Przegląd nowości

Przypomnienie „Beaty” Moniuszki

Opublikowano: wtorek, 02, październik 2018 12:31

Opera Krakowska na inaugurację swojego sezonu artystycznego (już dziesiątego w nowym gmachu) przygotowała koncertowe wykonanie zupełnie zapomnianej opery Beata Stanisława Moniuszki. Prapremiera tej jednoaktowej opery (operetki, wg określenia kompozytora) miała miejsce 2 lutego 1872 roku na scenie Teatru Wielkiego w Warszawie, którego Moniuszko był w tym czasie dyrektorem i nie przyniosła swojemu twórcy sukcesu. Cztery miesiące później – 4 czerwca 1872 roku, Moniuszko nagle umiera.

 

Beata 825-2

 

Wraz z nim praktycznie umiera sceniczna historia Beaty już więcej na warszawskiej scenie nie wystawionej. W sumie odbyło się dziesięć przedstawień w 1872 roku. Ostatnie z tej serii 15 sierpnia 1972 roku, dwukrotnie pojawiła się jeszcze Beata na scenie pięć lat później (17 maja i 6 czerwca 1877 roku) oraz jeszcze trzy spektakle po wznowieniu prapremierowej inscenizacji w lutym 1892 roku, z okazji 20-tej rocznicy śmierci kompozytora. Inne polskie sceny nie wykazały żadnego zainteresowania tym dziełem.

 

Beata 825-4

 

Dlatego mówi się dzisiaj o Beacie, że nikt jej nie widział, a niewielu miało okazję posłuchać.  Partytura Beaty, która okazała się ostatnią operą Stanisława Moniuszki, spłonęła prawdopodobnie podczas II wojny światowej wraz z innymi zbiorami muzycznymi Teatru Wielkiego. Na szczęście zachował się wyciąg fortepianowy znajdujący się w zbiorach Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego. To na jego podstawie w 2003 roku pełnej rekonstrukcji partytury podjął się kompozytor i muzykolog prof. Krzysztof Baculewski, który w sposobie instrumentacji starał się jak najbardziej zbliżyć do klimatu innych dzieł Moniuszki.


Co – przyznać należy – w pełni mu się udało. Koncertowe wykonanie 22 maja 2003 roku w warszawskim Studiu Polskiego Radia im. Lutosławskiego, pod dyrekcją Wojciecha Rajskiego, spotkało się ze sporym zainteresowaniem, jednak samo wykonanie głośnym sukcesem nie było. Drugi raz po zrekonstruowaną przez profesora Baculewskiego partyturę Beaty sięgnęła właśnie Opera Krakowska by zaprezentować jej wersję koncertową jako wstęp do planowanych w 2019 roku obchodów Roku Moniuszkowskiego ogłoszonego z okazji 200-lecia urodzin kompozytora.

 

Beata 825-14

 

Dyrekcja Opery Krakowskiej, jak to ma w zwyczaju, starannie dobrała obsadę zapewniając swoim widzom i słuchaczom maksimum satysfakcji. Panie: Paula Maciołek (Dorota), Wanda Franek (Urszula) i Monika Korybalska (Agata), stworzyły urokliwy tercet wiejskich plotkarek, takich co to wszystko o wszystkich wiedzą i wszystko „właściwie” skomentują. Równie udany duet stworzyli panowie Mariusz Godlewski (Henryk Volsey) i Wojtek Śmiłek (Sir Artur Pepperton), którzy zebrali gromkie brawa za pięknie zaśpiewany duet.

 

Beata 825-24

 

Jednak największe brawa zebrał Janusz Ratajczak za wyrazistą kreację słynącego w wiosce z głupoty, a przy tym bogatego Hansa, rywala Maxa, którego rolę śpiewał z powodzeniem Łukasz Załęski. W partii Maurycego, ojca Beaty słuchaliśmy jak zawsze eleganckiego w prowadzeniu frazy i kreśleniu obrazu swojego bohatera Adama Szerszenia. Oczywiście gwiazdą wieczoru okazała się Katarzyna Oleś-Blacha w roli tytułowej bohaterki przerażonej dwoma dodatkowymi dołeczkami na swojej urodziwej twarzy, będącymi dowodem przechorowania ospy.


Na nich zresztą opiera się cała intryga prowadzonej z humorem akcji. Nieznana opera okazała się miłym dla ucha jednoaktowym dziełkiem, w którym duże znaczenie mają – obok śpiewu – mówione dialogi. Soliści wykonywali swoje partie w naturalny sposób unikając operowego zadęcia, ale z humorem i dystansem do perypetii swoich bohaterów. Solistom towarzyszył Chór oraz Orkiestra Opery Krakowskiej pod dyrekcją Tomasza Tokarczyka. Oczywiście w muzyce i ariach słyszało się pod jego batutą reminiscencje niemal wszystkich wcześniejszych oper Moniuszki. 

 

Beata 825-27

 

Sama Beata okazała się miłym pełnym uroku dziełem, którego słucha się z prawdziwą przyjemnością, tym większą, że w dobrym wykonaniu, które zostało zarejestrowane (Live) przez znaną i cenioną warszawską firmę fonograficzną DUX. Nagranie w postaci albumu CD ukaże się na początku przyszłego roku, wzbogacając tym samym niewielką dyskografię dzieł naszego „Ojca polskiej opery”, za co należą się Operze Krakowskiej słowa uznania.

 

Beata 825-39

 

Przy okazji inauguracji nowego sezonu artystycznego (już dziesiątego w nowym gmachu) Samorząd Województwa Małopolskiego i Sejmik Województwa Małopolskiego - w podziękowaniu za wieloletnią pracę na rzecz wzbogacania życia kulturalnego Małopolski i jej mieszkańców – przyznał artystom i Zespołowi Opery Krakowskiej nagrody Polonia Minor. Otrzymali: Zespół Opery Krakowskiej, w imieniu którego nagrodę odebrał dyrektor naczelny Bogusław Nowak. Ponadto nagrodę przyznano Barbarze Kędzierskiej, scenografowi i projektantce kostiumów oraz Laco Adamikowi, głównemu reżyserowi. Uhonorowano również Tomasza Tokarczyka, kierownika muzycznego Opery oraz cenionych krakowskich śpiewaków Katarzynę Oleś-Blachę i Tomasza Kuka.

                                                                                        Adam Czopek