GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościOpera rara: Pod znakiem ekspresjonizmu i minimalizmu – widowiska
Strona 3 z 5
Jeśli już zdecydowano się na jej obnażenie, to może banalny rodzaj bielizny, należałoby zastąpić od dawna rozpowszechnioną przepaską biodrową, skoro pełna nagość mogłaby utrudniać wykonywanie niektórych zadań choreograficznych, choć w maju szwajcarski zespół „Cie Alias” udowodnił, że w niczym to nie przeszkadza? Jego ruch, zgodnie z panującą dziś praktyką teatralną, za pomocą kamery transmitowany był symultanicznie na ekran, umieszczony ponad wykonawcami. Jakby reżyser Paweł Świątek czytał w moich myślach, skoro w drugiej części postanowił całkowicie obnażyć tancerza. Aliści, wcale nie było to takie bezpodstawne w kontekście wizualizacji prezentowanej w niej III Symfonii „Pieśni o nocy” op. 27 Karola Szymanowskiego.
Kompozytor bowiem wykorzystał w niej poezje zamieszkałego w państwie Turków Seldżuckich perskiego poety sufickiego Dżalaluddina ad-Din Rumiego, zwanego Mewlaną, założyciela bractwa tańczących derwiszów mewlewich. Zgodnie z tradycją metaforyki mistycznej noc to nie tylko czas godów miłosnych, ale i zaślubin człowieka z Bogiem. Zresztą w sufizmie relacja Bóg – człowiek znajduje zarazem bezpośrednie odzwierciedlenie w relacjach kochanków, co było udziałem samego Rumiego i jego mistrza Szamseddina z Tebryzu. Z kolei już w państwie Turków Osmańskich istniało inne bractwo wędrownych derwiszów, tak zwanych kalendrytów, które manifestowało swoje, chciałoby się powiedzieć franciszkańskie, pełne uwolnienie od spraw doczesnych poprzez całkowite odrzucenie wszelkiego odzienia i praktykowanie przebywania nago w miejscach publicznych. Pierwsze o nich doniesienia znalazły się w relacji Krzysztofa Radziwiłła zwanego Sierotką z podróży do Ziemi Świętej w latach 1582-1584. Stąd też wzięło się rozpowszechnione w polszczyźnie powiedzenie „goły jak święty turecki”. A zatem nagość tancerza nie stanowiła w tym przypadku znamion teatralnej mody czy ekstrawagancji. W tej postaci ucieleśniał on jednocześnie człowieka jako takiego, o czym świadczyło wyświetlanie na wspomnianym ekranie jego osoby zredukowanej do schematycznej sylwetki, powielającej ruchy modela, a następnie poddawanej najrozmaitszym deformacjom. Ponadto jego działania rozgrywały się przed ustawionymi w półkole na proscenium solistami i chórem. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |