Przegląd nowości

39. Festival d’Ambronay (trzeci weekend)

Opublikowano: piątek, 05, październik 2018 21:40

Francuska miejscowość Ambronay, położona w regionie Owernia-Rodan-Alpy w departamencie Ain, słynie ze średniowiecznego opactwa, prawdopodobnie założonego przez irlandzkiego mnicha. Początkowo znajdował się tutaj zakon żeński, do czasu, kiedy to około roku osiemsetnego święty Barnard, oficer Karola Wielkiego, utworzył w tym miejscu klasztor funkcjonujący według reguły świętego Benedykta.

Festival d'Ambronay 2018 1

Warto podkreślić, że ów klasztor cieszył się wyjątkowymi przywilejami papieskimi, co oznaczało, że był podporządkowany jedynie jurysdykcji Watykanu. Tragiczne wydarzenia związane z Rewolucją Francuską doprowadziły do niemalże całkowitego zniszczenia sakralnego obiektu, który po częściowym odbudowaniu służył kolejno za magazyn zbożowy, więzienie, szkołę, budynek garnizonu, mieścił też mieszkania socjalne.

Festival d'Ambronay 2018 2

Pod koniec dziewiętnastego wieku został on częściowo odbudowany i wpisany do rejestru zabytków, ale to dopiero po drugiej wojnie światowej podjęto wysiłek przeprowadzenia jego gruntownej restauracji. To właśnie w tym przepięknym miejscu, na którym historia odcisnęła tak mocne piętno, organizowany jest od 1980 roku festiwal muzyki barokowej, który na przestrzeni minionych lat rozwinął się w zakrojoną na szeroką skalę jedną z ważniejszych na świecie manifestacji muzycznych poświęconych muzyce dawnej. 


Zarazem w rzeczonym opactwie działa Centre Culturel de Rencontre, organizujące przez cały rok różnego rodzaju rezydencje dla muzyków, masterclasses, spotkania artystyczne, sympozja, konferencje, sesje nagraniowe itd. Trwający miesiąc czasu i rozłożony na cztery weekendy Festiwal d’Ambronay przyciąga na jesieni do tej małej, bo liczącej niespełna trzy tysiące mieszkańców, miejscowości melomanów, muzykologów i przedstawicieli prasy muzycznej z całej Europy.

Festival d'Ambronay 2018 3

Jego trzy ostatnie wydania przebiegały pod hasłem „Wibracji”, przy czym pierwsza część owego tryptyku (dwa lata temu) nosiła tytuł „Światła”, druga (przed rokiem) – „Oddechu”, zaś tegoroczna została zogniskowana na wymownym i sugestywnym temacie „Kosmosu”. Oczywiście chodzi tutaj o symboliczne i zróżnicowane znaczenia tego terminu, czyli o kosmos mistyczny i materialny, intymny i majestatyczno-monumentalny, wysublimowany czy wzniosły.

Festival d'Ambronay 2018 4

Poprzez staranny dobór wykonywanych dzieł ewokowano gwiazdy, czyli emblematyczne elementy ludzkiej duchowości, oraz snuto refleksję dotyczącą harmonijnego funkcjonowania człowieka we wszechświecie. W takim kontekście wystarczy tylko przywołać tytuły niektórych z proponowanych kompozycji. Na przykład Katalończyk Jordi Savall wraz ze swoimi zespołami Capella Reial i Hespèrion XXI wykonał program Copernic Armonia Universalis, opisujący życie naszego astronoma. 


Interpretowane przez zespół wokalny Accentus i Insula Orchestra - wyjątkowo nie w opactwie, lecz w Audytorium w Lyonie - Stworzenie świata Haydna nawiązuje do powstania naszej ziemskiej rzeczywistości, a poprowadzony przez stojącego na czele Ensemble Alia Mens Oliviera Spilmonta program La Cité céleste uhonorował geniusz Jana Sebastiana Bacha poprzez wykonanie jego trzech kantat. 

