Przegląd nowości

Inauguracja Rzeszowskiego Teatru Muzycznego „Olimpia”

Opublikowano: wtorek, 08, maj 2018 08:38

Cóż to był za koncert! W słoneczną, wiosenną sobotę 21 kwietnia 2018 roku na estradzie sali koncertowej Wydziału Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego zasiedli znakomici Rzeszowscy Filharmonicy, 18 muzyków tworzących Rzeszowską Orkiestrę Kameralną, by pod dyrekcją Andrzeja Szypuły zaprezentować licznie zgromadzonej publiczności najpiękniejsze walce, polki i marsze Jana Straussa Ojca i jego Synów – Jana i Józefa.

Rzeszowski Teatr Muzyczny 5

Koncert był zorganizowany pod Honorowym Patronatem Prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca i był zarazem uroczystą inauguracją działalności Rzeszowskiego Teatru Muzycznego „Olimpia”, pracującego pod  opiekuńczymi skrzydłami Rzeszowskiego Towarzystwa Muzycznego. Towarzyszyła mu wystawa „Teatr muzyczny w Rzeszowie” przygotowana przez Wojewódzki Dom Kultury w Rzeszowie, obrazująca rozwój tego gatunku muzyczno-teatralnego w grodzie nad Wisłokiem od czasów przedwojennych.


Już jesienią 2017 roku Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc ogłosił, że teatr muzyczny w Rzeszowie będzie! A ostatnio zapowiedział publicznie, że znajdzie on swoją siedzibę w nowoczesnej szkole muzycznej z salą koncertową, której budowa niebawem się rozpocznie. W liście do uczestników Inauguracji m.in. napisał: (...) Panu Prezesowi oraz Wszystkim Członkom Rzeszowskiego Towarzystwa Muzycznego serdecznie winszuję rozpoczęcia działalności Rzeszowskiego Teatru Muzycznego „Olimpia”. Wierzę, że dzięki Państwa zaangażowaniu spełnią się marzenia wielu rzeszowskich Melomanów o powstaniu w naszym mieście Teatru Muzycznego. (...)Organizatorom życzę, by udany przebieg występu był zapowiedzią dobrej passy Rzeszowskiego Teatru Muzycznego „Olimpia” oraz przygotowania wielu kolejnych spektakli operowych, operetkowych, musicalowych i recitali promujących wspaniałych i utalentowanych artystów związanych z naszym miastem i regionem.

Rzeszowski Teatr Muzyczny 2

Prezes Andrzej Szypuła nie krył wzruszenia. Po latach prób organizacji różnych spektakli z dziedziny teatru muzycznego, zresztą bardzo udanych (Krakowiacy i Górale, La serva padrona, Pielgrzym z Dobromila, Domek trzech dziewcząt, Panna Wodna) powstała realna możliwość działalności własnego, Rzeszowskiego Teatru Muzycznego, tak bardzo oczekiwanego przez publiczność i rzeszowskie środowisko muzyczne. A potencjał artystyczny w Rzeszowie jest znakomity! Wspaniali Rzeszowscy Filharmonicy, Chór Uniwersytetu Rzeszowskiego, soliści śpiewacy wykształceni w akademiach muzycznych, doświadczeni pedagodzy śpiewu solowego, oddani animatorzy kultury muzycznej. No i cudowna, niezwykle życzliwa rzeszowska publiczność, która artystyczne propozycje z dziedziny teatru muzycznego przyjmuje zawsze z wielką sympatią i aplauzem! Tak też było na wspomnianym koncercie z muzyką wiedeńskich Straussów, podczas którego z iście wiosenną pogodą ducha, rozmachem i potoczystym wdziękiem zabrzmiały nieśmiertelne, zawsze piękne, cudowne walce: Cesarski, Odgłosy wiosny, Nad pięknym, modrym Dunajem a także pełne radości, uśmiechu i żartu polki, często z odniesieniami do różnych zjawisk przyrody: Anna, Tik-Tak, W pawłowskim lesie, Plotka, Na polowaniu, Błyskawice i pioruny, Proszę bardzo, Na wycieczce, Święto ognia, by koncert zakończyć słynnym Marszem Radetzky’ego Jana Straussa Ojca. Nie obyło się bez bisu. Jak to za czasów wiedeńskich Straussów bywało, niektóre polki od pulpitu z werwą prowadził skrzypek i koncertmistrz Orkiestry Robert Naściszewski. Znakomitym dopełnieniem muzyki wiedeńskich Straussów stały się występy młodych artystów śpiewaków, którzy w sposób profesjonalny, w uroczych, stylowych interpretacjach, wraz  z Orkiestrą, zaprezentowali najpiękniejsze duety z wystawianych przez Rzeszowskie Towarzystwo Muzyczne oper i operetek.


