, wciąż kultywowanego na rosyjskich scenach. Pod względem trwałości swoich reguł uznać go można za europejski odpowiednik starojapońskich widowisk nô, choć bez metafizycznej perspektywy tamtych. W pełni stosuje się to do Śpiącej królewny, baletu Piotra Czajkowskiego w historycznej choreografii Mariusa Petipy, wznowionego w 2011 roku przez Jurija Grigorowicza na potrzeby moskiewskiego Teatru Bolszoj (retransmisja obejrzana 25 kwietnia w krakowskim kinie Kijów z sieci Apollo Film).

 

Spiaca krolewna,Bolszoj 1

 

Z tego rodzaju mechanicznością w powielaniu raz na zawsze utrwalonych figur mamy do czynienia zwłaszcza w prologu, w pas d’action, złożonym z serii sześciu wariacji kolejnych Wróżek, przybywających na chrzciny księżniczki Aurory, w dalszej części tytułowej śpiącej królewny. Wszystkie one stąpają na wysoko uniesionych puentach (nie dziwię się, że Isadora Duncan, twórczyni danse moderne, zrezygnowała z nich i tańczyła boso, wzbudzając sensację)  i wykonują podobne układy, złożone z podskoków i piruetów.

 

Spiaca krolewna,Bolszoj 2

 

Spośród nich wyróżniła się jedynie bardziej charakterystyczna Wróżka w czerwieni. Na tym tle korzystnie zaznacza się pomysł obsadzenia tancerza – Aleksieja Łopariewicza – w charakterystycznej roli Złej Wróżki Carabosse, sprawczyni całej późniejszej intrygi. Wnosi on znaczną dozę urozmaicenia do schematycznego dotąd przebiegu widowiska. Wspomniana niezmienność dotyczy również strojów. W przypadku balerin szczególnie groteskowe są odsłaniające ich „kupry” sztywne, klasyczne paczki, a w przypadku ich partnerów obcisłe trykoty, eksponujące pośladki oraz krocza za sprawą wypchanych saczków. 


Wszystko to tworzy aurę obcowania ze staroświeckim i w znacznej mierze martwym zabytkiem. Wrażenie to potęgują malarskie dekoracje Ezia Frigerii, utrzymane w monumentalnym stylu rodu Bibienów. Długo wyczekiwane ożywienie wnosi dopiero pojawiający się w drugiej części Siemion Czudin w roli Księcia z Bajki (w oryginale określanego jako Desiré, czyli Upragniony).

 

Spiaca krolewna,Bolszoj 3

 

Ten wyjątkowo utalentowany i sprawny technicznie młody artysta przykuwa uwagę perfekcyjnym wykonywaniem cabrioles i révoltades, a więc skoków ze skrzyżowaniem nóg lub obrotem w powietrzu, oraz zawrotnych piruetów. Kilkakrotnie też zatacza brawurowe coupes jetés, polegające na okrążaniu sceny z podskokami, otwierające na ogół kodę w pas de deux. W dalszej części znajduje wszakże, na przeciąg jednego numeru, konkurenta w osobie Artioma Bielakowa w partii Niebieskiego Ptaka, pojawiającego się w divertissement uświetniającym wesele Aurory i Księcia z Bajki.

 

Spiaca krolewna,Bolszoj 4

 

Odbywa się w nim istna parada takich baśniowych postaci jak Kot w butach, Czerwony kapturek i Wilk, Tomcio Paluch czy Kopciuszek. Czajkowski nie byłby sobą, gdyby dwukrotnie nie wprowadził swego ulubionego walca w jego zwiewnych odmianach, a finałową apoteozę poprzedza uroczysty mazur, nie tracący przy tym na rytmicznej wyrazistości. Mimo technicznej maestrii, Śpiąca królewna w klasycznym układzie wydaje się dziś już nieco anachroniczna. Rodzice tytułowej Aurory wystylizowani zostali na francuską parę królewską, w której rozpoznać można Ludwika XVI, który, skądinąd, sam uprawiał sztukę tańca, w baletowych apoteozach wcielając się najczęściej w postać złocistego Apollina.

                                                                        Lesław Czapliński