Festival d'Ambronay 2018 5

Na początku festiwalu zabrzmiał też Koncert na wiolonczelę n°1 Symfonia „Filozof” Haydna, a niecierpliwie przez festiwalowych gości oczekiwany René Jacobs, stojący na czele Freiburger Barockorchester, wzbudził entuzjazm porywającą interpretacją Il Trionfo del Tempo e del Disinganno Haendla.

Festival d'Ambronay 2018 6

Wyjątkowym wydarzeniem artystycznym okazał się też wieczór, podczas którego wybitna francuska sopranistka Véronique Gens, której towarzył Ensemble Les Surprises pod dyrekcją Louisa-Noëla de Camboulasa, interpretowała arie z oper Rameau, Campry czy Lully’ego. Imponująco również zabrzmiało pod batutą Lionela Meuniera Dixit Dominus Haendla i Magnificat Bacha oraz koncertowe wykonanie semi-opera Haendla: Acis et Galatée, które na swój muzyczny warsztat wzięli zespół Le Banquet Céleste oraz dyrygent Damien Guillon. A tym wszystkim programom towarzyszyły konferencje, w których trakcie filozof, astronom i astrofizyk odkrywali przed słuchaczami tajemnice galaktyki.  


Trzeci weekend festiwalu, na który udało mi się przyjechać, rozpoczął się fascynującym wieczorem zatytułowanym Trésors sacrés (Sakralne skarby), podczas którego główną nawę opactwa wypełniły dźwięki niedawno odkrytych i po raz pierwszy prezentowanych kompozycji Giovanniego Paolo Colonny (1637-1695). Ten niecodzienny przywilej zawdzięczamy argentyńskiemu dyrygentowi Leonardo Garcii Alarcónowi i pracującym pod jego kierunkiem zespołom: Choeur de Chambre de Namur oraz Cappella Mediterranea, a także kwintetowi doskonałych solistów.

Festival d'Ambronay 2018 7

Chodzi tu o Julie Roset i Marianę Flores – soprany, Carlo Vistoliego – kontratenor, Valerio Contaldo – tenor i Alejandro Meerapfela – bas. Przypomnieć należy, że Colonna był włoskim kompozytorem, organistą, pedagogiem i organmistrzem, który większość swojego aktywnego życia artystycznego spędził w Bolonii. Był między innymi pierwszym organistą w tamtejszej bazylice św. Petroniusza, pełniąc w niej również przez pewien czas funkcję konserwatora organów. 

Festival d'Ambronay 2018 8

Pisał głównie muzykę sakralną, a większa część jego repertuaru powstała na podwójny chór, zgodnie z modelem muzyki polichóralnej, jaka była wówczas praktykowana we wspomnianej wyżej świątyni. Koncert w Ambronay pozwolił delektować się bogatym, a zarazem surowym kontrapunktem i frapującymi kombinacjami dźwiękowymi, przeprowadzanymi pomiędzy głosami solowymi i tutti czy głosami i instrumentami. Mamy tu do czynienia z muzyką gęsto nasyconą, „obrazową” i niemalże nieustannie ożywianą za pomocą ciekawych pomysłów rytmicznych. 


Z kolei partie wokalne przyjmują w niej na ogół charakter wirtuozowski, szczególnie w odcinkach solowych. Te wszystkie cechy pojawiły się już w wykonanej na wstępie Mszy e-moll oraz Dixit Dominusd-moll. Natomiast Magnificat concertato pozwoliło się zachwycić wirtuozowską partią solową sopranu, delikatnością arii tenorowej oraz rozbudowanym i majestatycznym finałem. Jednak największe wrażenie wywarła zaprezentowana przy znacznie wygaszonym oświetleniu interpretacja Requiem (Missa pro defunctis) na dwa chóry, której festiwalowi goście wysłuchali w niezwykłym skupieniu. Leonardo Garcii Alarcónowi udało się tu ukazać zaskakującą syntezę archaicznych stylów z gestami muzycznymi iście barokowej proweniencji. Dyrygent wykreował atmosferę nasyconą ogromną ekspresją, a zarazem potrafił uwydatniać przykuwające uwagę delikatne dysonanse. 