W duecie Do ciebie serce dzwoni z intermezza „La serva padrona” G.B. Pergolesiego pięknym brzmieniem i świetną grą aktorską zachwycili publiczność Katarzyna Liszcz-Starzec – sopran (Serpina) i Kamil Niemiec – baryton (Uberto).

Rzeszowski Teatr Muzyczny 3

Wiedeński szyk i urok zajaśniał pełnym blaskiem w duecie Czy jest coś milszego nad piękny śpiew z singspielu F. Schuberta „Domek trzech dziewcząt” w jakże ciepłym, wzruszającym wykonaniu Katarzyny Liszcz-Starzec – sopran (Hania) i Macieja Szeli – tenor (Schubert), a nastrojowy poszum morza i najpiękniejsze słowa o miłości mogliśmy usłyszeć w romantycznym duecie Morze, szumiące, kołyszące szumem falz przedwojennej polskiej operetki morskiej „Panna Wodna” J. Lawiny-Świętochowskiego w cudownym wykonaniu Aleksandry Szymańskiej – sopran (Mary) i Jakuba Kołodzieja – tenor (Andrzej). W iście wiedeńskim stylu zabrzmiał utwór Wiedeń, miasto moich marzeń Rudolfa Sieczyńskiego w pełnym uroku i wdzięku wykonaniu Ewy Korczyńskiej – sopran. Warto dodać, iż polski kompozytor tej niezwykle popularnej do dziś pieśni, zauroczony muzyką wiedeńskich Straussów, napisał ją w rytmie wiedeńskiego walca na początku XX wieku.


Najpierw był to utwór o Wilnie, gdzie mieszkał, potem o Wiedniu, gdzie studiował, potem o Lwowie, do której słowa napisał Henryk Zbierzchowski, wreszcie na omawianym rzeszowskim koncercie, obok wersji wiedeńskiej, usłyszeliśmy także dopisaną przez solistkę Ewę Korczyńską zwrotkę o Rzeszowie. W końcu Rzeszów niedaleko od Wiednia, Lwowa, a i do Wilna nie tak daleko…

Rzeszowski Teatr Muzyczny 4

A oto zwrotka o mieście nad Wisłokiem, najpiękniejszym na świecie, napisana w rytmie wiedeńskiego walca. 

Uliczek twych gwar przybliża mi czar uniesień i szeptów sprzed lat.

Rzeszowie mój, mów, ja słucham twych słów i kocham na nowo cię znów.

Więc niech biegnie tam piosenka ma, co burzy krew i iskrzy i gra.

Rzeszów tak cudnie brzmi i tak mi tętni to słowo we krwi.

Ten tylko poznał wartość twą, co cię pożegnał wzruszenia łzą.

Rzeszów tak słodko brzmi i przypomina o szczęściu mi.

O drogie, cudowne miasto me, tu żyć na zawsze chcę.

 

Rzeszowski Teatr Muzyczny „Olimpia” otwiera swoje podwoje!

                                                                                      Jarosław Bardysz