Przegląd nowości

Ludzie jako żetony

Opublikowano: piątek, 05, październik 2018 14:56

Scena przedstawia przybrudzone wnętrze automatu do losowania, gdzie jedynymi bryłami są kule z numerami. Członkowie sekty mają długie jasne tuniki z żółtymi numerami na piersi. Już to budzi nieprzyjemne skojarzenia. Również przybyli na wyspę nowi adepci zamieniają normalne ubrania na stroje sekty, a Guru od samego początku manipuluje nowicjuszami. 

 

Guru,Opera Szczecin 1

 

Najpierw mówi, że wszyscy są równi i od każdego można się czegoś uczyć, a zaraz obcesowo krytykuje zachowanie jednej z kobiet, która ma przy sobie pomarańczę. Na wyspie obowiązuje inna dieta, której podstawą jest ...morska woda, bo człowiek też składa się z wody i ciało trzeba oczyścić. Muzyka Laurenta Petitgirarda monotonnie towarzyszy monologom guru, czasem podkreśla jakieś wydarzenie, bo jedna z adeptek, Marie, usiłuje podważyć autorytet przywódcy sekty. Od początku wiemy, że wszystko skończy się tragicznie, że racjonalne argumenty nie przekonają nikogo, bo jedynym zwiastunem „prawdy” jest guru, któremu sekta niezachwianie i bezwarunkowo wierzy. W samej sekcie narasta jednak konflikt.


Wspólnicy Guru to zwykli bandyci i oszuści, jest też matka Guru, która mu ślepo wierzy, jest dziewczyna, która niedawno urodziła guru dziecko. Niestety niemowlę też jest poddawane okrutnemu eksperymentowi „dietetyczno-filozoficznemu”. Opera Guru to okazja do zaprezentowania talentów wokalnych i scenicznych. Ogromnie trudną i monumentalną rolę tytułową kreuje holenderski baryton Hubert Claessens.

 

Guru,Opera Szczecin 2

 

Cały czas jest na scenie i bierze udział w rozlicznych akcjach, potrafi przekonywać, ale też jest atakowany, jest podstępny i perfidny, nawet brutalny w scenie gwałtu. Jako dubler w drugiej obsadzie znalazł się znakomity śpiewak znany z Teatru Wielkiego w Łodzi Stanisław Kierner. Świetnie wypadła w roli mówionej Sonia Petrovna, jako antagonistka Guru. Jej specjalnością są spektakle ze znaczącą rolą muzyki, a ma za sobą także edukację taneczną. 

 

Guru,Opera Szczecin 4

 

Choć obsada spektaklu w zdecydowanej większości jest zagraniczna - rolę wspólnika Guru kreuje bardzo dobry francuski tenor Paul Gaugler, a w matkę Guru wciela się mezzosopran o polskich korzeniach Gosha Kowalinska, to znaczący sukces odnosi też w roli kruchej dziewczyny Iris solistka Opery na Zamku Bożena Bujnicka. Członkowie sekty, to oczywiście miejscowy chór przygotowany przez Małgorzatę Bornowską, muzycznie mający dosyć proste zadanie, ale wykonujący również liczne zadania aktorskie. Muzyka Laurenta Petitgirarda, którą on sam określa jako eklektyczną, oscyluje wokół jakiegoś centrum tonalnego, nierzadko też stosuje efekty dźwiękonaśladowcze, używa poszerzonego składu instrumentów perkusyjnych i dałaby się zakwalifikować jako twórczość post- Messiaenowska. 


Kompozytor stanął za pulpitem dyrygenckim światowej prapremiery swego dzieła, do którego doszło dzięki współpracy wielu instytucji i sponsorów na deskach Opery na Zamku w Szczecinie. Za sukces spektaklu odpowiadają w równym stopniu autor libretta Xavier Maurel, który na bazie autentycznej tragedii – zbiorowego samobójstwa sekty Jima Jonesa we francuskiej Gujanie – stworzył przejmującą historię, którą można pokazać nawet w dosyć surowym otoczeniu niewielkiej sceny operowej.

 

Guru,Opera Szczecin 5

 

Nie sposób pominąć znakomitej roli reżysera spektaklu Damiana Crudena, który prostymi środkami, bez jakichkolwiek udziwnień prowadzi narrację od niewinnego początku do makabrycznego finału. O symbolicznej scenografii Jerome'a Bourdena już wspomniałam, zaś kostiumy są projektem polsko-francuskim, Agaty Tyszko i Dominique Louis. Reżyserią świateł zajął się mistrz nad mistrzami Maciej Igielski związany z Teatrem Wielkim – Operą Narodową. W przedstawieniu nie stosuje się żadnych prostackich chwytów wziętych z filmowych horrorów ani gier wideo. 

 

Guru,Opera Szczecin 7

 

Rozgrywający się na scenie dramat jest pokazany w sposób poważny, a przez to bardziej przejmujący. Sama filozofia sekty prowadzonej przez guru i metody przekonywania do niej mogłyby być podstawą do niejednej debaty na temat manipulacji ludzkimi zbiorowościami, z czym mamy ostatnio coraz częściej do czynienia. Choć fabuła opery nie jest komentarzem do bliskich nam wydarzeń, to jednak mogłaby posłużyć jako baza do rozmyślań na tematy ważne dla każdego widza; czym jest prawda, jak można oszukiwać i manipulować, jak się przeciwstawić zbiorowemu obłędowi. Właśnie z tego powodu prapremiera Guru wydaje się bardzo aktualna.

                                                                                 Joanna Tumiłowicz