Przegląd nowości

Na klarnet i fortepian

Opublikowano: niedziela, 24, grudzień 2017 15:04

Klarnecistka Shirley Brill i pianista Jonathan Aner to izraelska para estradowa – współtworząca Brillaner Duo – ale i małżeńska. Być może to drugie jest jedną z przyczyn doskonałego zgrania się muzyków (których niektórzy pamiętać mogą z występów i warsztatów podczas zakopiańskiego festiwalu Muzyka na Szczytach), podstawową wszak stanowią ich nie lada kompetencje.

CD Shirley Brill,Jonathan Aner

Solowa kariera Brill rozpoczęła się od występu z Izraelską Orkiestrą Filharmoniczną pod batutą Zubina Mehty, a rozwijała poprzez współpracę z orkiestrami m.in. Berlina, Hamburga, Pragi i Katowic, wybitnymi muzykami – choćby Danielem Barenboimem oraz udziałem w licznych festiwalach. Aner – określony przez „Frankfurter Rundschau” kameralistą par excellence – może się poszczycić podobnymi osiągnięciami w dziedzinie gry zespołowej, a także profesurą we frankfurckim Uniwersytecie Muzyki i Sztuk Scenicznych.


Wydana przez hänssler Classic płyta pary prezentuje sonaty Johannesa Brahmsa i Leoša Janáčka. Dwie sonaty klarnetowe op. 120 Brahmsa to ostatnie utwory kameralne kompozytora, powstałe w 1894 roku dla Richarda Mühlfelda; wykonawcy – robiąc z nich ramę płyty – niepotrzebnie, jak sądzę, zamienili ich kolejność, wieńcząc całość mniej efektownym numerem 1. Otwierająca nagranie Sonata Es-dur nr 2 porywa bowiem już pierwszym, długooddechowym tematem, który zostanie niebawem przyćmiony jeszcze większą liryczną energią Allegra appassionata II cz. – z pięknym epizodem i kontrastowym triem sostenuto. Finałowy temat z wariacjami daje, zwłaszcza w ostatnim ogniwie, pole do wirtuozowskiego popisu – doskonale wyzyskane przez wykonawców. Ich maestrii dowodzi też wykonanie Sonaty f-moll nr 1 z wyrazistą ekspozycją pracy motywiczno-tematycznej początkowego Allegra appassionata, świetną korespondencją instrumentów finałowego ronda, oraz śpiewnością i wdziękiem części środkowych. Podkreślmy jeszcze piękną, głęboką barwę klarnetu, jak również cenną zapewne dla wielu płytową koncepcję koncertu na żywo (bez większych technicznych ingerencji) – z oddechami i przewracaniem kartek.

Spora część muzyki kameralnej Janáčka zaginęła – w tym Menuet i Scherzo, jedyny jego utwór na klarnet i fortepian. Tym bardziej interesująca wydaje się propozycja Shirley Brill, która zaaranżowała jedyną jego zachowaną sonatę skrzypcową (1913-1921) na swój instrument. Zachowała przy tym oryginalny rejestr twierdząc, iż zbliża się tym do idiomatycznej dla kompozytora koncepcji klarnetu, a także – poprzez imitację mowy i folklorystyczną barwę kilku pasaży – podkreśliła arcyważną w twórczości Czecha ludowość. Wykonanie Sonáty – zwłaszcza efektownej, szerokofrazowej, melodycznie nawiązującej do Katii Kabanowej części I oraz tanecznej w częściach skrajnych, naszpikowanych trylami i biegnikami, części III. Pieśniową II część wyróżnia bardzo wysoki rejestr klarnetu – podany ładnym dźwiękiem, zaś nokturnowy finał – po raz pierwszy występująca dominacja fortepianu, ze wspaniale poprowadzonym przez Anera lirycznym tematem głównym przerywanym minimalistycznymi, szybkimi wtrąceniami klarnetu. Dobra, wartościowa płyta.

                                                                            Monika Partyk