Festival d'Ambronay 2018 9

Należy tylko sobie jeszcze życzyć, aby te pozostające w cieniu zapomnienia utwory odnalazły drogę do kolejnych wykonań koncertowych, gdyż naprawdę w pełni na to zasługują. Na pewno dobrze się stało, że ich rejestracji dokonała stacja radiowa France Musique. Diametralnie odmienny charakter miał koncert, którego głównym bohaterem był rosyjski skrzypek, kontratenor i jednocześnie dyrygent Dmitry Sinkovsky. Wystąpił on w towarzystwie złożonego prawie całkowicie z rosyjskich instrumentalistów zespołu La Voce Strumentale, do którego dołączył bardzo ceniony włoski lutnista Luca Pianca. Program pierwszej części koncertu zawierał Koncert na troje skrzypiec F-dur Telemanna, Concerto grosso „Il Pianto d’Arianna” Pietro Locatelliego oraz Koncert skrzypcowy A-dur Jana Sebastiana Bacha, zaś część drugą otworzył Koncert skrzypcowy e-moll „Il Favorito” Vivaldiego. Te wszystkie utwory zostały przez Sinkovsky’ego wykonane z niebywałą, niekiedy wręcz nadmierną żywiołowością, polotem i rzadko spotykanym zaangażowaniem. Skrzypek dwoił się i troił, krążył po całej estradzie, przeskakiwał od pulpitu do pulpitu i wciągał w ten swoisty teatr muzyczny swoich partnerów. Dużo satysfakcji sprawiało wsłuchiwanie się w piękne, soczyste i ciepłe brzmienie instrumentu Sinkovsky’ego, który gra na pochodzących z 1675 roku skrzypcach Francesco Ruggeri. Problem polega jednak na tym, że posiadanie zabytkowego instrumentu nie zastąpi dogłębnej znajomości stylu barokowego, a takowej rzeczony artysta wyraźnie nie posiada. Dlatego jego nastawiona na powierzchowny efekt i czarowanie publiczności gra pozostawiła poczucie sporego niedosytu, choć trzeba przyznać, że uwiedzeni słuchacze chętnie ulegli wybujałemu temperamentowi skrzypka i zgotowali mu triumfalne przyjęcie. Emocjonalna temperatura sięgnęła zenitu szczególnie w momencie, kiedy Sinkovsky na zakończenie koncertu odłożył skrzypce i zaprezentował swój talent wokalny, śpiewając Nisi Dominus RV 608 Vivaldiego. I choć jego kontratenor brzmiał miejscami wyjątkowo subtelnie i pieścił ucho ciekawą barwą, to słaby wolumen powodował, iż w głębi nawy był już prawie niesłyszalny.


Paradoksalnie najciekawiej i najbardziej wnikliwie wypadł Koncert na violę d’amore i lutnię d-moll Vivaldiego (Mariia Krestinkaia i Luca Pianca) bez udziału Sinkovsky’ego. Ogólnie rzecz ujmując całość tego występu bardziej jednak przypominała show jednego bohatera niż festiwalowy koncert, a Rosjanin okazał się ostatecznie lepszym skrzypkiem niż śpiewakiem. 

Festival d'Ambronay 2018 10

Zupełnie inny nastrój miało spotkanie z Voces Suaves, zespołem składającym się z dziewiątki wokalistów, związanych ze Schola Cantorum w Bazylei, założonym w 2012 roku przez Tobiasa Wicky.  Jego program składał się z trzech noszących wymowne tytuły części: „Natura i dialog miłosny”, „Cierpienia pożegnania” oraz „Amarilli i inne pasterki”.

