GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościCiernista droga Barbary Bittnerówny
Strona 1 z 2
Swym długim życiem (ponad 93 lata) potwierdziła znaną w środowisku artystycznym refleksję, że jeśli nie wojna światowa lub nieszczęśliwy wypadek, to tancerki żyją niemal w nieskończoność. Barbara Bittnerówna to optymistyczne powiedzonko ucieleśniła mimo, że po drodze była wojna światowa, a i potem nieszczęśliwych wypadków nie brakowało.
Do takich należy incydent z lat 50-tych, kiedy to rosyjska śpiewaczka Sokołowa w dzień po warszawskim spektaklu Halki poszła do ambasady sowieckiej i oskarżyła partnerującego jej w roli Jontka wybitnego polskiego tenora Lesława Finze (męża Bittnerówny) o … molestowanie w stanie wskazującym … ! Wybuchnął skandal. Walerian Bierdiajew otrzymał partyjne polecenie dyscyplinarnego wydalenia tenora z Opery, ponieważ uchybił moskiewskiej gwieździe, a więc Związkowi Radzieckiemu. Podobno z tym incydentem to było tak, że molestowała Sokołowa Finzego, a wcale nie odwrotnie. Bittnerówna w odważnym geście solidarności z mężem, wkrótce rzuciła wymówieniem ze stanowiska primabaleriny mimo, że było właśnie po polskiej prapremierze Romea i Julii Sergiusza Prokofiewa, spektakle szły nadkompletami, a jej osobisty sukces pozostawał na ustach wszystkich.
Licząc, że ten dramatyczny gest uratuje skądinąd niezbędnego w repertuarze męża i wymówienie nie zostanie przyjęte, bardzo się przeliczyła. Również i tym razem okazało się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Barbara, zaledwie 30-letnia balerina, której spektakle oblegały tłumy wielbicieli, nazwisko nie schodziło z łamów prasy, a nagrody sypały się jak z rękawa – została bez pracy.
W swym dotychczasowym repertuarze miała już w prawdzie Coppelię, Swantewita, Harnasie, Fontannę Bachczysaraju, Cagliostro w Warszawie, Szecherezadę, Bagatelę i komiczny balet Zielony kogut, ale był to dorobek osiągnięty w Poznaniu (1946-1949) i Bytomiu (1949-1951).
Rozczarowana prymatem nacisków politycznych i niedocenianiem wartości artysty pozostała nieugięta i na scenę teatralną przez długie lata nie wróciła. Poświęciła się bez reszty sztuce estradowej, tańcząc w całej Polsce wieczory choreograficzne w duecie z Witoldem Grucą, ale również z innym wybitnymi partnerami: Parnellem, Kaplińskim, Kilińskim, Szymańskim, Kropidłowskim, Iskrą i Wiesiołłowskim. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |