Przegląd nowości

Czy lubicie Państwo Brahmsa?

Opublikowano: środa, 21, marzec 2018 19:07

Zapewne twierdząco na to pytanie, postawione w tytule powieści Françoise Sagan, odpowiedziałoby izraelskie małżeństwo muzyków: klarnecistka Shirley Brill i pianista Jonathan Aren, którzy w 2015 roku nagrali w Bremie płytę z między innymi dwiema sonatami tego kompozytora. Ukazała się ona pod koniec ubiegłego roku nakładem „hänssler Classic”.

CD Shirley Brill,Jonathan Aner

Oboje w przeciągu swoich karier artystycznych związani byli z Filharmonią Izraelską, a obecnie wykładają w berlińskim Konserwatorium im. Hansa Eislera. Często i z upodobaniem, razem i osobno, występują, a także prowadzą kursy mistrzowskie w Polsce. Dwie Sonaty klarnetowe z op. 120 Johannesa Brahmsa powstały podczas letnich wakacji w Bad Ischl na trzy lata przed śmiercią kompozytora, stanowiąc ostatnie jego utwory na polu kameralistyki. Pierwsza z nich, f-moll, jest bardziej wyważona klasycznie, a co za tym idzie ściślej przestrzega reguł formy sonatowej, z punktem ciężkości spoczywającym na pracy tematycznej. W Allegro appasionato obydwie partie są blisko ze sobą zespolone w zakresie muzycznej narracji, odwołującej się niekiedy do techniki imitacyjnej. Wspierają się nawzajem i dopełniają w swych funkcjach: melodycznej i harmonicznej, tworząc nieomal jednolity organizm.


Z kolei Andante, un poco adagio to rodzaj modnej w dziewiętnastym wieku pieśni bez słów, z wolna rozsnuwanej i na znacznej przestrzeni utrzymanej w dynamice pianissima. Z lekka roztańczone Allegretto grazioso, charakteryzuje się przy tym zwrotami z wyraziście rozstawionymi akcentami, natomiast finałowe, imitacyjne rondo Vivace, z jednej strony odznacza się melodycznym wdziękiem, z drugiej znaczną masywnością, a nawet dosadnością brzmieniową. W II Sonacie Es-dur artyści wydobywają z Brahmsa bardziej jego oblicze i naturę romantyka niż klasyka, eksponując nie tyle pierwiastek architektoniczny kompozycji, ile jej klimat. W rapsodycznych, a więc swobodniej ukształtowanych  ustępach Allegro amabile Shirley Brill traktuje swój instrument do pewnego stopnia na sposób wokalny, prowadząc rozlewną kantylenę. Zarazem odwołuje się do zróżnicowanej dynamiki, a także wprowadza kontrasty agogiczne, nadające przebiegowi muzycznemu znamiona pewnej kapryśności, w czym z dużym wyczuciem sekunduje jej pianista, nie ograniczając swej roli do prostego akompaniamentu, lecz stając się do pewnego stopnia pełnoprawnym partnerem rozwijanej narracji. W następującym Allegro appassionato dają znać o sobie nieoczekiwane przejścia do ściszonej dynamiki, a także pojawia się z lekka orientalizowana linia melodyczna, w której jakby pobrzmiewają odległe reminiscencje klezmerskie, przy czym skojarzenie to wynika, być może, ze znaczenia jakie posiadał w tamtejszej tradycji klarnet? Romantycznego ducha artyści wprowadzają nawet do najbardziej klasycznego, wariacyjnie ukształtowanego finału, utrzymanego w tempie Andante con moto. Zwraca w nim uwagę delikatność prowadzonego akompaniamentu, na tle którego rozwijają się zwiewne figuracje solowego instrumentu. I dopiero w kodzie zaznacza się  wyrazistsze crescendoWiele artykulacyjnej wynalazczości i oryginalności dosłuchać się można w dokonanej przez Shirley Brill transkrypcji Sonaty skrzypcowej Leoša Janáčka, stanowiącej na tej płycie dopełnienie świata Brahmsowskiej kameralistyki. Con moto wypełnia dialogowanie obydwu instrumentów, przy czym w partii fortepianowej w znacznym stopniu dochodzi do głosu czynnik motoryczny. Poza tym rozwojem muzycznym w tym ogniwie rządzą liczne ritardanta (zwolnienia) i acceleranda (przyśpieszenia), przydające mu niepokojącej aury. Z kolei w Balladzie con moto daje znać o sobie zgoła impresjonistyczna faktura fortepianowa, a w partii klarnetowej rozlegają się swoiste onomatopeizmy, występujące także w następującym po niej Allegretcie, w którym dołączają ponadto glissanda, co wynika zapewne z chęci znalezienia rodzaju ekwiwalentu dla specyfiki skrzypcowego smyczkowania. Poza tym w ogniwie tym przewagę w prowadzeniu narracji zyskuje technika imitacji, podczas gdy w zamykającym Adagio częstym zwrotem melodycznym okazuje się w partii klarnetu efekt echa. Znamienne że Shirley Brill dokonała opracowania na klarnet sonaty skrzypcowej Janáčka, a z kolei Brahms dopuszczał wykonywanie swych sonat klarnetowych również w wersjach skrzypcowej i altówkowej. We wszystkich utworach artyści nie forsują dźwięku, dbając przede wszystkim o jego szlachetne wyważenie. Szczególnie zwraca uwagę lekkie, niekiedy ledwie muskające klawisze touché pianisty, kiedy trzeba, jednak, niestroniącego przed mocniejszym uderzeniem. Shirley Brill i Jonathan Aren swoimi interpretacjami Brahmsa być może przemówią również do tych, którzy do tej pory pozostawali niewrażliwymi na jego muzykę?

                                                                                      Lesław Czapliński