Festival d'Ambronay 2018 11

Stały się one pretekstem do przedstawienia utworów takich kompozytorów jak Monteverdi, John Wilbye, Heinrich Schütz, Giaches de Wert, Thomas Morley, Cipriano de Rore, Leonhard Lechner, John Dowland, Thomas Weelkes czy Luca Marenzio. Emanowały one miłosną namiętnością, tęsknymi westchnieniami i żałosnymi skargami, wzmacnianymi niekiedy dźwiękami lutni lub chitarrone, których struny delikatnie poruszał Ori Harmelin.  Niezapomnianych przeżyć duchowych dostarczył jednak przede wszystkim koncert lub raczej religijna ceremonia, podczas której sześcioro wokalistów ze słynnego zespołu Les Arts Florissants wykonało pod dyrekcją angielskiego tenora Paula Agnew Répons de Ténèbres pour le Jeudi Saint Carlo Gesualdo. 


Oryginalny tytuł brzmi Les Responsoria et alia ad Officium Hebdomadae Sanctae spectantia, a chodzi tutaj o serie dziewięciu madrygałów sakralnych, z których każda jest przewidziana na poszczególne dni Wielkiego Tygodnia. W opactwie Ambronay słuchaczom zaproponowano jedynie serię odnoszącą się do Wielkiego Czwartku, czyli przywołującą Ostatnią Wieczerzę, modlitwę Jezusa w Ogrodzie Getsemani, zdradę Judasza i sąd przed Piłatem.

Festival d'Ambronay 2018 12

Tradycyjnie madrygały te są interpretowane przez zespoły chóralne, ale według Paula Agnew ich język muzyczny sugeruje raczej, iż bardziej wskazane jest powierzenie ich wykonania paroosobowemu ansamblowi wokalnemu. Przypomnieć należy, że madrygały te zostały opublikowane w 1611 roku, czyli w czasie, kiedy kompozytor, znany również jako książę Venosy, był już człowiekiem schorowanym i cierpiącym.

Festival d'Ambronay 2018 13

Dlatego właśnie można tutaj mówić o swoistym testamencie tej zagadkowej, brutalnej (wszak Gesualdo dokonał mordu na swojej żonie i jej kochanku), a jednak głęboko bogobojnej postaci. Nic zatem dziwnego, że wykonywane na festiwalu utwory poruszały ogromnym ładunkiem emocjonalnym i dramatyzmem, który soliści z Les Arts Florissants potrafili nam sugestywnie przekazać, dbając zarazem o uwydatnienie całego piękna i subtelności tych kompozycji. 


Podkreślmy jeszcze, że w kreowaniu mistycznych klimatów pomagały umieszczone na estradzie świece, które w miarę upływu czasu były kolejno gaszone. Ten niezapomniany wieczór został przez publiczność przyjęty entuzjastycznymi brawami, chociaż bardziej wskazaną reakcją byłoby tu na pewno zachowanie pełnej skupienia ciszy.

Festival d'Ambronay 2018 14

Na zakończenie trzeba jeszcze wspomnieć o rozgrywającej się w trakcie opisywanego weekendu czwartej już edycji Festiwalu eemerging. W gruncie rzeczy chodzi tu o pilnie przez słuchaczy śledzony konkurs młodych zespołów barokowych, pozwalający „wyławiać” wschodzące talenty muzyki dawnej. W tym roku do artystycznej rywalizacji zostało dopuszczonych sześć ansambli, prezentujących dość wyrównany i wyjątkowo imponujący poziom.

Festival d'Ambronay 2018 15

Chodzi o następujące zespoły: L’Apothéose, Improviso, le Voci Delle Grazie, El Gran Teatro del Mundo i Cantoria. Ostatecznie pierwsze miejsce i nagroda publiczności przypadły w udziale Cantorii, ansamblowi prowadzonemu przez Jorge Losane, specjalizującemu się w interpretacji repertuaru złotego wieku iberyjskiego. Czwórka młodych wokalistów podbiła serca jury i słuchaczy przemyślanymi i dopracowanymi w szczegółach, ale również żywiołowymi i mieniącymi się wieloma barwami wykonaniami utworów Bartomeu Cárceresa, Mateo Flecha, Francisco Guerrero i anonimów. Jestem głęboko przekonany, że tą świetnie zgraną czwórkę hiszpańskich śpiewaków czeka bardzo obiecująca artystyczna przyszłość.

                                                                                  Leszek Bernat