GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościTeatr w bardzo dawnym stylu – „Semiramida” w MET
Strona 2 z 4
Z tombakowym przepychem ozdobnych kostiumów – zwłaszcza wykonawca Idrena, skądinąd przybywającego z Indii, na co wskazywać miał także rozpostarty nad nim parasol, wydawał się jakby żywcem przeniesiony z misteriów pasyjnych w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Angela Meade okazała się fenomenalną odtwórczynią tytułowej partii. W arii z I aktu Bel raggio lusinghier operująca zróżnicowanym brzmieniem, w ucha mgnieniu zmieniającym tembr z ciężkiego, wybitnie dramatycznego, na lekki odcień typu di grazia. Na jej koniec ze swobodą, bez najmniejszych oznak wysiłku, wspięła się do oktawy trzykreślnej.
W spodenkowej partii Arsace wystąpiła Elizabeth DeShong. W przeciwieństwie do swych wybitnych poprzedniczek (Marilyn Horne, Ewy Podleś czy Bożeny Zawiślak-Dolny) może nie dysponuje ona najpiękniejszą odmianą głosu kontraltowego (wbrew powszechnej opinii nie jest on niższym od altu, lecz przeciwnie, wyższym, dziś najczęściej określanym jako mezzosopran koloraturowy), zwłaszcza w odniesieniu do barwy, ale znakomita technika pozwala jej pokryć i rekompensować te niedostatki. Obydwie artystki z błyskotliwą wirtuozerią zmierzyły się ze słynnym duetem z pierwszego aktu Serbami ognor sì fido, w niczym nie ustępując kanonicznej już interpretacji Joan Sutherland i wspomnianej Marilyn Horne. Meksykański tenor Javier Camarena z powodzeniem atakował „c” pełnym głosem, a jego brzmienie było w pełni naturalne i nie miało w sobie niczego wymuszonego. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |